Forum Bieganie.pl

Czesc.

Jestem nowy to mój pierwszy post.
Pare lat temu ćwiczyłem wieczorem mięśnie brzuch (dolne) unosząc nogi z obciążeniem w pozycji leżącej.
Na drugi dzień ból w okolicy pachwiny.
Maści wygrzewanie mało pomagało. Przeszło samo po paru miesiącach podczas pracy fizycznej.
Zaczołem ostatnio jeździć rowerm i znowu ból sie odezwał .

Boli mnie z prawej stony w pachwinie zaraz nad penisem (uwiera) i przechodzi tak że czuje go czasami na plecach. Jak jeżdze rowerem to tak nie boli.

Używam maści i tabletek Febrofen ale nie zabardzo pomaga (to nie przepuchlina powiedział chirurg).

Bardzo prosze o pomoc i przepraszam za długi post.

Pozdr.

Ja jestem głupi.
Może inni się wypowiedzą.
Moja rada: Idź do lekarza!

U lekarza byłem u chirurga on przepisuje żel lub maść i wszystko, a uwieranie jest dalej.
Może powinienem to jakoś ćwiczyć.
Prosze o pomoc!

Miales robiony rezonans ?

Rezonans magnetyczny, nie nie miałem robionego chyba będe musiał poprosić lekarza o skierowanie na te badanie.
A może jakaś inna metoda ćwiczeń bo przecież lekarz wpadłby na pomysł żeby mnie na to badanie skierować.

Skoro boli , to jest cos niedobrze .

Jak np. jadę rowerem nie czuje bólu tylo jak np. odpoczywam, chodze itp.
Może powinienem wzmocnić mięśnie (rozciągać ).

Quote: from triderm on 12:13 pm on July 11, 2004
Rezonans magnetyczny, nie nie miałem robionego chyba będe musiał poprosić lekarza o skierowanie na te badanie.
A może jakaś inna metoda ćwiczeń bo przecież lekarz wpadłby na pomysł żeby mnie na to badanie skierować.

rezonans magnetyczny to drogie badanie wiec lekarz na pewno o tym nie pomyśli, niestety... takie są realia polskiej służby zdrowia, ale zapytać powinieneś, może się uda...

O rezonansie to nawet nie wspominaj lekarzowi w tym przypadku,żeby nie umarł ze śmiechu /koszt badania ok.600 PLN !!,w Polskich realiach NMR wykonuje się tylko w ściśle wybranych wskazaniach/
Co do kontuzji-ja stawiam na nadewanie /czy przeciążenie / mięśni w tej ferelnej okolicy.
Sam zmagam się z podobną usterką /dolne parie mięśni brzucha/.Sprawa ciągnie się już ponad rok i nie zanosi się,żeby ustąpiła w najbliższym okresie...Na pewno pomogłoby rzucenie sportu na 2-3 miesiące,ale za bardzo żal mi złapanej formy.
Pozdrawiam !