Forum Bieganie.pl

Jaki jest najlepszy posiłek na uzupełnienia węglowodanów lub ile węglowodanów spożyć ???

mam 179.43cm i 59.78kg

biegam około:

6km dziennie

oraz 2/7 tygodnia siła biegowa




Proszę o mądrą odpowiedz

Tu nie ma czego uzupełniać. Obiad zjedz.

Alez Ty Kisiu jestes prozaiczny.
Taki... chłop.
Fe!

Drogi NormaniePL, możesz wziąć przykład ze mnie- właśnie uzupełniam węglowodany spożywając nabożnie wykwintną zupkę minestrone. Srebrną łyżeczką z eleganckiej miseczki stojącej na haftowanej sposobem Richelieu serwetce.
Zacna zupka w ilości 456 ml / 8km interwałów, łączy w sobie weglowodany pochodzące z warzyw korzeniowych, psiankowatych, ziemniaków, makaronu, porcję białka natomiast zapewnia fasolka flażoletka oraz dodatek pesto i parmezanu.

Tylko sobie przelicz ilość zupki na 6 km biegu, żebyś z sensem uzupełnił.

kisio pisze:Tu nie ma czego uzupełniać. Obiad zjedz.

krótko i na temat

Zatrudnij dietetyka bo z takim obciążeniem nie ma żartów

cava> namówiłaś mnie =) powiedz gdzie mam się stawić na obiad z Tobą

Norman_PL pisze: mam 179.43cm i 59.78kg

Niestety, zbyt mało dokładnie się zważyłeś i zmierzyłeś, żeby udzielić ci mądrej odpowiedzi :P

gocu pisze:

Norman_PL pisze: mam 179.43cm i 59.78kg

Niestety, zbyt mało dokładnie się zważyłeś i zmierzyłeś, żeby udzielić ci mądrej odpowiedzi :P

Panowie, zniszczyliście mnie.

STI pisze: Panowie, zniszczyliście mnie.

To zjedz wykwintny obiad a la Richelieu z Kawą. Albo snikersa, bo jak jesteś głodny to nie jesteś sobą

kisio pisze:cava> namówiłaś mnie =) powiedz gdzie mam się stawić na obiad z Tobą

No ale kto zupkę ugotuje?
Bo moja mamusia już wyjechała a mąż się nie kwapi.

żarty sobie ze mnie robicie weźcie mądra odpowiedz dajcie

Norman_PL pisze:żarty sobie ze mnie robicie weźcie mądra odpowiedz dajcie

Norman, te odp. są adekwatne do pytania. Za mały kilometraż żeby jakoś specjalnie się odżywiać.

cava pisze:

kisio pisze:cava> namówiłaś mnie =) powiedz gdzie mam się stawić na obiad z Tobą

No ale kto zupkę ugotuje?
Bo moja mamusia już wyjechała a mąż się nie kwapi.

Zupy akurat dobrze mi wychodzą więc mogę ja zupę a Ty drugie

ookej