Forum Bieganie.pl

Po ostatnim mocnym biegu zaczęły się u mnie bóle kolan, dodatkowo sztywniały przy siedzeniu.
Po dwóch tygodniach niby wszystko przeszło, jednak mam dalej problem z prawym kolanem, gdy w pozycji stojącej prostuję nogę, rzepka blokuje się w dolnej części kolana i dopiero pod koniec gwałtownie przeskakuje na właściwe miejsce.
Nie towarzyszy temu, żaden ból, tylko uczucie zblokowania i odblokowania kolana...

Co to może być? nigdzie nie mogę znaleźć szczegółowych informacji na ten temat....

naprawdę nikt nie miał podobnej przypadłości?

Nie wygląda to zbyt ciekawie, bo z tego co piszesz rzepka blokuje się o coś, tudzież nie jest umiejscowiona we właściwym miejscu. Poszedłbym z tym do lekarza, on Ci najlepiej powie co z tym zrobić. Być może masz to ( odpukać !! ) - http://pl.wikipedia.org/wiki/Zwichni%C4%99cie_rzepki
Tak czy inaczej gorąco zachęcam do wizyty u lekarza.

Po weekendzie idę na 100%. Z tego, co zauważyłem problem się pogłębia, więc nie mam, co czekać.

Zna ktoś dobrą klinikę ortopedyczną w wawie?
Wiem, że polecane są cms i ortoreh obojętne do, której się udam?

Byłem tydzień temu w ortorehu, okazuje się, że mam przykurcz pasma biodrowo-piszczelowego.
Z tym, jak sam ortopeda stwierdził, że dzięki mocno rozbudowanym mięśniom przebieg kontuzji jest mało dokuczliwy. Czeka mnie teraz 2 miesiące rehabilitacji

Ja mam podobnie z przeskakującą rzepką, z tym, że gdy kucam i wstaję to przeskakuje. Również mnie nie boli, ale mam tak, odkąd pamiętam, więc do lekarza się nie wybieram, ale w sumie zmartwiło mnie to, że przez takie coś nawet potrzeba leczenia.

Mi w codziennym bieganiu też nie przeszkadza. Problem pojawia się dopiero w pofałdowanym terenie, zwłaszcza na zbiegach.
Więc chcę to wyleczyć by móc jednak biegać po górach bez problemów.