Strona 1 z 1

Wstrzyknąłem sobie steryd

: 24 maja 2013, 15:17
autor: jass1978
Wstrzyknąłem sobie steryd. Wiem, że to głupie i szkodliwe dla zdrowia ale chciałem żeby zwyczajnie przestało mnie boleć a biegać i tak na razie nie mam najmniejszego zamiaru. Mam kontuzję przeciążeniową mięśnia piszczelowego tylnego - w tym kanaliku za kostką. I właśnie tam ortopeda władował mi igłę. Zastrzyk był wczoraj a mnie dalej noga boli - już 24 godziny minęły. Nie wiem czy to normalne. Chyba powinien mnie ból już puścić a boli tak samo jak przed zastrzykiem - nie dam rady chodzić bez kuśtykania. Czy czekać jeszcze dzień-dwa czy iść do innego lekarza. Czy jest możliwe wogóle żeby lekarz spudłował i władował lekarstwo nie tam gdzie trzeba?

Re: Wstrzyknąłem sobie steryd

: 24 maja 2013, 16:31
autor: Martyna_K
Dostałam bezwiednie od ortopedy jakieś 2-3 miesiące temu steryd w kaletkę Achillesa. Ból nie minął i miał nie mijać przez dwa tygodnie,aż ,,lek'' się ,,uleży'' w miejscu kontuzji.

Re: Wstrzyknąłem sobie steryd

: 24 maja 2013, 16:37
autor: jass1978
Ok, dzięki za informację. A po jamim czasie wróciłaś do treningów? Oczywiście nie mówię o normalnym cyklu treningowym z dużym kilometrażem i akcentami ale o jakichś lajtowych rozbieganiach.

Re: Wstrzyknąłem sobie steryd

: 24 maja 2013, 17:10
autor: Martyna_K
U mnie było dość specyficznie,bo lek został podany bezzasadnie. Ale trwało to te umowne 2 tygodnie.

Re: Wstrzyknąłem sobie steryd

: 24 maja 2013, 17:27
autor: jass1978
To nie miałaś kontuzji a koleś wstrzyknął Ci steryd? To dlaczego Cię potem bolało?

Re: Wstrzyknąłem sobie steryd

: 24 maja 2013, 17:53
autor: Martyna_K
Podawanie sterydów zdaniem zaufanego lekarza jest absurdem u organizmów,które z racji aktywnego stylu życia szybko się regenerują (pomijam oczywiście wyjątki,gdzie sportowiec musi wystartować raz dwa). A po drugie dostałam go w kaletkę,a tymczasem miałam przeciążone przyczepy.

Re: Wstrzyknąłem sobie steryd

: 24 maja 2013, 18:22
autor: jass1978
Czyli geniusz, który wstrzykiwał Ci steryd sobie pomylił miejsca, ale czad! To pewnie te dwa tygodnie przerwy sprawiły, że się zregenerowałaś i wróciłaś do sportu. A steryd nie pomógł i na szczęście też nie zaszkodził.
Ja się niestety nie regeneruję tak szybko - od tygodnia strasznie mnie bolało - przy siedzeniu, chodzeniu czy nawet leżeniu, o bieganiu oczywiście nie ma mowy, tak, że zdecydowałem się na radykalny krok ze sterydem. Ale póki co dalej boli i ciągle mam problemy z chodzeniem, co ma też swoje dobre strony bo w pracy szef traktuje mnie teraz jak świętą krowę :)

Re: Wstrzyknąłem sobie steryd

: 24 maja 2013, 19:23
autor: edek103
Boże ale piszecie bzdury!!!!!! jestem lekarzem i jak mozna " bezwiednie podac steryd"??? Co to związali cie, zawiązali oczy czy wmowili ze dostajesz witaminy.....:):):

Kaletki, przyczepy mięsni i więzadła są bardzo słabo ukrwione i z leków branych doustnie niewiele z krwią dociera do chorego miejsca. Tak wiec podanie miejscowo sterydu jest jednym z typowych i stosowanych metod leczenia. To sie podaje miejsowo i działa tylko w miejscu podania bez ogólnoustrojowych reakcji. Lek ma strukture mikrokryształków ktore do kilkunastu godzin po podaniu mogą powodować zwiekszony ból ( podraznienie w miejscu podania). Oczywiscie mozna nietrafić to sie zdarza " i nie jest błędem w sztuce" jak wiekszosc z Was pewnie uważa. Dlatego zaleca sie podawanie Diprophosu lub DepoMedrolu razem ze środkiem znieczulajacym. Wtedy pare minut po podaniu wiemy czy lek został podany w dobre miejsce ktore sprawia dolegliwosci bólowe....

I tyle, to jest jedna z metod leczenia i w 90% urazów po kilku tygodniach bezowocnego lecznia tak sie konczy.

Oczywiscie ma on swoje sktuki uboczne jak np ( destrukcja chrzastki stawowej) lub zanik tkanki łacznej. dlatego tez ostrozne z podawaniem dostawowym lub w ścięgna ktore są poddawane duzym obciązeniom ( np Achilles) bo moga sie zerwać. Ale to dotyczy najczęściej powikłan po kilku , kilkunastu podaniach...a jednorazowej próbie wyleczenie opornej i zastarzałej kontuzji......

naprawde troszke wiecej rozsądku. Takie opinie i posty mogą tylko zaszkodzic innym potrzebującym i szukającym wiedzy na forum....

Re: Wstrzyknąłem sobie steryd

: 24 maja 2013, 19:25
autor: edek103
Martyna_K pisze:Podawanie sterydów zdaniem zaufanego lekarza jest absurdem u organizmów,które z racji aktywnego stylu życia szybko się regenerują (pomijam oczywiście wyjątki,gdzie sportowiec musi wystartować raz dwa). A po drugie dostałam go w kaletkę,a tymczasem miałam przeciążone przyczepy.
I jeszcze jedno..... jesli masz zaufanego, madrego lekarza to czemu on nie leczy cie z kontuzji tylko chcodzisz do takiego który " bezwiednie podaje ci sterydy".....:):):)

pozdrawiam i do zobaczenia na biegowych trasach:):):):)

Re: Wstrzyknąłem sobie steryd

: 25 maja 2013, 11:46
autor: Martyna_K
Dostałam Diprophos od ortopedy,który nawet twierdził,że ,,konieczne jest podanie leku''. Nie zapytał,czy biorę jakieś inne leki,a które-jak się okazało-wchodzą w interakcję ze sterydami . :trup:
A był to inny ortopedy,niż mój dotychczas sprawdzony,a do którego mam 3 godziny jazdy samochodem... :tonieja:

Re: Wstrzyknąłem sobie steryd

: 25 maja 2013, 19:15
autor: jass1978
A mnie dalej noga boli jak bolała, chociaż 48 h już minęło :(