Ja po różnych doświadczeniach zarówno ze sklepowymi, jak i własnej roboty isotonicami. Doszedłem do czegoś, co jest dla mnie optymalne. oto patent:
- Woda wysokozmineralizowana "Krystynka"-
http://www.wodakrystynka.pl/produkty/Krystynka,4.html
Dawka sodu jest wręcz kosmiczna(W związku z tym nie trzeba dodawać soli kuchennej) Magnezu i wapnia też sporo. Ogólnie nie jestem pewien, ale chyba najwyżej zmineralizowana woda w PL.
- Kilka łyżeczek glukozy(żeby nie przesłodzić)
- Wyciśnięty świeży sok z cytryny, ilość dla smaku.
Smak napoju jest ok. A schłodzony wchodzi jak...woda:) Najważniejsze to bez tego całego syfu, słodzików, konserwantów, barwników. którymi nafaszerowane są gotowce w sklepach.
Cenowo wychodzi tak:
Woda 1,5l- 2,5zł. Glukoza 100g- 3zł(Tesco)
W Poznaniu jedna firma zajmuje się dystrubucją Krystynki-
http://www.solvita.pl/
Smacznego!
Przy okazji zapytam. Może Ktoś zna odpowiedż?
Czym możde być spowodowane to, że po niektórych treningach o takiej samej intensywności i w podobnych warunkach. Na bieliżnie mam spore ślady soli a po innych nie. Czy jest to może zależne od ilości sodu w organiźmie. Jak jest go za dużo to wychodzi więcej z potem?