Jak biegamy?
: 09 lut 2005, 21:02
Nie wiedziałem w jakim dziale umieścić to pytanie.
Pamiętam jak wystartowałem pierwszy raz na zawodach. Zobaczyłem ku mojemu zaskoczeniu, że wielu biegaczy przypomina stado paralityków. W sumie zadziawiająco szybko przemieszczające się. Kolesie nazbyt odchyleni do tyłu, podnoszący śmiesznie ręce itd. Teraz przejdę do mojej tragedii. Żona patrząc na mnie zwróciła mi uwagę, że biegnę tak jakby kuśtykając, więc cóż należę do stada paralityków. Teraz mi powiedzcie jak ćwiczyć aby zatracić kuśtykanie? Najgorsze, że tego nie czuję jak dyslektyk nie widzi błędów ortograficznych tak ja nie widzę swojego śmiesznego biegania.
Pamiętam jak wystartowałem pierwszy raz na zawodach. Zobaczyłem ku mojemu zaskoczeniu, że wielu biegaczy przypomina stado paralityków. W sumie zadziawiająco szybko przemieszczające się. Kolesie nazbyt odchyleni do tyłu, podnoszący śmiesznie ręce itd. Teraz przejdę do mojej tragedii. Żona patrząc na mnie zwróciła mi uwagę, że biegnę tak jakby kuśtykając, więc cóż należę do stada paralityków. Teraz mi powiedzcie jak ćwiczyć aby zatracić kuśtykanie? Najgorsze, że tego nie czuję jak dyslektyk nie widzi błędów ortograficznych tak ja nie widzę swojego śmiesznego biegania.