Dobre rady?
Chcesz to masz:
1.Zagraj w totka czy inną loterię.Jak wygrasz to idź prywatnie do jakiegoś speca od medycyny sportowej,zrobią Tobie USG, później zaliczysz fizykoterapię, może jeszcze jakieś ćwiczenia pod okiem rehabilitanta i wszystko będzie OK.O ile nie trzeba będzie powtórzyć.
Dziwisz się dlaczego tak piszę?
Bo takie niby pierduły, później lubią się co 1,5roku co 2 lata odzywać.Nie pytaj skąd o tym wiem.
*******
Co nie wygrałeś?:ech:
Pozostaje metoda-jakoś to będzie.
2.Czyli schładzaj lodem, nie raz dziennie, a co 2-3godz na 10-15min.
3.Smaruj jakąś przeciwzapalną maśtygą (tylko jeśli będzie ona dosyć gęsta np: jakiś żel, to wytnij sobie kłaczki na nodze w tym miejscu. Od intesywnego wcierania, podrażnia się je, nadrywa i robią się mikroranki, które od wcierania maśtygi zmieniają się w jakieś krostki czy inne parchy)
4.Zrób sobie automasaż.
5.Teoretycznie możesz łykać jakieś tabletki.Ale te bezreceptowe, to są na wszystko i migreny i bóle menstruacyjne i gorączkę. Co najwyżej mogą stłumić ból ale nie zlikwidują przyczyny.
Czy 4 dni przerwy wystarczą to wątpię, jeśli boli zaraz po wstaniu to w ciągu kilku dni zniknie tylko ten objaw zaraz po obudzeniu. W trakcie treningu pewnie się odnowi.Uszkodzona tkanka miękka potrzebuje 3-6 tygodni na pełną regenerację.
Przesadzam? Zobacz
tutaj
Wiem co sobie myślisz, że Ty masz poniżej tych 10 procent.
Nie wiem, czy tak czy nie.
Jeszcze jedno, w przyszłości pamiętaj o ćwiczeniach rozciągających w trakcie rozgrzewki i pod koniec treningu.
