Forum Bieganie.pl

Obie piety sa pekniete, smaruje je flucinarem (raz dziennie wieczorem) jak myslicie biegac czy nie ?
Jesli chodzi o bieganie to ostatnio zaczelem biegac 3x15km/tydz (3 a nie 4 czesciowe ze wzgledu na piete).
Prosilbym o kompetenta i szybka odp. (Wiem ze zaniedbalem nieco swoje piety, ale chce je szybko zagoic i nie chce stosowac ziol tylko ten krem gdyz najszybciej dziala, wiem poniewaz stosowalem go kiedys jak nie biegalem).
Wielkie dzieki i pozdrowienia wszystkim

(Edited by lubiebiegac at 4:10 pm on July 6, 2005)

Kompetentnie to ja wiem, że Flucinar stosuje sie w leczeniu róznych alergicznych chorób skóry, luszczycy, zapalen skóry ucha zewnetrznego. Preparat w zelu stosuje sie najczesciej w leczeniu chorób owlosionej czesci glowy.

Szybko to nie wiem co jest z tymi piętami.


Babrzą się, ropieją, krwawią? Jeśli tak to przerwa do czasu zagojenia.
Domowa kuracja to wysychające okłady z sody oczyszczonej (wodorowęglan sodu) najlepiej na noc -mokra wata plus folia plus bandażyk.
Na dzień nitrofurazon lub betadine.
Nie da efektu, wizyta u chirurga.

Skórka popękała?
Ponownie? Nie ma żadnych innych objawów?
Tutaj kompetenty nie jestem, po za tym że pięty to nie głowa a skóra na nich nie jest owłosiona.
Jak problem natury dermatologicznej i nie boli, nie utrudnia biegania to można biegać.
Ponieważ jest to jakiś nawrót to radziłbym rozważyć wizytę u skórologa (chyba nie wymaga skierowania od pierwszego kontaktu). Bo leczenie środkami, które okazały się skuteczne,choć przeznaczenie ich jest inne, ale ponownie trzeba je stosować, nie jest najlepszym pomysłem (coś o tym wiem z własnej praktyki na sobie)

Mam podobny problemik bo skora na srodstopiu jest wysuszona i spierzchnieta i czasem peka , powodujac  bolesnosc .

Tez czyms tam smaruje ( krem z Emu ) , jakby pomagalo , ale bieganie z rana tylko pogarsza sytuacje .

Jak boli to trzeba robic przerwe lub wyzywac sie w innych sportach .

Tak dokladniej to uzywam flucinaru w masci. Wczesniej jak nie biegalem to przepisal mi go dermatolog wlasnie na pekniete piety. Nie ropieja, nie puchna, po bieganiu nie zmieniaja kloru, nie krwawia, itp, wszystko ok poza tym ze wymuszaja wolniejszy bieg (tak dokladnie to od dluzszego czasu biegalem z peknietymi), jak troche przyspieszylem (min <6mni/km) to pekly na tyle ze nawet buty przed zalozeniem musze totalnie rozsznurowac, ale co dziwne jak biegne jest w miare, boje sie tylko czy jak bede biegial to nie rozwala sie calkiem (jedno z pekniec jest juz na granicy piety), poza tym tego flucinaru nie mozna chyba za dlugo stosowac. Na razie przerwalem bieganie i spr jak sie goi, mam nadzieje ze do niedzieli max do poniedzialku bedzie juz ok.
Poszperalem w necie tych kremow (jak na razie znalazlem 10 od pekajacych piet)  i "sposobow na pekniete piety" jest sporo, czy ktos z was smaruje czyms piety zeby nie pekaly?
Tak wlasciwe to dosc smieszne, spodziewalem sie strajku roznych narzadow i ich czesci ale o pietach jakos zapomnialem...

Problem tkwi najprawdopodobniej w skórze.
Jedni mają skórę tłustą inni suchą. I w tym drugim wypadku będą pękać pięty.
Szukać kremów ale jakich to nie wiem, bo ja mam tłustą.

Najprawdopodobniej to jest to Jak pieta sie zagoi to beda ja natluszczal (mam sucha skore). To teraz chyba juz wszystko jasne. Plan mam taki przerwa do niedzieli i smarowanie flucinarem na noc i w niedziele lub poniedz bieg co 2-3 dni . Jak pieta sie calkiem zagoi to bieg co 2 dzien przez 1-2 tyg a potem sie zobaczy.
Dzieki Outsider, dzieki Wojtek (jak masz sucha skore to podaj nazwe tego kremu, ok ?)

(Edited by lubiebiegac at 7:29 pm on July 7, 2005)

Ja bym wzial przerwe na kilka tygodni , do calkowitego wyleczenia , zastepujac bieganie np. pedaleniem

Ja wybieram kobiety
Pozdrawiam Je

Pedalenie z kobietami ( np.w tandemie ) tez ma swoje uroki .

Rada Wojtka  :)   doskonała (pedalenie), bo ja też miałam przerwę przez pękniętą skórę na pięcie i takie zastepstwo biegania mi pasowało.
Pomógł mi krem na pękające pięty kupiony w aptece, ale dostępny i w drogeriach, chyba firmy Scholl. Smarowałam na noc i zakładałam cieniutkie, bawełniane skarpetki. Pomogło i nie wróciło, ale że mam generalnie suchą skórę to już teraz mam zdecydowanie wieksze zużycie kremów na różne części cielska.