Kłucie pod żebrem.
: 27 sie 2012, 16:27
Tydzień temu biegłem w półmaratonie. Od 5km-10km czyli stosunkowo długo złapała mnie "kolka" było to o tyle dziwne ,że nigdy nic takiego mi nie dolegało. Podczas treningów wszystko było w porządku aż do tego biegu. Ból był o tyle dziwny ,że czułem kłucie i z lewej strony i z prawej jednocześnie. Kilka dni po biegu kłucie pod prawym żebrem pojawiało się także podczas chodzenia. W ostatnim czasie wykonałem dosyć ciężki trening interwałowy i wszystko było w porządku. Natomiast wczoraj biegnąc 8km w spokojnym tempie znów zaczęło coś mnie kłuć przez co tempo biegu bardzo spadło. Teraz znowu chodząc (nie zawsze) odczuwam ten ból który wygląda na "kolkę". Wspomnę ,że start w tym półmaratonie chyba miałem za mocny i przeceniłem swoje obecne możliwości.
Czy ktoś miał podobny problem? Jeżeli tak to czy wspomniane kłucie samo ustąpiło z czasem i czym one może być spowodowane. We wrześniu na 99% wystartuję w Maratonie Wrocławskim i Warszawskim (wpisowe już wpłacone) więc chciałbym żeby ta dolegliwość możliwe szybko mi przeszła z oczywistych względów.
Czy ktoś miał podobny problem? Jeżeli tak to czy wspomniane kłucie samo ustąpiło z czasem i czym one może być spowodowane. We wrześniu na 99% wystartuję w Maratonie Wrocławskim i Warszawskim (wpisowe już wpłacone) więc chciałbym żeby ta dolegliwość możliwe szybko mi przeszła z oczywistych względów.