Forum Bieganie.pl

Ostatnio byly swieta i troche mi sie przedluzyly czego skutkiem jest powiekszenie sie mego brzucha i bioder. Chcialbym sie tego pozbyc i dlatego mam pare pytan.
1. jesli bym nic nie jadl to organizm najpierw zajmie sie weglowodanami, a pozniej zlikwiduje tluszcz?
2. jesli zjem za duzo i organizm nie zuzyje weglowodanow to one zamieniaja sie chyba w tluszcz... w takim razie skad mam wiedziec ile mam jesc aby je spalic?
3. kiedys trener na silowni powiedzial ze jesli bede nadal tak sie odzywial ( raz dziennie jem, i rzadko kiedy mieso) to nigdy nie zobacze u siebie miesni bo organizm je spala, jak to jest z tymi miesniami?

Jeżeli nic nie bedziesz jadł to organizm zacznie  spalać mieśnie. Ale najpierw zwolni przemianę materii tak aby zużywać jak mniej energii. Jedynym rozwiązaniem jest wysiłek fizyczny. Tzn. trzeba spalać więcej kalorii niż się zjada.No i jedzenie raz dziennie jest bardzo niezdrowe i sprzyja otyłości. To w skrócie, a wyczerpujące informacje znajdziesz w starszych postach.Temat był omawiany wielokrotnie

1. Tak najpierw zajmie się węglowodanami (glikogenem zawartym w wątrobie i mięśniach), a później zacznie spalać tłuszcz lub mięśnie, w zależności od tego co będziesz robił. Mięśni, które będziesz używał raczej nie spali, a żeby spalić jak najwięcej tłuszczu i najmniej mięśni przy tym, to powinieneś się trochę ruszać. Z tym, że nie wiadomo do końca jak twój organizm zareaguje na brak pożywienia.
Jeśli chcesz nie jeść nic to jedz same owoce zawierające dużo wody i tyle ile chcesz - taka moja rada.

2. To bardzo trudne pytanie, musiałbyś określić jaką ilość energii zużywasz i dobrać do tego ilośc spożywanych węglowodanów.

3. Trenera z siłowni zapytaj skąd konie mają tyle mięśni i inne roślinożerce np. byki. Tyle mięsa ile jesz w zupełności wystarcza, nasze układy pokarmowe nie są roślinożerne. Z kolei raz dziennie, to owszem, każdy napisze, że to źle - wg mnie dobrze.
Jak dajesz rady przy takim odżywianiu myśleć i ćwiczyć, a do tego jeszcze przytyć to ok.