Strona 1 z 1

Ból łydki - Proszę o pomoc

: 01 lis 2012, 13:22
autor: Marek88
Witam,

jestem nowy na forum, a i biegam zaledwie od pół roku.

Niestety od jakiegoś miesiąca zmagam się z bólem w łydce. Nie znam się na anatomii i ciężko mi fachowo opisać dokładnie miejsce, w którym odczuwam ból - dlatego umieszczam zdjęcie. ---> http://i48.tinypic.com/3509uma.jpg

Zwykle biegam około 10 km. Na początku było mniej teraz dystans jest większy. Na wiosnę chciałbym pobiec w półmaratonie, ale ból w łydce, który odczuwam bardzo utrudnia, a nawet uniemożliwia mi treningi :(

Ból pojawia się zwykle w trakcie i po intensywniejszym niż zwykle treningu. Tzn. gdy próbuję przebiec większy dystans niż zwykle, czyli ponad 9-11 km. W ostatnią niedzielę przebiegłem nieco ponad 15 km i ból powrócił. Zrobiłem sobie 3 dni przerwy, dziś rano pobiegłem i przez większość trasy odczuwałem duży dyskomfort. Dodam, że wcześniej przygotowywałem się do biegu na 10 km - i zaraz po nim, na początku października ból przy biegu był tak ogromny, że zrobiłem sobie 2 tyg. przerwy. Gdy wróciłem do biegania było okey, aż do niedzielnego biegu, czyli...dłuższego, bo na 15 km.

O samym bólu. Mam wrażenie, że mięśnie w tym miejscu łydki są już tak naprężone, że "nie mieszczą" się w skórze. Boli praktycznie przez cały bieg, potem przestaje choć jest odczuwalny.

Co mogę zrobić? Co mogę robić źle? Masować, ale jak? Łykać tabletki? Smarować? Wolałbym uniknąć długich przerw i lekarzy..

Proszę o pomoc i rady.

Re: Ból łydki - Proszę o pomoc

: 01 lis 2012, 17:05
autor: Sahij
Marku zmagam się z czymś podobnym.
Poczytaj: http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... 51&start=0 sporo cennych informacji.

Re: Ból łydki - Proszę o pomoc

: 02 lis 2012, 14:25
autor: wojtek
R.I.C.E.

Osobiscie wzial bym do reki to ustrojstwo:

https://www.youtube.com/watch?v=SupRzuwbDA8

Re: Ból łydki - Proszę o pomoc

: 11 lis 2012, 21:23
autor: Marek88
Dzięki. minęło trochę czasu, ale niestety ból nie ustaje. Próbowałem masaży, ale to tylko na chwilę pomaga. Doszedłem do wniosku, że zapewne mam złe buty, nie są profesjonalne, mają płaską a nie zaokrągloną podeszwę. Zwykle biegam w parku, po miękkim podłożu, ale żeby do niego dobiec (i wrócić) muszę pokonać ok 1,5 km - co razem dale 3 - więc może przez tą twardą płytkowo-chodnikową powierzchnie dodatkowo sobie naprężam stawy.

Aha. Zauważyłem też, że gdy stawiam większe kroki i biegnę dużo szybciej to ból jest mniejszy, ale ileż można tak szybko pędzić? kondycja nie pozwala :)

Walczę dalej! dzieki jeszcze raz !