Strona 1 z 2
Wyproznianie
: 17 paź 2004, 18:48
autor: Karol Yfer
Po kilku km biegu zazwyczaj zaczynam odczuwac potrzebe wyproznienia sie. Nawet jesli wychodzac nie czulem jej w najmniejszym stopniu. Bieganie (chyba to kwestia rytmicznych wstrzasow) dziala na mnie bardzo przeczyszczajaco. W domu zwykle pierwsze kroki kieruje od razu do toalety. Biega sie z tym niefajnie, czasem nawet bardzo bardzo niefajnie
Czy macie jakies sprawdzone sposoby na definitywne zalatwienie sprawy przez biegiem?
Wyproznianie
: 17 paź 2004, 19:33
autor: Kenji
Ruchy robaczkowe;),pobudzona biegiem perystaltyka jelit...:)nie jesteś sam,hihi

Sposób?Papirus toaletus w kieszeń i ogień do lasa!:)
Wyproznianie
: 17 paź 2004, 20:27
autor: Karol Yfer
To nie jest rozwiazanie - duzo biegam po terenach publicznych (parki, boczne uliczki itp.). Poza tym mysle o sprawie szerzej - np. w kontekscie przygotowania do zawodow. Niebawem biegne polmaraton, wolalbym sie nie zmagac z takim przeciwnikiem

przez 3/4 trasy.
Stad moje pytanie o sposoby definitywnego uregulowania sprawy przed biegiem, a nie w trakcie.
Wyproznianie
: 17 paź 2004, 22:51
autor: wojtek
Ja bym tak nie potrafil .
Regularne wyproznienie w lasku jest czescia przyjemnosci biegowej .
Nasze muszle toaletowe nie sa skonstruowane nazbyt ergonomicznie , nie pozwalajac na pelne wyproznienie .
Najlepsza jest pozycja w kucki , charakteryzujaca sie duza dynamika . Tak wlasnie najlepiej jest rodzic dzieci .
Jesli juz jakiej pobudzenie kiszek to polecam diete wzbogacona o otreby , ktore doskonale wyczyszcza kiszki .
Trzeba uwazac z proporcjami bo przy przedawkowaniu gotowe rozwolnienie .
Przed biegiem jak najwieksza ilosc pozywienia z zawartoscia blonnika ( banany , platki , owoce ) . To takze zdrowa dieta . Najzdrowiej odzywiaja sie ludy pierwotne , wyprozniajac sie kilka razy dziennie .
Takim rak jelit raczej nie grozi .
Wyproznianie
: 18 paź 2004, 10:15
autor: Madzikowa
Hej,
temat może i wstydliwy, ale i ja się dopiszę..
Ja miałam kiedyś problem z regularnym wypróżnianiem. A teraz regularnie zaraz po przebudzeniu biegnę do "kibelka".
A oto jak sobie to wyregulowałam: przez 10 dni zalewłam suszone śliwki (5-6 sztuk) gorącą wodą (szklanka) i rano na czczo to wszystko wypijałam i zjadałam. Następnego dnia już był efekt!:) A po 10 dniach organizm się przyzwyczaił do rannego oczyszczania i mam od tego czasu spokój.
Jeszcze moja rada: stres utrudnia całą sprawę, trzeba więc wstać wcześniej i usiąść sobie spokojnie na "tronie" i się "zrelaksować". Bez pośpiechu. Wtedy organizm się mobilizuje.
Powodzenia
Wyproznianie
: 18 paź 2004, 10:35
autor: lezan
Wieczorem dwie suszone sliwki, dwie suszone morele i dwie figi i rano pierwsze kroki do kibelka na radosne posiedzenie. Nie wiecej niz po dwie sztuki kazdego bo moze wyczyscic bez przerywania snu...
Wyproznianie
: 18 paź 2004, 12:59
autor: Karol Yfer
Czy takie ranne wyczyszczenie kiszek powoduje, ze podczas wieczornego biegu nie macie ponownej potrzeby? To jednak kilka(nascie) godzin. Sek w tym, ze ja nawet wychodzac z wydawaloby sie pustymi kiszkami, po kilkunastu minutach biegu przekonuje sie, ze jednak do konca puste nie byly.
Swoja droga nie znam skuteczniejszego srodka przeczyszczajacego niz bieg.
Wyproznianie
: 18 paź 2004, 13:14
autor: Kenji
Mówimy tu o sposobach na wyregulowanie cyklu wypróżnień.I to chyba jedyna rada na to,by nie trzeba było "zmieniać"niechcący trasy biegu na zawodach.Na starcie przydałoby się stanąć raczej"wyczyszczonym";).
Czasem bywa,że poranna kawa wzbudza chęci do wybrania się tam,gdzie"król chodzi piechotą"i tak jest najczęściej ze mną;).
Podzielam jednak w całej rozciągłości wypowiedź Wojtka-to część przyjemności biegowej!
Co jednak poradzić tym,którzy mają kawał do łona natury...
Wyproznianie
: 18 paź 2004, 15:47
autor: Murat
Karolu Y. -przed startem -dwie tabletki Loperamidu /lub Imodium/.Dostępne bez recepty.Sugeruję,żeby przed zawodami wypróbować jak to na Ciebie działa.
Wyproznianie
: 18 paź 2004, 21:05
autor: Karol Yfer
Murat, a co to sa za specyfiki? Przeczyszczajace czy blokujace? Z jakim wyprzedzeniem je brac i czego sie spodziewac?

Wyproznianie
: 19 paź 2004, 17:39
autor: Murat
To bardzo skuteczne leki p.biegunkowe.Spróbój wziąć gdzieś tak ze trzy godziny przed biegiem.Ale radziłbym stosować tylko okazyjnie,np. przed ważnym startem.Na pewno nie przed normalnymi treningami.Sugeruję wypróbować jednak ten sposób zanim zastosujesz go przed zawodami

Wyproznianie
: 19 paź 2004, 20:25
autor: Kenji
Zanim dopadniesz tą "farmakologię" spróbuj może tych naturalnych sposobów.

Szkoda wątróbki.

Co innego,gdy już nie pomogą metody"prababek"...
Wyproznianie
: 20 paź 2004, 23:13
autor: Karola
To mi przypomniało "Konopielkę", gdzie też była propozycja dla nauczycielki żeby załatwiała potrzeby na łonie natury. Wtedy chyba sołtys powiedział, że nie wypada żeby nauczycielka dupę na wiater wystawiała. Rada na to brzmiała "To niech wali do walizki".
Po mojej przewie w biegu w lesie kiedyś miałam pogryziony przez komary strasznie tyłek.
Dla mnie regulacje stanowią jogurty.
Wyproznianie
: 23 paź 2004, 00:35
autor: Goo
Ja mam to 3 razy dziennie. Dzięki bieganiu zapewne. Trochę żałuję, że nie relaksuję się na Tronie, tylko szast prast i już

. A może to płatki ? A może jestem chory ?
Wyproznianie
: 23 paź 2004, 03:04
autor: lezan
Karola, milo spotkac wielbicielke Konopielki.