Mięściń po zewnętrznej stronie piszczela
: 19 kwie 2005, 23:34
Witam - przejrzełem całe forum i nie znalazłem odpowiedzi na moj problem.
Zjawisko jest następujące - zaczynam biec - czuję lekkie kłócie w mięśniach [po zewnętrznej stronie piszczeli, lekkie raz jedna raz druga noga, zależnie od terenu. Po pewnym czasie ucisk - coś jakby zmęczony mięsien. Uczucie nasila się gdy przejdę z biegu do marszu. Gdy biegnę zazwyczaj troche puszcza. Jeżeli nie robię co jakis czas przerw w biegu na rzecz marszu to potem wychodzi mi gula - kolor cielisty nieduża na lewej tylko nodze. Ponadto wczoraj okazało się (przyjrzałem się dokładnie), że gdy idę po biegu nie podnoszę czuba lewej stopy -coś jakby krok baletnicy:), z wyciągniętymi palcami.
Dodatkowo gdy dotykam mięsnia mam wrażenie jakby był zcierpnięty - trochę jakby bez czucia. Kombinowałem sobie że tpo jakieś przykórcze - piłem dużo soku pomidorowego )potas)i jakieś witaminki, ale niewiele to zmieniło. Pojawiło się to zjawisko na wiosne, w zimie biegałem ze 2 razy i nie było problemu. Zjawisko pojawia się teraz po dłuższym biegu niż za pierwszym razem. Faktem jest że miałem siedzący tryb życia. Zastanawiam sie teraz czy to nie kwestia butów (czuje że amortyzują ale nie oddają energii) - niby sa dość nowe ale waże prawie 100 kg przy wzroście 193cm. W tamtym sezonie nie miałem takich problemów. Czy możliwe jest że to wina butów? Uczucie napięcia mięsni nasila się gdy po biegu stanę - nawet gdy noga jest odciążona. Wszelkie dolegliwości przechodzą w kilkanaście minut - na codzień nie ma żadnych dolegliwości.
Zjawisko napięcia mięśni dotyczy obu stóp ale tylko lewa cierpnie i wychodzi wyraźna gula, jest ból, wprawdzie do zniesienia (to kwestia gustu:)), ale na tyle dokuczliwy że uniemożliwia wydajny.
Zjawisko jest następujące - zaczynam biec - czuję lekkie kłócie w mięśniach [po zewnętrznej stronie piszczeli, lekkie raz jedna raz druga noga, zależnie od terenu. Po pewnym czasie ucisk - coś jakby zmęczony mięsien. Uczucie nasila się gdy przejdę z biegu do marszu. Gdy biegnę zazwyczaj troche puszcza. Jeżeli nie robię co jakis czas przerw w biegu na rzecz marszu to potem wychodzi mi gula - kolor cielisty nieduża na lewej tylko nodze. Ponadto wczoraj okazało się (przyjrzałem się dokładnie), że gdy idę po biegu nie podnoszę czuba lewej stopy -coś jakby krok baletnicy:), z wyciągniętymi palcami.
Dodatkowo gdy dotykam mięsnia mam wrażenie jakby był zcierpnięty - trochę jakby bez czucia. Kombinowałem sobie że tpo jakieś przykórcze - piłem dużo soku pomidorowego )potas)i jakieś witaminki, ale niewiele to zmieniło. Pojawiło się to zjawisko na wiosne, w zimie biegałem ze 2 razy i nie było problemu. Zjawisko pojawia się teraz po dłuższym biegu niż za pierwszym razem. Faktem jest że miałem siedzący tryb życia. Zastanawiam sie teraz czy to nie kwestia butów (czuje że amortyzują ale nie oddają energii) - niby sa dość nowe ale waże prawie 100 kg przy wzroście 193cm. W tamtym sezonie nie miałem takich problemów. Czy możliwe jest że to wina butów? Uczucie napięcia mięsni nasila się gdy po biegu stanę - nawet gdy noga jest odciążona. Wszelkie dolegliwości przechodzą w kilkanaście minut - na codzień nie ma żadnych dolegliwości.
Zjawisko napięcia mięśni dotyczy obu stóp ale tylko lewa cierpnie i wychodzi wyraźna gula, jest ból, wprawdzie do zniesienia (to kwestia gustu:)), ale na tyle dokuczliwy że uniemożliwia wydajny.