Ból kolana tylko podczas biegania
: 23 sie 2012, 15:00
Witam. Jest to mój pierwszy post na forum, szkoda że od razu w takim dziale:/.
Mam 26 lat, sport aktywnie uprawiam od 10 lat, ale raczej nie biegałem, najwyżej czasami w celu urozmaicenia. Ogólnie to trenuje MMA+siłownia i dużo jazdy na rowerze.
Ostatnio chciałem przygotować się do wypadu w góry i stwierdziłem że bieganie będzie najlepszym wyjściem. Delikatnie rozgrzałem stawy (krążenia, przysiady, skłony) i poszedłem pobiegać, po około 100-200m począłem ból w kolanie, w przedniej, dolnej części rzepki. Jest to ból kłujący, który nasila się gdy dłużej biegnę do momentu, w którym czuje prawie bezwład w kolanie.
Myślałem, że to jakieś przemęczenie, bo kilka dni wcześniej jeździłem po górach rowerem.
Gdy przestałem biegać ból przeszedł, mogę chodzić po schodach, na rowerze jeździć, ćwiczyć na siłowni (przysiady ze sztangą, prostowanie nóg) i nie odczuwam dyskomfortu.
Ból pojawia się tylko gdy biegnę, podskakuje na nodze.
Co może być przyczyną i jak mogę "naprawić" kolano?
Nie wiem czy ma to związek, ale około 3-4 msc temu naciągnąłem zaczepy więzadeł krzyżowych w tym kolanie (tak zdiagnozował lekarz). Byłem na kilku wizytach kontrolnych i lekarz powiedział, żebym się nie przejmował bo ból będzie przez kilka miesięcy mi doskwierał.
Jednak obecny ból jest umiejscowiony w innym miejscu (poprzednio bolało pod kolanem teraz w dolnych okolicach rzepki).
Wiem, że do lekarza powinienem iść i pójdę jak najszybciej. Jednak z doświadczenia wiem, że pewnie lekarz pierwszego kontaktu powie, że mam nie ćwiczyć i zobaczyć czy będzie za miesiąc bolało, a jak da skierowanie dalej to na wizytę u ortopedy będę czekał kilka miesięcy.
Myślałem o wykupienia zabiegów typu laser, naświetlanie, tylko nie wiem czy to pomoże i co wybrać.
Dodatkowo zacząłem robić ćwiczenia kledzikowe, może one pomogą.
Mam 26 lat, sport aktywnie uprawiam od 10 lat, ale raczej nie biegałem, najwyżej czasami w celu urozmaicenia. Ogólnie to trenuje MMA+siłownia i dużo jazdy na rowerze.
Ostatnio chciałem przygotować się do wypadu w góry i stwierdziłem że bieganie będzie najlepszym wyjściem. Delikatnie rozgrzałem stawy (krążenia, przysiady, skłony) i poszedłem pobiegać, po około 100-200m począłem ból w kolanie, w przedniej, dolnej części rzepki. Jest to ból kłujący, który nasila się gdy dłużej biegnę do momentu, w którym czuje prawie bezwład w kolanie.
Myślałem, że to jakieś przemęczenie, bo kilka dni wcześniej jeździłem po górach rowerem.
Gdy przestałem biegać ból przeszedł, mogę chodzić po schodach, na rowerze jeździć, ćwiczyć na siłowni (przysiady ze sztangą, prostowanie nóg) i nie odczuwam dyskomfortu.
Ból pojawia się tylko gdy biegnę, podskakuje na nodze.
Co może być przyczyną i jak mogę "naprawić" kolano?
Nie wiem czy ma to związek, ale około 3-4 msc temu naciągnąłem zaczepy więzadeł krzyżowych w tym kolanie (tak zdiagnozował lekarz). Byłem na kilku wizytach kontrolnych i lekarz powiedział, żebym się nie przejmował bo ból będzie przez kilka miesięcy mi doskwierał.
Jednak obecny ból jest umiejscowiony w innym miejscu (poprzednio bolało pod kolanem teraz w dolnych okolicach rzepki).
Wiem, że do lekarza powinienem iść i pójdę jak najszybciej. Jednak z doświadczenia wiem, że pewnie lekarz pierwszego kontaktu powie, że mam nie ćwiczyć i zobaczyć czy będzie za miesiąc bolało, a jak da skierowanie dalej to na wizytę u ortopedy będę czekał kilka miesięcy.
Myślałem o wykupienia zabiegów typu laser, naświetlanie, tylko nie wiem czy to pomoże i co wybrać.
Dodatkowo zacząłem robić ćwiczenia kledzikowe, może one pomogą.