Strona 1 z 1
Złamanie kości łonowej
: 18 maja 2013, 15:39
autor: Martyna_K
Jak w temacie-czy miał ktoś z Was tę nieprzyjemność? Ile trwało Wam zrośnięcie kości i powrót do normalnej aktywności? I jaką mieliście rehabilitację...?
Z góry dzięki za wszystkie podpowiedzi
Re: Złamanie kości łonowej
: 01 gru 2017, 15:49
autor: mungo
Odkopię trochę bo dziś otrzymałem taką diagnozę. Ktoś coś???
Re: Złamanie kości łonowej
: 04 gru 2017, 14:26
autor: bialeblotko
hejka , a jak to stwierdziles ze to masz ?
Re: Złamanie kości łonowej
: 08 gru 2017, 23:50
autor: mungo
Po ostrym bólu podczas biegania, chodzenia, stawiania ciężaru ciała na jedną nogę, za namową swojego fizjoterapeuty zrobiłem zdjęcie rtg a potem rezonans. Widać złamanie jak na dłoni. Lekarz proponuje mi zabieg PRP
Re: Złamanie kości łonowej
: 10 gru 2017, 21:59
autor: bialeblotko
Napisz jak to się stało że złamałeś kość łonową ?
Re: Złamanie kości łonowej
: 14 gru 2017, 11:40
autor: mungo
Wg lekarzy, którzy oglądali moje rtg i mri są dwie teorie. Jeden twierdzi, że jest to złamanie zmęczeniowe. Drugi nie zgadza się z tym i wiąże to z urazem (uderzenie liną na statku), którego doznałem w styczniu 2016. Jednak ten czas nie pasuje do etapu zrastania się kości. Lekarz ten jednak nie widział w praktyce nigdy, żeby kość łonowa złamała się zmęczeniowo
Re: Złamanie kości łonowej
: 08 sty 2018, 18:09
autor: bialeblotko
Sklerotyzacja z obecnością osteolitycznych przejaśnień bardziej w lewej kości łonowej na pograniczu z powierzchnią włóknisto-chrzęstną spojenia łonowego u mnie taki wynik wyszedł... czyli co... ?
Re: Złamanie kości łonowej
: 15 sty 2018, 23:03
autor: bialeblotko
I co robił Pan prp , jak to sie skonczyło , wyszedł Pan z tego ?
Re: Złamanie kości łonowej
: 14 paź 2019, 11:03
autor: mungo
Odkopię, bo nie odpisałem wcześniej przez nieobecność na forum. Może komuś zainteresowanemu się przyda. Pozostało mi wtedy czekać. Kości łonowej i tak nie sposób unieruchomić. Podczas złamania po prostu najlepiej jak najmniej się ruszać. Nie wiedziałem o złamaniu, wiec i biegałem nawet. Zrosło to się w ten sposób przez to, że w miejscu złamania i późniejszego zrostu powstała „kula”, która przeszkadza i drażni ocierające o nią ścięgna czy mięśnie. Nie jest to jakieś bardzo uporczywe, ale czuć często, szczególnie po treningu, że coś jest nie tak. Dostałem dwie opcje do wyboru - zabieg spiłowania zbędnej narośli kostnej i potem rehabilitacja, albo czekanie aż naturalnie ścięgna i mięśnie wytrą niechciany ksztalt (z nadzieją że nic nie rozerwę w międzyczasie). Wybrałem tą drugą opcję, minęło dużo czasu ale wciąż czasami czuję lekki ból w tym miejscu.
Zabieg PRP zrobiłem wtedy, ale czy w ogóle pomógł, a jeśli tak to w jakim stopniu, to kwestia dyskusyjna. Musiałbym mieć porównanie co by było, gdybym się na niego nie zdecydował. W ogóle PRP ma rzeszę zwolenników, a także przeciwników, którzy twierdzą że jest to naciąganie na kasę wyłącznie. Takie podzielone opinie są także wśród lekarzy.