Strona 1 z 1

Biega i chudnie

: 18 paź 2005, 12:50
autor: RunnersWife
Moj maz od kilku miesiecy biega prawie codziennie 10-15 km. Jest szczuply, nigdy nie jadl wiele. Teraz caly czas chudnie.  Jesli sie myle - wyprowadzcie mnie z bledu - ale skoro nie ma potrzeby chudniecia a spala tyle kalorii, to czy nie powinien teraz jesc wiecej - bardziej kalorycznie? Obawiam sie o jego zdrowie!

Biega i chudnie

: 18 paź 2005, 13:21
autor: wojtek
Apetyt powinien wzrastac w miare obciazen treningowych .
A moze on w ten sposob wypala toksyny ?
Czym go karrmisz ?

Biega i chudnie

: 19 paź 2005, 13:21
autor: outsider
Ważyłaś go?
Kobiety lubią ciągle mówić swoim mężom, synom że są chudzi itd.

Dobra a teraz na serio.

Objętościowo, jeśli to możliwe, to nie powinnien jeść więcej, ale na pewno bardziej kalorycznie, białkowo, witaminowo, minerałowo itd.

Problem nie jest tylko w chudnięciu, po prostu organizm w pewnym momencie zacznie mówić stop. Zazwyczaj nie jest to groźne, będzie objawiać się zmęczeniem, może jakimiś kłoptami ze snem, drzemkami w ciągu dnia. Odbije się także negatywnie na jego treningach i wynikach, o ile będzie startował w jakiś zawodach.

Ps. Do zagdnienia żywienia nigdy nie przykładałem większej wagi. Ale bywam czasami w górach, ponieważ mam tam daleko (pół Polski) to wyjeżdżałem na kilka dni, a że jestem dziwakiem to każdy nocleg był gdzie indziej, tzn przez cały dzień łaziłem. Zawsze miałem, najpóżniej, jakiegoś 3-4 dnia poczucie zmęczenia, zużycia organizmu. Przez lata myślałem, że to efekt złej kondycji, reisefieberu (z tego powodu mogłem w nocy przed wyjazdem spać ze 4 godz), zbyt długich tras aż w końcu pojechałem wyspany z lepszą kondycją niż miesiąc wcześniej i było to samo. I w końcu załapałem-ŻARCIE.
Nie dość, że ilościowo to trochę mniej niż w domu, to jeszcze jakieś konserwy, w których pełno jakiś wypełniaczy.
Następnym razem zmieniłem tylko tyle, że wziałem ze sobą.....
Dietetycy i osoby odchudzające się proszone są o nie czytanie tego fragmentu.

No wziąłem ze sobą tabliczki czekolady ale gorzkiej, bo ma więcej kakao a mniej jakiś emulgatorów. I problem zniknął. Zapie.....m, że hej.:hej:


***
Wcześniej czy później jakiś regres dopadnie Twojego małżonka.A wówczas będzie musiał mniej biegać. Myślę, że taka argumentacja będzie dla niego bardziej przekonywująca niż "babskie":oczko:  gderanie o chudnięciu.

Biega i chudnie

: 19 paź 2005, 16:28
autor: RunnersWife
Wasze odpowiedzi daly mi do myslenia, brzmi to wszystko rozsadnie. Wiecej objetosciowo (np. jeszcze jeden posilek) - nie da sie, bo czasu zabraknie,  wieksze porcje - odpadaja (maz-niejadek, hi hi hi) ale postaram sie zeby bylo bardziej kalorycznie, choc zdrowo. Polecacie moze jakies lektury?
Mam jeszcze jeden problem - jemu bardzo czesto po bieganiu NIE chce sie wcale bardzo pić. No tu juz nic nie rozumiem, ale oczywiscie sie niepokoje, jak to baba...

Biega i chudnie

: 20 paź 2005, 16:32
autor: outsider
Teraz jest już chłodno.
Jeśli napije się odpowiednio dużo przed wyjściem, to nie musi być wcale strasznie spragniony po powrocie.
Istotne jest także aby pił w ciągu dnia.
Obawiać się będzie można w trakcie upałów, wówczas organizm bardzo łatwo się odwadnia, na zawodach dla amatorów zdarzają się przypadki omdleń, najprawdopodobniej z powodu właśnie braku płynów.

O odżywianiu możesz trochę poczytać tutaj
Zwłaszcza artykuł Odzywianie - zasady ogólne

Wspomniałaś wcześniej, że biega od kilku miesięcy, prawie codziennie i po 10-15km.
To wychodzi duży kilometraż jak dla amatora nie tylko początkującego- jakieś ponad 200km miesięcznie ( np:5 razy w tyg po 10km)
O ile nie ma błędu w pomiarze trasy (czasami ludzie oceniają swoje "osiągnięcia" ponad miarę), jeśli nie miał jakiegoś wcześniejszego przygotowania- nawet w postaci treningów w klubie w latach młodzieńczych (pomimo upływu lat, łatwiej jest skłonić organizm do wysiłku bez negatywnych konsekwencji) to obawaim się, że możemy mieć doczynienia z często powtarzającym się błędem u amatorów, którzy biegają, jak najwięcej, ile tylko dadzą rady.
Efektem tego będą, wcześniej lub później, jakieś drobne kontuzje.

Nie chciałbym być jakimś złym wróżkiem ale właśnie to może go dopaść, obok jakiś objawów przeciążeniowych na tle faktycznie niedożywienia.

PS.1 Jeszcze o tym braku apetytu. Czy On nie ma przypadkiem jakiejś stresującej pracy? Albo nie ma czegoś innego co może mieć podobny wpływ? Nie jest wiecznie zajęty, zabiegany?
Jeśli tak jest i dodatkowo jeśli biega wieczorem, to ten brak apetytu mógłby wynikać ze zmęczenia.
Wiem, że to dziwnie może brzmieć ale ludzki organizm różnie reaguje.

Ps2. Niech stoi zwsze w jego okolicy (na stole) coś wysokokalorycznego- jakieś banany, orzechy.
Tylko nie trzeba go zachęcać. Jak nie "dojada" obiadów, to może zje coś w trakcie oglądania TV.

Biega i chudnie

: 20 sty 2006, 08:49
autor: lukluc
Polecam, aby małżonek na pierwsze śniadanie jadł dużą miskę płatków owsianych, najlepiej górskich, ale nie błyskawicznych, no i z mlekiem oczywiście.
Ponadto bardzo ważne jest drugie śniadanie, tak aby przed obiadem mieć zaliczone dwa posiłki.
Ja się właśnie trzymam tych zasad i mimo systematycznego zwiększania tygodniowego dystansu - nie chudnę. Zresztą, zawsze byłem szczupły, ale gdybym nie odżywiał się właściwie, to już dawno wyglądałbym jak reklama głodu:)

Biega i chudnie

: 24 sty 2006, 10:43
autor: tompoz
odzywki typu Gainer