Strona 1 z 1

Naderwanie pasma biodrowo-piszczelowego

: 18 paź 2012, 17:14
autor: guzik1200
Witam Serdecznie wszystkich Forumowiczów,
Mam nadzieję że trafiłem z tematem i ktoś będzie w stanie mi podpowiedzieć co mam robić z kontuzją.

Na 13 Poznań Maratonie już na 10km doznałem kontuzji przyczepu mięśni w kolanie (bieg ukończyłem mimo to).
Po wizycie u chirurga stwierdzono naderwanie pasma biodrowo-piszczelowego (kolano biegacza)

RTG - czysty.
Niestety na USG mnie nie wysłano.

Przepisano okłady z altacetu, obkładanie lodem, keto-spray,aescin no i kule.
Chirurg dodał od siebie że już sobie raczej nie pobiegam ale ja się nie poddaje..

Tylko zastanawiam się co dalej..
Na ortopedę będę czekał ze 3 miesiące wiec chyba pójdę prywatnie.. może ktoś coś poleci?
Co dalej?

Krioterapia?
Masaż?
Taping?

Jestem z Poznania.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odp.

Re: Naderwanie pasma biodrowo-piszczelowego

: 18 paź 2012, 17:28
autor: kapolo
Miłego czytania.
viewtopic.php?f=2&t=15625

Re: Naderwanie pasma biodrowo-piszczelowego

: 18 paź 2012, 17:41
autor: nemo_nikt
Tak z ciekawości zapytam (jeśli można wiedzieć) co to znaczy że doznałeś kontuzji przyczepu mięśni w kolanie? Co dokładnie czułeś?
Masz jakiś obrzęk albo krwiak?

Re: Naderwanie pasma biodrowo-piszczelowego

: 18 paź 2012, 19:02
autor: guzik1200
Bardzo dziękuję za lekturę. Powoli wszystko staje się czytelne.

nemo_nikt - obrzęku brak, skóra zsiniała + coś w rodzaju krwiaka pod skórą.
Co czułem... ciężko to opisać.. jak by coś mnie "uszczypło", "ukuło" a później przez jakiś czas parzyło pod skórą od kolana przez klika cm w stronę piszczela.

Opis kontuzji to cytowane słowa lekarza.. mniej więcej.

Re: Naderwanie pasma biodrowo-piszczelowego

: 18 paź 2012, 20:01
autor: nemo_nikt
Jeżeli powstał krwiak to chyba coś poważniejszego będzie, ale mimo to życzę szybkiego (ale rozsądnego) powrotu do zdrowia!

Re: Naderwanie pasma biodrowo-piszczelowego

: 18 paź 2012, 21:20
autor: guzik1200
Dziękuję!

Własnie dlatego szukam pomocy.
Dobrego ortopedy.. bo 32km biegłem z bólem.

Byłem już u dwóch lekarzy, u jednego z ulicy który mnie zlekceważył i u drugiego znajomego co potraktował mnie poważnie.
Teraz potrzebny ortopeda lub coś w ten deseń..