Strona 1 z 1
jak to jest z ta rwa kulszowa?
: 05 sie 2012, 17:05
autor: pitunia2005
mam pytanie czy jest tu ktos kto cierpi na to paskudztwo i biega? czy bieganie jest pomocne czy raczej szkodzi przy rwie? jakie cwiczenia powinnam wykonywac by wzmocnic kregoslup? prosze o pomoc . chcialabym biegac

Re: jak to jest z ta rwa kulszowa?
: 05 sie 2012, 17:14
autor: jass1978
Mój kolega miał coś takiego. Powodem było przesunięcie się dysku i ucisk na nerw. Lekarz kazał mu robić przeprosty - leży się na brzuchu podpiera rękami i wygina plecy w łuk. Ciężko mi to dokładnie opisać ale możesz sobie wygooglać to ćwiczenie. Jemu to bardzo pomogło.
Re: jak to jest z ta rwa kulszowa?
: 05 sie 2012, 21:07
autor: shadow
Re: jak to jest z ta rwa kulszowa?
: 05 sie 2012, 23:41
autor: mimik
pitunia2005 pisze:mam pytanie czy jest tu ktos kto cierpi na to paskudztwo i biega? czy bieganie jest pomocne czy raczej szkodzi przy rwie? jakie cwiczenia powinnam wykonywac by wzmocnic kregoslup? prosze o pomoc . chcialabym biegac

Ja mam to paskudztwo tzn czasami sie odzywa jak zrobie cos nie tak, bo mam dyskopatię i przepuklinę dysku L5/S1.. Czy bieganie jest pomocne? Każdy ma swoje urazy i genezę objawów. Mi bieganie po płaskim nie przeszkadza, rozciągam się regularnie. Dysk mi padł, ale biegam regularnie od trzech lat, jestem lekki. Na razie jest ok, bieganie mi pomaga utrzymac wagę, jestem dotleniony, bardziej odporny na ból, ale to wszytko tylko dlatego, że mój uraz mi na tyle pozwala. Mogę mówić tutaj tylko za siebie. W życiu bym kogoś z podobnym problemem nie namawiał do tego co ja robię tylko dlatego że mi się jakoś udaje.
To jest pytanie na które każdy musi sobie sam odpowiedzieć. Wymaga to czasu żeby się o tym przekonać. W pierwszej kolejności zbadać skąd się biorą objawy. Potem metodycznie próbować je eliminować poprzez odpowiednie dawkowanie obciążenia, zalecenia od specjalistów dotyczące rehabilitacji. Każdy to robi indywidualnie. Nie ma tu prostych odpowiedzi co trzeba robić, bo nikt cię nie zna, nie zna twoje ciała i nie jest w stanie sprawdzić w jaki sposób reaguje na obciążenia. Szukaj dobrego i sprawdzonego fizjoterapeuty, który cię poprowadzi indywidualnie. Oczywiści nie ma cudotwórców i pamiętaj ,najważniejsze co ci mówi twoje ciało. Trzeba miec tez z tyłu głowy, że urz albo patologia która powoduje takie objawy może być bardzo zaawansowana i z dużym ryzykiem na dalsze poważniejsze komplikacje..
Re: jak to jest z ta rwa kulszowa?
: 07 sie 2012, 13:14
autor: Kristo69
U mnie występuje co kilka lat.
Jak pisali poprzednicy, trzeba słuchać swojego ciała.
Mi osobiście bieganie bardzo pomaga. Wydłuża przerwy pomiędzy napadami. Powoduje również zniknięcie bólu, który już występuje (oczywiście nie mam na myśli tutaj sytuacji, gdy już wyjemy z bólu i leżymy plackiem

).
Do tego pływanie no i rozciągania (szczególnie powolne skłony w przód).
Unikam krążenia bioder.
pozdrawiam
K.
Re: jak to jest z ta rwa kulszowa?
: 07 sie 2012, 14:36
autor: Ryszard N.
Kristo, mam słabą wiarę w bezpośredni, liniowy wpływ biegania na rwę.
Pozornie to pomaga, ale stawiam na ogólną aktywnoś, wzmacnianie mięśni przy kręgosłupowych i streching. Do tego właściwe obuwie, niska waga i proporcjonalnie, miękki teren. Osoby mające nawrót muszą coś zażywać przeciw zapalnego i skorzystać, np. z terapii Mc Kenziego. To, mówiąc bardzo ogólnie, technika właściwych "wygięć , skłonów i przeprostów". Zalecam daleko idącą rozwagę w korzystaniu z tzw. Kręgarzy. To wszystko odbywa się na granicy faulu. Również, nie dla wszystkich, ale dla wielu osób, szkodliwy może być masaż. Gimnastyka oczywiście tak, ale dobrana do specyfiki konkretnego problemu. Sugeruję dwie-trzy wizyty u dobrego terapeuty, nauczyć się ćwiczeń i dalej kontynuować samotnie acz regularnie. Problem jednak jest w dyscyplinie. Ja nie potrafię ale obecnie, nie mam kłopotu. Moja koleżanka, 4:45 pies, 5:30 gimnastyka przez 45 min. Ktoś ma ochotę, bez względu na dzień tygodnia ? Ja wymiękam na starcie
Re: jak to jest z ta rwa kulszowa?
: 07 sie 2012, 22:08
autor: pitunia2005
dziekuje wam wszystkim -biegac bede napewno -narazie marsze pol godz . czekam na wizyte u lekarza . nie chodzi mi o to aby zaliczac maratony ale sama dla siebie - lubie sie zmeczyc i byc przy tym szczesliwa . jeszcze raz dzieki . Ryszardzie ja tez wymiekam . o godz 4 to ja sie przekrecam na drugi bok .

Re: jak to jest z ta rwa kulszowa?
: 08 sie 2012, 13:37
autor: Kristo69
Ryszard N. pisze:Kristo, mam słabą wiarę w bezpośredni, liniowy wpływ biegania na rwę.
Pozornie to pomaga, ale stawiam na ogólną aktywnoś, wzmacnianie mięśni przy kręgosłupowych i streching.
Jak wspomniałem, piszę tylko o swoich doświadczeniach. Zdaję sobie sprawę, że eksperymentowanie przy kręgosłupie, to sprawa niebezpieczna.
Wszystkie metody przytoczone przez Ciebie, to oczywiście elementarz. Ale jak sam mówisz, wszystko zależy od motywacji.
Też byłem zdziwiony, że po przebiegnięciu 10 km ból praktycznie znikał. Przecież to dodatkowa kompresja itd.
Konsultowałem to z ortopedą i stwierdził, że OK.
Ogólnie moje ostatnie problemy z kręgosłupem związane są ze skitouringiem (postawa sprzyjająca pogłębianiu lordozy lędźwiowej. Szczególnie w okresie odwilży. Wtedy staram się nie zapominać o ćwiczeniach, które min. przytaczasz.
pozdrawiam
K.