Strona 1 z 1
Coś z nerwem mięśnia przy strzałce
: 30 cze 2004, 16:59
autor: zocha
Czy ktos z was miał problem ze stopą w takim znaczeniu że jak stawiał stope to tak jakby człapał. Poprostu niemozna zadrzeć stopy do siebie.Byłam u neurologa.Przepisał mi zaszczyki -nivalin.Ciekawe czy coś pomoże .Zrobiłam rtg kolan,i mysle ze wszystko w porzątku bo na wyniku tez tak pisało, ale niebardzo rozumiem co kości maja z tym wspólnego. Jutro ide znowu na konsultacje.Lekarka mówila jeszcze coś o rehabilitacji. Ale biegać moge normalnie a tylko z chodzeniem do kitu. Ale niebęde biegać bo przeciez musze to wyleczyć. ciekawe na jak długo?
Coś z nerwem mięśnia przy strzałce
: 30 cze 2004, 17:51
autor: gato
Prawdopodobnie porażenie nerwu strzałkowego.
Jesli rzeczywiście człapiesz przy chodzeniu to lepiej nie biegaj, możesz sobie zrobić krzywdę.
Coś z nerwem mięśnia przy strzałce
: 30 cze 2004, 20:45
autor: zocha
A niewiesz Gato czy to sie długo leczy ? No biegać to nie mam zamiaru, narazie.
Coś z nerwem mięśnia przy strzałce
: 30 cze 2004, 21:28
autor: rono
Zocha, powiedz, jak doszło do takiej sytuacji. Nic nie bierze się z niczego. Człowiek biegnie i nagle zaczyna "klepać" stopą o ziemię? Czy za ostro trenowałaś? Ile lat biegasz? To może mieć związek z funkcjonowaniem mięśnia piszczelowego (porażenie nerwu?), który odpowiedzialny jest za podciąganie stopy do góry. Może trzeba go wzmocnić? Gdzieś na forum podałem na to dobre ćwiczenie. Pozdrawiam.
(Edited by rono at 9:31 pm on June 30, 2004)
Coś z nerwem mięśnia przy strzałce
: 30 cze 2004, 23:26
autor: gato
Raczej długo, niestety...
Zależy też od przyczyny, zapytaj tej Twojej lekarki.
Coś z nerwem mięśnia przy strzałce
: 01 lip 2004, 17:45
autor: zocha
Nie ,to raczej nie od biegania. Poprostu to jest choroba tak mi fizjoterapeutka powiedziała .Mam porażenie mięśnia prostownika i do tego musze chodzić na rechabilitacje < elektrody> no i zaszczyki. To może potrwać miesiąc najdłuzej. Neurolog mnie zbadała kuła mnie i pukała i mniejsze czucie mam na tej nodze i na prawej stronie twarzy i do tego musze iść do okulisty.
Coś z nerwem mięśnia przy strzałce
: 01 lip 2004, 18:29
autor: Henryk
Zocha, jak chcesz mądrej porady, to daj mi znać na priva. Nie chcę publicznie o moich podejrzeniach pisać.
Ew. gadu gadu 1213488
Coś z nerwem mięśnia przy strzałce
: 22 wrz 2004, 17:54
autor: zocha
Hmm... moja przerwa w bieganiu trwa juz jakieś trzy miesiace,chociaż w tym czasie pare razy dreptałam ale to nie to samo co wcześniej.Nie mam dlugiego stażu bo zaczynałam w tamtym roku pierwszego czerwca i od tamtego czasu potrafiłam juz przebiec 40 min bez przerwy < oczywiscie jak niebyło upału> a dystanse nawet do 16 km z predkoscią ok 12 km na godzine. no a teraz nawet niewiem ile wyciagam. oczywiscie nie leniuchuje bo w tym czasie pyrkam na rowerku co bardzo polubiłam i sprawia duzą frajde ,wprawdzie niemożna sie tak zmęczyć jak przy bieganiu <oczywiscie zależy od prędkości i terenu>ale z biegankiem poprostu ustaliłam że może spróbóje na jakiś małych zawodach wziasć udział no i chyba beda musiały poczekać, ale niedlugo mam zamiar znowu sobie pobiec.no ale niechce sobie pogorszyc sprawy z moim nerwem bo długo juz chodze ,<trzeci miesiąc a 32 zabieg>na rehabilitacje i fizjoterapie i efekty mizerne minimalne wręcz badania itd i nic niewiadomo.
Coś z nerwem mięśnia przy strzałce
: 22 kwie 2005, 10:31
autor: octan
Zocha co z Twoim nerwem ?
Coś z nerwem mięśnia przy strzałce
: 22 kwie 2005, 15:26
autor: zocha
Witam.Dawno nie bylam na tym forum,Teraz jestem na "biegaj z nami"Chyba dlatego ze troche tu cicho i mało sie dzieje , i niemogłam sie jakos zalogować.
No więc Octan ,wszystko juz jest w normie. Już w styczniu okazało sie ze jest idealnie. Do tego czasu brałam jakies zastrzyki witaminowe, ćwiczyłam ostro. Aha zmmieniłam lekarza, bo tamta nie umiala zdiagnozować i dawała mi w sumie na niepotrzebne badania.Ale to nic,przynajmniej sie troche pobadalam. Ta z kolei lekarka przepisała mi kurcze jakies głupie leki strydowe i cos tam jeszcze. Ale stwierdziałam, że tego nie bede brać.Dała mi na EMG . I za 3 miesiące ,jak poszłam sobie je zrobić, to sie okazalo ze w sumie jest wszystko ok. Trwało to w sumie pół roku, ale przeszło i chodze już normalnie na szczęście.
Pozdrawiam.