Forum Bieganie.pl

Co do oleju palmowego, to się zgadzam, ale z olejem kokosowym sprawa jest bardziej skomplikowana. Istnieją interesujące przesłanki do stwierdzenia faktu,że olej kokosowy może zapobiegać , oraz - co zaskakujące- nawet leczyć chorobę Alzheimera. Jest sporo na ten temat w sieci, na razie konkretnych badań nie ma,ale coś chyba jest na rzeczy.
http://s3.blog.onet.pl/1,DA2009-09-05,index.html
Starcze choroby degeneracyjne mózgu są tym, czego każdy z nas obawia się najbardziej, bo nawet ciężka choroba somatyczna nie jest tak potwornym obciążeniem dla rodziny i pośrednio społeczeństwa, jak Alzheimer i agresywna forma demencji. Wiedzą o tym świetnie ci, których ten problem dotyczy i ci, którzy takimi ludźmi opiekują się zawodowo. Gdyby istniał choć cień szansy,że olej kokosowy może choć trochę pomóc, to byłby cud.
Ja w każdym razie zaczęłam kawę zabielać mleczkiem kokosowym , mam też olej kokosowy i daję go trochę do smażenia. Tak na wszelki wypadek...

Nie będziesz używał paracetamolu to nie będziesz musiał się leczyć

pozdro

smazenie na takich olejach raczej niszczy ich wartosci, radzilbym spozywac surowe

A one właśnie służą do pieczenia

amsfalt pisze:smazenie na takich olejach raczej niszczy ich wartosci, radzilbym spozywac surowe

Wydaje mi się też (nie sprawdzałem), że w przemyśle cukierniczym używane są one w formie utwardzonej (podobnie jak tłuszcze w margarynie): łatwiej je wtedy przechowywać, transportować, dozować. A każde oleje utwardzone źle wpływają na zdrowie.

Kangoor5 pisze:

amsfalt pisze:smazenie na takich olejach raczej niszczy ich wartosci, radzilbym spozywac surowe

Wydaje mi się też (nie sprawdzałem), że w przemyśle cukierniczym używane są one w formie utwardzonej (podobnie jak tłuszcze w margarynie): łatwiej je wtedy przechowywać, transportować, dozować. A każde oleje utwardzone źle wpływają na zdrowie.

Kangoor5, niezupełnie...Owszem, oleje sztucznie utwardzane (np. stosowane do produkcji margaryn) sa ponoć szkodliwe, ale to tylko te, które są utwardzanie w procesie technologicznym. Z tego, co wiem olej kokosowy z natury ma konsystencję dość twardą i nie jest sztucznie utwardzany. Masło też jest twarde, a jest produktem naturalnym ( w każdym razie względnie naturalnym).
Natomiast faktem jest,że olej kokosowy jest w dużej mierze tłuszczem nasyconym - i może własnie dlatego tak dobrze odżywia mózg. To, co często uważane jest za wadę, może w tym wypadku akurat być zaletą. Byc może zatem nie każdy tłuszcz nasycony jest szkodliwy.

Nie chciałabym rozwodnić dyskusji o tych olejach akademickimi dywagacjami o naturalności, bądź nienaturalności masła, bo skonczy się jakimiś glupimi sporami i czepianiem się słówek. Ja w to nie gram. Sorry.

Lawenda pisze:Co do oleju palmowego, to się zgadzam, ale z olejem kokosowym sprawa jest bardziej skomplikowana. Istnieją interesujące przesłanki do stwierdzenia faktu,że olej kokosowy może zapobiegać , oraz - co zaskakujące- nawet leczyć chorobę Alzheimera. Jest sporo na ten temat w sieci, na razie konkretnych badań nie ma,ale coś chyba jest na rzeczy.
http://s3.blog.onet.pl/1,DA2009-09-05,index.html
Starcze choroby degeneracyjne mózgu są tym, czego każdy z nas obawia się najbardziej, bo nawet ciężka choroba somatyczna nie jest tak potwornym obciążeniem dla rodziny i pośrednio społeczeństwa, jak Alzheimer i agresywna forma demencji. Wiedzą o tym świetnie ci, których ten problem dotyczy i ci, którzy takimi ludźmi opiekują się zawodowo. Gdyby istniał choć cień szansy,że olej kokosowy może choć trochę pomóc, to byłby cud.
Ja w każdym razie zaczęłam kawę zabielać mleczkiem kokosowym , mam też olej kokosowy i daję go trochę do smażenia. Tak na wszelki wypadek...

Spotkalem sie tez z hipoteza, ze przyjmowanie oleju kokosowego moze zapobiegac a moze nawet leczyc chorobe Alzheimera. Niestety jak narazie nie przeprowadzona wiarygodnych badan na ten temat. Wedlug teorii, olej kokosowy moze stanowic zrodlo energii potrzebnej do "odzywiania" mozgu.

Wlasnie rozmawialem z pania doktor, ktora specjalizuje sie w Geriatrii. Potwierdzila tylko, ze najlepsza prewencja przeciw chorobie Alzheimera, jest trening kardio.

aro05 pisze:Wlasnie rozmawialem z pania doktor, ktora specjalizuje sie w Geriatrii. Potwierdzila tylko, ze najlepsza prewencja przeciw chorobie Alzheimera, jest trening kardio.

Zapewne dlatego,że tego typu wysiłek dość znacznie dotlenia mózg, a to podstawa.

Santiago, o co chodzi z serotoniną, bo nie rozumiem. Z tego , co piszesz wynika,że nadmiar serotoniny jest szkodliwy.
W takim razie ludzie biorący leki antydepresyjne oparte o wychwyt zwrotny serotoniny powinni żyć krócej, czy nie tak? Pierwsze słyszę,że zmniejszanie serotoniny wydłuża życie...raczej optowałabym za tym,że serotonina je przedłuża ( ludzie z depresją, mający niski poziom serotoniny żyją krócej, co gdzieś udowodniono). Mają obniżoną odporność, łatwiej chorują. Wynika z tego,że wysoka serotonina warunkuje lepsze samopoczucie, większy optymizm i lepszy, sprawniejszy układ autoimmunologiczny.
Możesz wyjaśnić swoją wypowiedź?

Ok, nie wiedziałem, że olej kokosowy ma naturalnie konsystencję stałą.

aro05 pisze:Spotkalem sie tez z hipoteza, ze przyjmowanie oleju kokosowego moze zapobiegac a moze nawet leczyc chorobe Alzheimera. Niestety jak narazie nie przeprowadzona wiarygodnych badan na ten temat. Wedlug teorii, olej kokosowy moze stanowic zrodlo energii potrzebnej do "odzywiania" mozgu.

A w artykułach dotyczących "ściany" podczas maratonu piszą, że mózg odżywia się tylko glikogenem. Więc któraś z tych teorii musi być nieprawdziwa.

Nie glikogenem, tylko glukozą, glikogen to kilka połączonych cząsteczek glukozy.
Poza tym, mózg nie odżywia się tylko glukozą, ściślej, odżywia się glukozą w sytuacji dużej ilości węglowodanów w diecie. W normalnych warunkach odżywia się ciałami ketonowymi i glukozą wytwarzaną w obrębie organizmu z białek.