Strona 1 z 1

powrót do biegania po naderwaniu więzadeł

: 12 maja 2013, 17:25
autor: LadyE
Minęło już prawie półtora roku jak naderwałam sobie więzadła w śródstopiu. Lekarz uprzedzał mnie, że taki uraz może jezscze dłuuuugo o sobie przypominać. Widać miał rację. Odnoszę wrażenie, że z upływem czasu zamiast lepiej jest gorzej. Czasami się zastanawiam, czy źródło leży jedynie w śródstopiu. Boli to fakt i bywa, że muszę biegać w niemal rozsznurowanych butach by ustąpiło, ale do tego dochodzi nierzadko drętwienie łydki. Zaczynam się zastanawiać, czy problem nie może być bardziej złożony niż początkowo sądzono. Tak jak wcześniej miałam problemy z barkiem, kolanem, biodrem, stawami skokowymi, stopami a wszystkiemu winien okazał się być kręgosłup. Być może tak i tu przyczyny należałoby szukać gdzie indziej. Sama już nie wiem co o tym myśleć. Z tego co widzę najlepiej biega mi się teraz z new feelach (takie powiedzmy to zwykłe elastyczne szmaciaki) ale przecież takie buty nie wszędzie się nadają. Utwierdza mnie to w przekonaniu by iść w stronę minimalizmu. Czyżby swoboda im służyła? Czego właściwie oczekuję? Sama nie wiem, może jakiejś rady? Może ktoś miał podobny problem?

Re: powrót do biegania po naderwaniu więzadeł

: 12 maja 2013, 20:32
autor: TakiSobieJa
a po rehabilitacji wykonałaś usg śródstopia aby sprawdzić czy wszystko dobrze się zagoiło? Może warto wykonać kontrolnie te badania, jeśli okaże się, że ze śródstopiem jest wszystko ok to wtedy przyczyna będzie leżała gdzie indziej. Drętwienie w łydkach może mieć kilka przyczyn:, od najprostszej czyli niedobór wit. B12, po bardzie skomplikowane - jakieś zmiany zwyrodnieniowe. Wg mnie bez konsultacji u ortopedy / chirurga się nie obejdzie.

Re: powrót do biegania po naderwaniu więzadeł

: 12 maja 2013, 21:44
autor: LadyE
Nie zrobiłam po rehabilitacji usg :(
Drętwieje mi tylko ta jedna prawa łydka. Zaczyna się od bólu w prawej stopie w śródstopiu - dokładnie tam gdzie miałam kontuzję. Później sztywnieje mi jakby przód stawu skokowego, z czasem zaczyna boleć przód piszczela i zaczyna mi drętwieć łydka. Tracę jakby kontrolę nad nogą poniżej kolana.

Żeby było ciekawiej czasami stopa boli mnie dopiero po bieganiu.

Dziś mi znów dokuczała. Poszłam na basen i dolegliwości ustąpiły. Może to również bóle na tle nerwowym? Podobno uciskam sobie jakiś nerw na odcinku lędźwiowym ...

Chyba rzeczywiście powinnam się z tym udać do lekarza :/

Dziękuję za radę :))

Re: powrót do biegania po naderwaniu więzadeł

: 15 maja 2013, 22:32
autor: rehabb.pl
Co to był za uraz? Jakie więzadła uległy uszkodzeniu? Czy miałaś unieruchomioną stopę? Jak wyglądała rehabilitacja?
Być może rehabilitacja była niewłaściwie przeprowadzona i doszło do sklejeń więzadłowych, które mogą dawać o sobie znać w trakcie lub po wysiłku!

Re: powrót do biegania po naderwaniu więzadeł

: 16 maja 2013, 14:10
autor: Martyna_K
Zgadzam się z rehabb.pl-może powstała na skutek naderwania blizna nie została wystarczająco zmobilizowana i trochę się tu i ówdzie włókna posklejały? To potrafi dopiec..

Re: powrót do biegania po naderwaniu więzadeł

: 17 maja 2013, 19:13
autor: LadyE
W trakcie zawodów na jednym ze zbiegów poczułam jakby tlący się ból w stopie. Z każdym kolejnym krokiem się nasilał. Zamiast zejść z trasy na drugim okrążeniu zdecydowałam się jednak biec jeszcze jedno okrążenie (3km). Kiedy ból okazał się być nie do wytrzymania. Zdjęłam buta i biegłam brodząc gołą stopą w śniegu.

Na mecie okazało się że stopa jakby spuchła na śródstopiu. Następnego dnia opuchlizna była jeszcze większa , koło palców ukazały się siniaki. Mogłam stawać jedynie na pięcie. Kuśtykałam po domu starając się jednak większą część czasu pozostawać w bezruchu - robiłam zimne okłady na stopę. Po dwóch tygodniach trafiłam na ostry dyżur. Zlecono prześwietlenie, brak złamań. Dostałam skierowanie do lekarza. Na wizytę czekałam chyba kolejne dwa tygodnie. Tam usłyszałam, że to naderwanie więzadeł w obrębie śródstopia. Zostałam skierowana na 10 zabiegów: krioterapia, jonocośtam, i coś jeszcze (minęło tyle czasu że już nie pamiętam). Mogłam coraz śmielej zacząć chodzić choć czasami atakował mnie rwący ból. Z czasem ustał. Przed końcem zabiegów pobiegłam półmaraton, przez cały czas kontrolowałam sytuację, ale stopa się nie odzywała. Powoli zaczęłam wracać do biegania. Z czasem ból zaczął znów się tlić. Pojawiły się problemy o których pisałam, w tym drętwienie łydki ...

Stopa od momentu urazu nie była ani przez chwilę unieruchomiona, choć starałam się ją oszczędzać.
Po zabiegach niestety nie było wizyty kontrolnej.