problem
: 12 lut 2006, 21:16
Witam Wszystkich
Trafiłem tu przypadkiem szukając pomocy gdzie sie da
Mam dziwny problem z kolanem.Wszystko zaczęło się około 2 lata temu.Przygotowujac sie do waznej imprezy dużo biegałem, tylko las i super buty.pewnego razu po b.cieżkim treningu,dopiero na drugi dzien zaczęło mnie bloec prawe kolano po zewnętrznej i dokładnie na środku(zew.bok kolana)był to dziwny tępy ból.wiadomo maści okłady itp.szybko pomogło, ale pozostały dziwne objawy czyli ide sobie niby normalnie a tu jakby mi ktos szpilkę wsadzł w bok kolana kolejny krok i ok.zero bólu.Pszedłem do lek.sportowego- dobrego.zbadał mnie (miałem ból gdy usiłował skrzywic mi wyprostowaną nogę na bok w kolanie- trzymał za pięte)stwierdził ze to nic strasznego.wziałem serie zabiegów rechabilitacyjnych i fizjoterapie.po 3 miesiacach zacząłem trenować.po jakims czasie mogłem przebiec ok10km w lesie spokojnym tempem.dalej uprwiałem sport wyczynowo sztuki walki i dużo pływania + biegi amatorskie(2-3 razy w tyg po 10km.)i wszystko byłoby ok gdyby nie pewien problem(już od ok.2 lat - od kontuzji) a mianowicie nie moge biec wiecej niż 8-10km p miękkim po twardym 3-4km i czuje drętwienie w miejscu dawnej kontuzji najpierw delikatne sztywnienie nogi później czóje jakby mi ktoś szpilkę wbijał w bok kolana.odpoczne chwile i jest ok - mogę biec dalej.rzadnych bólów spoczynkowych i podczas pływania czy spotów walki moge skakac robic przysiady kopac mam pełna stabilnosc!ale nie moge biegać a jest to ważne gdyż to jest po części moja praca.Byłem na usg i wszystko jest super(płyny stawowe więzadła łąkotka i chrząstki).znaleziono jedynie 11mm.coś o konsystencji galaretowatej co może byc torbiela nad kłykciem bocznym piszczeli.
Może ktoś z Was wie co to może być?zetknał sie z czym takim?zaznaczam ze to dla mnie b ważne bo musze zaliczac testy których nie zaliczę jesli tego nie wylecze
pozdrawiam
Trafiłem tu przypadkiem szukając pomocy gdzie sie da
Mam dziwny problem z kolanem.Wszystko zaczęło się około 2 lata temu.Przygotowujac sie do waznej imprezy dużo biegałem, tylko las i super buty.pewnego razu po b.cieżkim treningu,dopiero na drugi dzien zaczęło mnie bloec prawe kolano po zewnętrznej i dokładnie na środku(zew.bok kolana)był to dziwny tępy ból.wiadomo maści okłady itp.szybko pomogło, ale pozostały dziwne objawy czyli ide sobie niby normalnie a tu jakby mi ktos szpilkę wsadzł w bok kolana kolejny krok i ok.zero bólu.Pszedłem do lek.sportowego- dobrego.zbadał mnie (miałem ból gdy usiłował skrzywic mi wyprostowaną nogę na bok w kolanie- trzymał za pięte)stwierdził ze to nic strasznego.wziałem serie zabiegów rechabilitacyjnych i fizjoterapie.po 3 miesiacach zacząłem trenować.po jakims czasie mogłem przebiec ok10km w lesie spokojnym tempem.dalej uprwiałem sport wyczynowo sztuki walki i dużo pływania + biegi amatorskie(2-3 razy w tyg po 10km.)i wszystko byłoby ok gdyby nie pewien problem(już od ok.2 lat - od kontuzji) a mianowicie nie moge biec wiecej niż 8-10km p miękkim po twardym 3-4km i czuje drętwienie w miejscu dawnej kontuzji najpierw delikatne sztywnienie nogi później czóje jakby mi ktoś szpilkę wbijał w bok kolana.odpoczne chwile i jest ok - mogę biec dalej.rzadnych bólów spoczynkowych i podczas pływania czy spotów walki moge skakac robic przysiady kopac mam pełna stabilnosc!ale nie moge biegać a jest to ważne gdyż to jest po części moja praca.Byłem na usg i wszystko jest super(płyny stawowe więzadła łąkotka i chrząstki).znaleziono jedynie 11mm.coś o konsystencji galaretowatej co może byc torbiela nad kłykciem bocznym piszczeli.
Może ktoś z Was wie co to może być?zetknał sie z czym takim?zaznaczam ze to dla mnie b ważne bo musze zaliczac testy których nie zaliczę jesli tego nie wylecze
pozdrawiam