Strona 1 z 1

Staw skokowy - czyżby więzadło?

: 04 maja 2013, 14:19
autor: Jazz-
Drodzy forumowicze. Od 11 dni mam pauzę w bieganiu co powoli doprowadza mnie do frustracji. Zapytacie, cóż się stało? Już wyjaśniam od samego początku.
Mój ostatni bieg polegał na delikatnym zwiększeniu dystansu. Dzień był ładny, jeden z tych pierwszych naprawdę ciepłych. Bieg odbył się bez szwanku, bez bólów i innych niespodzianek. Po powrocie, po jakimś czasie zauważyłem, że kostka mi spuchła. Nadal nic nie bolało. Pomyślałem, że za mocno związałem buty i krew została na kostce. Pewnie czas odpocząć. Jednak że, pracuję w służbie zdrowia musiałem iść na nocny dyżur - czyli nici z odpoczynku. W czasie nocy doszła bolesność. Rano stopa wyglądała podobnie jak na zdjęciu z tym, że bez zasinienia
Obrazek
Stwierdziłem, no dobra - przeciążyłem staw. Zrobiłem okłady z Alkacetu. Po po paru dniach obrzęk się zmniejszył. Jednak ból pozostał - zastosowałem Butapirazol - nic nie dał. Następny ruch to Naproxen - jest poprawa, ból się zmniejsza, obrzęk także.
Problem w tym, że za każdym razem jak wracam z dyżuru 12h obrzęk powraca, już nie tak duży jak na początku, ale jednak. Kolejna sprawa, nie mogę biegać. W czasie chodzenia bólu nie ma, gdy próbuję biec - pojawia się.

Miał ktoś podobny uraz? Pauzuję już 11 dni, ile to może jeszcze trwać? Zgłosić się do ortopedy? Zanim doczekam się na termin to pewnie minie kolejny miesiąc :ble: /