Bolący piszczel - zapalenie okostnej?
: 26 lis 2012, 22:34
Witam wszystkich,
od ok. 3 tygodni borykam się z pewnym dyskomfortem podczas biegania (chociaż w czasie chodzenia też łapie), a mianowicie odczuwam ból w piszczelu, dokładnie wewnętrzna część. Nie jest to paraliżujący ból (tak jakby ucisk w piszczelu, czasem morwienie i uczucie jakby "pękały żyłki z prądem" - może trochę dziwne określenie, ale tak to czuję), jednak czasem muszę zaciskać zęby, żeby móc biec dalej. Warto wspomnieć, że biegam ponad rok i od samego początku są to głównie ścieżki asfaltowe. Dziś w czasie treningu, jedna z koleżanek wspomniała, że również odczuwała podobny ból i było to zapalenie okostnej - czy ktoś jeszcze może się z czymś podobnym spotkał i wie jak sobie z tym poradzić? W niedzielę mam ostatni start w tym sezonie i chciałabym ukończyć ten ważny dla mnie bieg.
od ok. 3 tygodni borykam się z pewnym dyskomfortem podczas biegania (chociaż w czasie chodzenia też łapie), a mianowicie odczuwam ból w piszczelu, dokładnie wewnętrzna część. Nie jest to paraliżujący ból (tak jakby ucisk w piszczelu, czasem morwienie i uczucie jakby "pękały żyłki z prądem" - może trochę dziwne określenie, ale tak to czuję), jednak czasem muszę zaciskać zęby, żeby móc biec dalej. Warto wspomnieć, że biegam ponad rok i od samego początku są to głównie ścieżki asfaltowe. Dziś w czasie treningu, jedna z koleżanek wspomniała, że również odczuwała podobny ból i było to zapalenie okostnej - czy ktoś jeszcze może się z czymś podobnym spotkał i wie jak sobie z tym poradzić? W niedzielę mam ostatni start w tym sezonie i chciałabym ukończyć ten ważny dla mnie bieg.