Strona 1 z 1

Dziwaczny problem z lewą kostką

: 20 sie 2012, 21:11
autor: roszp
Witam szanownych forumowiczów.

Chciałem poradzić się was w pewnej nietypowej sprawie (bo nie raz już się przekonałem, że doświadczenie w bieganiu to potężna moc :) ).

Od około miesiąca odczuwam dziwną przypadłość, która objawia się bólem w okolicach kostki lewej stopy.
Noga ta była skręcona lat temu 20, więc nie wiąże tamtej sprawy z obecnymi problemami. Na początku tego problemu, szczególnie podczas biegania po łuku w lewą stronę odczuwałem delikatny dyskomfort. Wydawało mi się że krzywiąc stopę, cholewka (lub zapiętek) buta zwyczajnie mnie ociera. Zacząłem łuki biegać znacznie szerzej, nie przekrzywiając stopy. I tak zbiegłem kilka kilometrów. Następnie sprawa się pogłębiła i nawet biegnąc po prostej drodze czułem podobny dyskomfort, który z czasem przerodził się w ból. Nigdy jakoś bardzo mocno nie wiązałem butów więc znów myślałem że to problem z obuwiem i obcieraniem. Do głowy przyszło mi, że może podeszwa buta się jakoś "zbiła" lub była uszkodzona i stąd pięta wpadała głębiej w but, trąc o jakieś jego części.
Asics'y w których biegałem mają wysoki i sztywny zapiętek, wiec wiązałem to z tym. Buty zareklamowałem. Niestety problem zaczął występować również w obuwiu w którym chodzę na co dzień. Problem jest strasznie ciężki do zdiagnozowania. Kostka i jej okolice nie mają żadnych widocznych śladów otarć w miejscach w których czuję dyskomfort. Wiem że w tej okolicy idzie jakieś wiązadło/ścięgno, więc zacząłem się zastanawiać czy być może tam nie ma jakiejś awarii (stan zapalny?). Wybrane miejsce chłodzę kompresami i smaruję naklofenem (2,3 dni) - jednak nie przynosi to żadnych zmian. Biegania zaprzestałem ponad dwa tygodnie temu. Buta lewej nogi nie sznuruję w ogóle. Nie mam natomiast problemów jeśli poruszam się bez butów (żadnego bólu, żadnego dyskomfortu).
Czy ktoś z was spotkał się z podobną dolegliwością? Może coś o podobnym przypadku słyszał?

Jako ilustrację rzeczonego miejsca, załączam rysunek ;-)
Problem jest niezwykle irytujący bo odbiera mi całą przyjemność jaką daje mi bieganie, dlatego też liczę na waszą pomoc.

Re: Dziwaczny problem z lewą kostką

: 20 sie 2012, 21:32
autor: jass1978
Może być przeciążenie ścięgna mięsni strzałkowych ale lepiej zrób sobie USG to będziesz wiedział dokładnie.

Re: Dziwaczny problem z lewą kostką

: 20 sie 2012, 22:00
autor: scieslik
8 lat temu miałam poważne skręcenie kostki -potrzebny gips i później orteza a o rehabilitacji żaden z lekarzy się nawet nie zająknął.
Dwa m-ce temu w trakcie długiego biegu po nierównym terenie zaczęłam odczuwać ową kostkę - podobnie jak zaznaczyłeś na zdjęciu. Po treningach chłodziłam, smarowałam, miałam 2 tyg. przerwy i niby wszystko wróciło do normy lecz na sierpniowym obozie ból powrócił już po pierwszym dniu i dodatkowo nadwyrężyłam achillesa - ciężko było nawet zejść po schodach a co tu mówić o bieganiu w górach. Przekulałam jakoś ten obóz na lekach, maściach i krioterapii w strumyku.
Dzisiaj byłam na pierwszej rehabilitacji: wzmacnianie mięśni odpowiedzialnych za stabilność kostki oraz laser i krio. W domu dodatkowo okładam kompresami z zamrażalnika.
Jutro kolejne zabiegi, ale coś brak mi optymizmu w tej sprawie :ojoj:

Re: Dziwaczny problem z lewą kostką

: 21 sie 2012, 12:28
autor: roszp
Witam i dziękuję za odpowiedzi.

Czytałem o przeciążeniu ścięgna mięśni strzałkowych i stąd też zacząłem owe miejsce schładzać i smarować. Jednak w każdym artykule (jak również w rożnych wpisach na forum) wspomina się o bólu podczas ruchu, opuchliźnie, problemach z chodzeniem. U mnie to akurat nie występowało. Opuchlizny nie było, bez buta stopą mogę wykonać wszystko, podskoki, rozciągnięcia, nawet powodowany strasznym głodem biegania przebiegłem jakiś kilometr w sandałach :-) i tu również żadnego problemu nie było. A jak tylko zakładam but na nogę cała historia się powtarza. Dałbym sobie rękę uciąć że to jakieś otarcia, gdyby nie to, że nie ma po nich śladu na kostce i badając organoleptycznie (smyrając paluchem) nie jestem w stanie tego dyskomfortu/bólu wywołać. Nie potrafię znaleźć żadnego punktu zaczepienia jeśli o to chodzi, dlatego postanowiłem opisać to tutaj na forum. Już zacząłem się zastanawiać nad sprawami typu nadwrażliwość skóry, jakieś problemy neurologiczne itp.

Re: Dziwaczny problem z lewą kostką

: 21 sie 2012, 19:00
autor: jass1978
A dlaczego po prostu nie pójdziesz do lekarza? Myślę, że to byłaby najrozsądniejsza opcja.

Re: Dziwaczny problem z lewą kostką

: 21 sie 2012, 19:19
autor: flashfire
jass1978 pisze:A dlaczego po prostu nie pójdziesz do lekarza? Myślę, że to byłaby najrozsądniejsza opcja.
Mam to samo od początku sierpnia. 2 tyg. biegałem z dużym bólem. Poszedłem do lekarza. Wyczekałem się prawie 3h po to żeby usłyszeć że mam odpoczywać. Przynajmniej dostałem L4 na 2 tygodnie, chociaż nie chciałem na tak długo.
Po tygodniu bez biegania wyraźna poprawa- już nic nie czuję podczas codziennych czynności. Jutro idę pobiegać i zobaczę jak jest.

Re: Dziwaczny problem z lewą kostką

: 21 sie 2012, 20:12
autor: roszp
Do lekarza oczywiście się wybieram, ale nie mam najlepszego zdania o ortopedach (przynajmniej nie trafiłem jeszcze na takiego który budziłby zaufanie swoją wiedzą i postawą). Stąd temat na forum :-)