Forum Bieganie.pl

Dzisiaj podczas treningu miałem bardzo przykre doświadczenie.
Biegło mi sie bardzo dobrze. Cel na dzisiaj to było 90 minut z HR 75%
Po 10k miałem 48 minut. I nagle bo kompletnie nic na to nie wskazywało zrobiło mi sie bardzo zimno po około 400 metrach dostałem bardzo mocnych deszczy na całym ciele i było mi bardzo zimno w głowę. Wytrzymałem w takim stanie do 11,5k i musiałem przestać biec.
Jak wszedłem do domu to odrazu pod koc:)
Temperatura na zewnątrz była około 17 stopni. Biegłym w długich spodniach, bluzie termo z długim rękawem i na to t-shirt z Orlen Marathon. Więc raczej nie powinno mi być zimno.

Jakeś pomysły co to mogło być lub jak sobie radzić z tym podczas biegu aby skończyć trening??

wierciu pisze: Temperatura na zewnątrz była około 17 stopni. Biegłym w długich spodniach, bluzie termo z długim rękawem i na to t-shirt z Orlen Marathon. Więc raczej nie powinno mi być zimno.

A nie było Ci gorąco? 17 stopni i długie spodnie + 2 warstwy na górze to dość gruby zestaw.
Jeżeli spokojnym tempem robisz 10 km w 48 minut, tętno Ci nie skoczyło, a taki wypadek miałeś po raz pierwszy, to przyczyny szukałbym poza bieganiem i nie wiązałbym jej specyficznie z wykonanym treningiem, nawet w za ciepłym ubraniu.

Na górę założyłem taki zestaw bo wydawało mi sie że zacznie padać. Ale nie było mi za gorąco.
To gdzie powinienem szukać przyczyny??