Strona 1 z 1

"Luzy" w stawie skokowym

: 21 lis 2012, 09:45
autor: moonfall84
Witam

Korzystam co prawda z usług fizjoterapeutki, ale chciałbym poznać też Wasze zdanie odnośnie mojej przypadłości. Być może ktoś z Was miał podobną i może się wypowiedzieć?

Krótko o sobie:
- Robert, lat 28, 188cm, 78kg (rok temu było 97)
- zacząłem biegać w lipcu 2012,
- od sierpnia zacząłem biegać na śródstopie,
- tak na poważnie po 22 września (regularność) aż do końca października, gdzie po dłuższym biegu zaogniło mi się miejsce 5-6cm nad kostką.

Głupi nie przerwałem biegu i jeszcze parę km zrobiłem.
Zostałem wyłączony na parę dni z biegania.
Za namową kolegi z tego forum (Piechu) umówiłem się na wizytę u fizjoterapeutki.

Po oględzinach (jeśli mogę tak to nazwać) stwierdziła, że w prawym stawie skokowym mam spory luz i tylko silne ścięgno achillesa trzyma moją stopę, w innym przypadku byłaby w stanie ją wyjąć (hmm ciekawe :) )
Z szczeniaka często, gęsto grałem z kolegami w piłkę na betonie - boisko szkolne (innego boiska na wiosce nie było, zresztą nadal nie ma zmian), kostki miałem pokręcone nie raz, lecz lewą po konkretnym skręceniu miałem 7tyg w gipsie i jest stabilna... Niestety prawej nigdy nie miałem w gipsie, tylko same okłady, kompresy, lód i po paru dniach grało się dalej.

Wracając do fizjoterapeutki - zastosowała na mojej nodze kinesiotaping, który wytrzymał 6 dni, nakazała zmianę butów na takie dla pronatora (co potwierdziło się w sklepie dla biegacza na teście na bieżni).
Kupiłem Brooks Vapor10 i przebiegłem się (kazała pobiegać i opisywać co się dzieje):
- 6 km
- 4 km
- 7,5k km
- 9 km (19/11/2012)

W trzech przypadkach praktycznie nie czułem bólu, a jak już to delikatny i po bieganiu mijało :)
Lecz ostatnio po 2km zaczęło troszkę ognić i byłem zmuszony przejść do biegu na piętę (co mnie nie uszczęśliwia) i tak na zmianę :)

Następna wizyta w poniedziałek, pewnie kolejny taping i pewnie zestaw ćwiczeń.

-------------
Proszę o każdą radę, opinię, motywację?
Z pewnością więcej wiedzy nie zaszkodzi!

Dziękuję i pozdrawiam,
Robert.

Re: "Luzy" w stawie skokowym

: 21 lis 2012, 10:35
autor: Qba Krause
myślę, że fizjoterapeutkę należy wysłac na drzewo a buty dla pronatorów wywalić w krzaki. albo lepiej spalić, z krzaków ktoś je może wygrzebać.

Re: "Luzy" w stawie skokowym

: 21 lis 2012, 10:39
autor: moonfall84
Qba Krause pisze:myślę, że fizjoterapeutkę należy wysłac na drzewo a buty dla pronatorów wywalić w krzaki. albo lepiej spalić, z krzaków ktoś je może wygrzebać.
Raczej szukam konkretnych porad niż tekstów takich jak Twój.
Nic nie wnosi do tematu. Idąc Twoim tokiem myślenia, to wszystko można zrobić samemu, będąc wszechwiedzącym.

Re: "Luzy" w stawie skokowym

: 21 lis 2012, 10:53
autor: Qba Krause
to jest bardzo konkretna porada, która ma na uwadze twoje zdrowie oraz twojego portfela.

Re: "Luzy" w stawie skokowym

: 21 lis 2012, 11:07
autor: moonfall84
Qba Krause pisze:to jest bardzo konkretna porada, która ma na uwadze twoje zdrowie oraz twojego portfela.
Więc co mam sobie wstawić sam staw skokowy w gips na 6 tygodni, aby był bez ruchu? I wtedy się wzmocni i nie będzie luzu? Odwiedziłem swego czasu sporo ortopedów z tym problemem (luzów) i każdy miał to głęboko w d****.
Jedynie ta miła Pani wykazała jakąkolwiek chęć pomocy z tym schorzeniem, mimo iż prywatnie to za pierwszą wizytę nawet nie chciała pieniędzy. Nie odczułem jakoś skoku na kasę. Ortopeda bierze 2x więcej a zapisuje glukozaminę.

Re: "Luzy" w stawie skokowym

: 21 lis 2012, 11:18
autor: Qba Krause
a dlaczego ma być bez ruchu? dlaczego nie wzmocnić mięśni zamiast je osłabiać wsparciem dla pronatorów, żeby noga się zupełnie rozsypała za rok-dwa?

panuje chore podejście, żeby izolować słaby element struktury, zamiast mocniej go wiązać z całością. jeden lekarz radzi nie biegac, drugi wsadza w gips albo opaskę uciskową, fizjoteraputa klei tejpy i proponuje buty z protezami. wszystko to w żaden sposób nie leczy problemu tylko wycisza dolegliwości, czasowo.

Re: "Luzy" w stawie skokowym

: 21 lis 2012, 11:33
autor: moonfall84
Jak wspomniałem - miałem lewy staw skokowy unieruchomiony po skręceniu i nie mam żadnych luzów. W przypadku prawego jest inaczej.

Samo wzmacnianie mięśni jak ma niby pomóc, skoro w środku jest coś nie tak?
Pójdę pod nóż (artroskopia) i znając naszych specjalistów, będzie jeszcze gorzej niż przed cięciem.

Chcę biegać, ale przez takie sytuacje, gdzie każdy mówi co innego, a ja stoję w miejscu, wręcz demotywują mnie do tego sportu.
Poszedłbym do doktora Marszałka, ale do Poznania mam 100km, urlopu brak, wolnego czasu tym bardziej.
I też nie miałbym pewności, że dobrze mi doradzi, bo znajdzie się "taki Ty" lub inny, który powie jeszcze co innego.

I kogo słuchać, skoro mam zerowe pojęcie o medycynie, fizjologii itp.

Re: "Luzy" w stawie skokowym

: 21 lis 2012, 11:38
autor: strasb
Oczywiście, że buty ze wsparciem i tejpy to nie jest rozwiązanie samo w sobie na dłuższą metę, ale przecież zostało napisane:
moonfall84 pisze:
Następna wizyta w poniedziałek, pewnie kolejny taping i pewnie zestaw ćwiczeń.
Czyli jednak fizjoterapeutka proponuje coś więcej niż "protezowanie", a w początkowej, ostrej fazie kontuzji dodatkowe wsparcie (tejpy czy nawet buty ze stabilizacją) może być przydatne - później tę funkcję będą przejmowane przez wzmocnione mięśnie, ścięgna itp. Moonfall, jeśli fizjoterapeutka ma właśnue taką koncepcję, to ja bym po prostu stosowała się do jej zaleceń. Nie od każdego, kto tylko wspomni o butach ze wsparciem, wkładkach itd. należy momentalnie uciekać z krzykiem, niemniej ja preferuję terapeutów, którzy mają wizję bardziej długofalową.

Re: "Luzy" w stawie skokowym

: 23 lis 2012, 17:25
autor: aro05
Zaufaj fizjoterapeutce i daj jej czas. Sam mam czeste problemy ze stawami skokowymi, wczesniej jak ty gralem duzo na betonie w koszykowke, kilka razy zdarzylo mi sie skrecic oba stawy skokowe. Niestety, jako ze najlatwiej wlozyc noge w gips (tendencja ta na szczescie zanika) i calkowicie unieruchomic staw tak tez sie stalo. Ortopeda, ktory mnie kontrolowal, nawet nie spojrzal na zdjecie . Niestety tez, po urazach nie zapisano mi zabiegow, wiec nie wiedzialem jak wazne w ochronie stawu jest miedzy innymi czucie glebokie (propriocepcja). Do tego dochodza wysokie buty (koszykowka), lub amortyzowane. Sam od niedawna biegam na srodstopiu i wydaje mi sie, ze staw oslabiony przez noszenie amortyzowanych butow, na poczatku jest bardziej narazony. Przy ladowaniu na srodstopiu, w momencie kontaktu stopy z podlozem, staw skokowy znajduje sie wyzej w stosunku do ladowania na piecie, ramie dzialania sily jest dluzsze a wiec sily dzialajace sa wieksze. Uposledzone czucie glebokie, ktore za zadanie ma min. chronic staw (dynamicznie) nie nadaza. Czytalem jakis czas temu ciekawy artykul na temat czasu reakcji jaki jest potrzebny by aktywnie ochronic staw i musze go odnalesc:)
Podejrzewam, ze niedlugo zaczniecie pracowac wlasnie nad czuciem glebokim. Poszperam i poszukam przyklady cwiczen.

Odp: "Luzy" w stawie skokowym

: 23 lis 2012, 17:55
autor: moonfall84
W poniedziałek następna wizyta, także i tak wyboru nie mam. Dam znać co się dowiem nowego. Jak coś znajdziesz to wrzuć :-)