Forum Bieganie.pl

Witam, jestem nowa, to mój pierwszy wątek na forum, więc przepraszam, jeżeli moje pytanie będzie wydawać się zbyt banalne
Biegam nieregularnie od ponad roku, a regularnie (2-3 razy w tygodniu) od kilku miesięcy, dystanse od 5 do 10 km. Wczoraj wieczorem po pracy pomimo przeziębienia (katar, ból gardła) i brania leków, wybrałam się na nieco dłuższy bieg niż zwykle, 15 km, bo przymierzam się do półmaratonu. Biegłam równym, spokojnym tempem, piłam napój izotoniczny i czułam się o wiele zdrowsza, po pokonaniu tych 15 km również czułam się świetnie (zero problemów z oddychaniem, bólu)

Problem zaczął się kiedy wróciłam do domu, dostałam strasznych drgawek całego ciała, takich, że ciężko mi było ustać na nogach, pociłam się straszliwie, do tego podwyższona temperatura (37,5 stopni). Nie sądzę, że to ta temperatura były przyczyną tych drgawek, gdyż takie drgawki pamiętam z dzieciństwa, ale miewałam wtedy po 40 stopni. W każdym razie nałykałam się polopiryny i poszłam spać.

Dzisiaj rano zero zakwasów, samopoczucie też lepsze (choć objawy przeziębienia niestety zostały - a liczyłam po cichu, że bieganie mnie uzdrowi ). Zastanawiam się tylko (i tu moja prośba do forumowiczów i doświadczonych biegaczy) czy taka reakcja mojego organizmu była normalna, czy Wam też się to zdarza, zdarzało na początku? Czy było to związane wyłącznie z moim przeziębieniem? Co mogę zrobić, by następnym razem nie mieć takich objawów po biegu?? W trakcie i bezpośrednio po biegu wcale nie miałam wrażenia, że był to wysiłek "ponad moje siły"...

Masz infekcję, organizm się broni.
Wniosek z tego taki, żeby odpuścić treningi na kilka dni, zapodać coś na podleczenie. Trenowanie w takim stanie zwykle skutkuje tym, że infekcja zamiast kilka dni trwa dni kilkanaście. Jak masz poczucie, że marnujesz czas to porozciągaj się w domu, zrób jakieś ćwiczenia siłowe, tego nigdy za wiele.

Nie trenuje się jak się jest chorym, organizm jest bardziej podatny bo układ nerwowy jest "wykończony". Ty a odporność to układ nerwowy, przeciążasz i jest zonk, dla tego nie powinno się ćwiczyć przy infekcjach, bo można tego gorzko pożałować... Ba jak człowiek ma niższą temp to jest jeszcze gorzej bo wtedy organizm nie umie się już bronić, to taka mała ciekawostka, po mierzeniu temp rano dziennie można wywnioskować wiele ciekawych rzeczy, tak postępują immunolodzy

pozdro