Strona 13 z 16
Re: Głodówka
: 03 kwie 2018, 12:17
autor: Yahoo
Szybki90 pisze:Yahoo pisze:Szymi123 pisze:Przecież to bzdura robić sobie głodówki przed bieganiem. Skąd organizm ma czerpać energie? Widzę, że chcesz się wykończysz :P
A w nocy jak śpisz tez glodzisz sie a rano idziesz biegac, to jak nazwiesz ten fenomen?
Wysłane z mojego DUK-L09 .
Jakoś biegam po 10 km na czczo bez jedzenia i nie mam problemu żadnego energia jest. Wiec to nie taki głupi pomysł.
No tutaj mnie w ogole niczym nie zaskoczyłeś. Ja tak robie od lat kiedy jeszcze nie bylo tego forum ani szybkiego dostępu do internetu hehehe
Wysłane z mojego DUK-L09 .
Re: Głodówka
: 04 kwie 2018, 15:25
autor: yolka
Okna postu (małe głodówki) są korzystne dla organizmu. Słyszałam opinie, że 12-15h postu codziennie dobrze wpływa na pozbywanie się z organizmu szkodliwych produktów przemiany materii i wszystkie organelle (w tym mitochondria) w efekcie pracują o wiele lepiej. Osobiście prowadzę właśnie taki tryb dnia, że od godziny 20 do ok. 9 rano nie jem nic. Dobrze się z tym czuję, moja głowa dłużej pozostaje "świeża". Energii też mam więcej.

Re: Głodówka
: 07 maja 2018, 20:50
autor: cava
od jakiegoś czasu stosuję system regularnych postów całkowitych w rytmie tygodniowym 6/1.
Co daje w sumie półtorej doby tygodniowo bez jedzenia bo ostatni posiłek tygodnia to niedzielna kolacja a pierwszy to wtorkowe śniadanie.
Nie jem w poniedziałki w które normalnie pracuję a potem idę na godzinny trening wytrzymałościowo-siłowy ze sztangą, typu body-pump. Mocny. Obciążenia nie są duże ale tempo jest zawrotne, bo na każdą partię ciała wykonuje się od 100 do 150 powtórzeń w czasie około 5 minut.
Nie mam żadnego spadku energii na treningu. Żadnej różnicy w możliwościach. Jeśli akurat wypada mi dołożenie ciężaru na postnym treningu, to dokładam.
Ogólnie to z moich doświadczeń wynika, ze dużo łatwiej jest utrzymać post całkowity, niż głodówkę zakładającą mocne ograniczenie kalorii.
No i do głodówek trzeba zwyczajnie w swoim tempie dojrzeć, być na 100% przekonanym ze to co się robi jest słuszne. Bo wszystko siedzi w głowie, najważniejsze jest nastawienie.
Docelowo zmierzam do postów 3 dniowych. Dłuższych nie rozważam bo nie widzę w nich nic dla siebie kożystnego.
Już 3 dobowy post ponoć całkowicie resetuje układ odpornościowy organizmu o co mi chodzi, a jeszcze nie powoduje zmian związanych z głodowaniem takich jak spowolnienie metabolizmu, spadek poziomu cukru we krwi, rozpoczęcie trawienia tkanki mięśniowej.
Na razie mam wrażenie ze nawet te jednodniowe dają efekty, jak u mnie np. Wygaszenie bólu związanego z chorobą reumatyczną.
I bardzo wrosła moja pewność siebie co do możliwości mojego ciała i ufność do niego.
Kiedyś wiecznie rozkminiałam przed treningiem czy zjadłam dobrze, odpowiednie rzeczy, w odpowiednim czasie, czy nie za dużo albo nie za mało, czy mnie nie odetnie.
Teraz w ogóle o tym nie myślę.
Re: Głodówka
: 07 maja 2018, 22:03
autor: Yahoo
cava pisze:od jakiegoś czasu stosuję system regularnych postów całkowitych w rytmie tygodniowym 6/1.
Co daje w sumie półtorej doby tygodniowo bez jedzenia bo ostatni posiłek tygodnia to niedzielna kolacja a pierwszy to wtorkowe śniadanie.
Nie jem w poniedziałki w które normalnie pracuję a potem idę na godzinny trening wytrzymałościowo-siłowy ze sztangą, typu body-pump. Mocny. Obciążenia nie są duże ale tempo jest zawrotne, bo na każdą partię ciała wykonuje się od 100 do 150 powtórzeń w czasie około 5 minut.
Nie mam żadnego spadku energii na treningu. Żadnej różnicy w możliwościach. Jeśli akurat wypada mi dołożenie ciężaru na postnym treningu, to dokładam.
Ogólnie to z moich doświadczeń wynika, ze dużo łatwiej jest utrzymać post całkowity, niż głodówkę zakładającą mocne ograniczenie kalorii.
No i do głodówek trzeba zwyczajnie w swoim tempie dojrzeć, być na 100% przekonanym ze to co się robi jest słuszne. Bo wszystko siedzi w głowie, najważniejsze jest nastawienie.
Docelowo zmierzam do postów 3 dniowych. Dłuższych nie rozważam bo nie widzę w nich nic dla siebie kożystnego.
Już 3 dobowy post ponoć całkowicie resetuje układ odpornościowy organizmu o co mi chodzi, a jeszcze nie powoduje zmian związanych z głodowaniem takich jak spowolnienie metabolizmu, spadek poziomu cukru we krwi, rozpoczęcie trawienia tkanki mięśniowej.
Na razie mam wrażenie ze nawet te jednodniowe dają efekty, jak u mnie np. Wygaszenie bólu związanego z chorobą reumatyczną.
I bardzo wrosła moja pewność siebie co do możliwości mojego ciała i ufność do niego.
Kiedyś wiecznie rozkminiałam przed treningiem czy zjadłam dobrze, odpowiednie rzeczy, w odpowiednim czasie, czy nie za dużo albo nie za mało, czy mnie nie odetnie.
Teraz w ogóle o tym nie myślę.
A co myslisz o postsch 3 dniowym na samych sokach warzywnych i troche cytrusowych? I duzo wody mineralnej?
Wysłane z mojego DUK-L09 .
Re: Głodówka
: 08 maja 2018, 12:58
autor: cava
Yahoo pisze:A co myslisz o postsch 3 dniowym na samych sokach warzywnych i troche cytrusowych? I duzo wody mineralnej?
Wysłane z mojego DUK-L09 .
Nie mam na ten temat zdania.
Myślę, że trzeba po prostu spróbować na sobie i zobaczyć jak się toleruje.
Koncepcji postu na sokach nie bardzo ogarniam, ale jak komuś tak łatwiej, no to czemu nie?
Tylko chyba trzeba te soki mocno rozcieńczać, no i pilnować nie przekroczenia progu kalorycznego głodówki, bo wyjdzie dziwaczna monodieta a nie głodówka. Przy sokach to nietrudne.
Re: Głodówka
: 08 maja 2018, 13:00
autor: Skoor
Cava, a przez resztę tygodnia jakoś pilnujesz diety czy raczej jesz ad libitum?
Wysłane z mojego SM-A510F .
Re: Głodówka
: 08 maja 2018, 13:12
autor: Bronatona
Witajcie! Mam pytanie dot głodówki - czy "początkująca" osoba może mieć głodówkę dłużej niż 2-3 dni?
Re: Głodówka
: 08 maja 2018, 13:39
autor: cava
Skoor pisze:Cava, a przez resztę tygodnia jakoś pilnujesz diety czy raczej jesz ad libitum?
Wysłane z mojego SM-A510F .
Pilnuję w sensie, że staram się odjadać zrobiony niedobór.
Nie mam na celu utraty wagi.
Niestety(albo i nie niestety

) widzę, ze nadrabiam niedobór w dużej mierze słodyczami. Wcześniej miałam na nie zdecydowanie mniejsza ochotę.
Takiego efektu się naprawdę nie spodziewałam. Rozważam dorzucenie w zamian 5tego posiłku z czegoś sensownego, tylko serio nie wiem kiedy niby mam go jeść.
Natomiast mąż wszedł w ten system w celu utraty wagi, bez konieczności ograniczania swojej żarłoczności na co dzień. Nawet działa.
Re: Głodówka
: 08 maja 2018, 15:24
autor: KrzysiekJ
Gdzieś wyczytałem, że nadmierna ochota na słodycze może być skutkiem źle dobranego jadłospisu (przy czym "źle" nie oznacza niedoboru kalorycznego).
Głodówki nie praktykowałem, ale pozbycie się z domu słodyczy w jakiejś części może rozwiązać problem nagłych napadów ochoty na węgle.
Re: Głodówka
: 08 maja 2018, 15:29
autor: Skoor
Słodycze to w większości kalorie z tłuszczu a nie węgli. Generalnie na deficycie ma się ciągi na tłuste węgle bo to niezła bomba szybko dostępnej energii w małej objętości.
Wysłane z mojego SM-A510F .
Re: Głodówka
: 08 maja 2018, 16:45
autor: cava
KrzysiekJ pisze:Gdzieś wyczytałem, że nadmierna ochota na słodycze może być skutkiem źle dobranego jadłospisu (przy czym "źle" nie oznacza niedoboru kalorycznego).
Głodówki nie praktykowałem, ale pozbycie się z domu słodyczy w jakiejś części może rozwiązać problem nagłych napadów ochoty na węgle.
Nie trzymam w domu słodyczy.
Natomiast mam nogi, których nie waham się użyć.

Re: Głodówka
: 08 maja 2018, 16:48
autor: cava
Bronatona pisze:Witajcie! Mam pytanie dot głodówki - czy "początkująca" osoba może mieć głodówkę dłużej niż 2-3 dni?
Początkująca w czym?
Jeśli w postach, to raczej najpierw poczytaj o tym solidnie, zgromadź wiedzę i sobie sam wszystko w głowie poukładaj.
Ludzie różnie robią.
Musisz sam wiedzieć czego i po co konkretnie chcesz i na co jesteś gotowy.
Re: Głodówka
: 08 maja 2018, 20:20
autor: KrzysiekJ
@skoor:
popularne i tanie słodycze to właśnie w większości przypadków mieszanka nieciekawej jakości tłuszczu i prostych węgli.
Re: Głodówka
: 08 maja 2018, 20:51
autor: Skoor
Wiem, chodzi mi o to że większość kcal pochodzi w nich z tluszczy z węgli tych kcal jest mniej.
Wysłane z mojego SM-A510F .
Re: Głodówka
: 08 maja 2018, 21:37
autor: Arek Bielsko
Do przeprowadzenia postu/głodówki przede wszystkim trzeba mieć poukładane w głowie, a nie w kuchni czy w szafkach...
Jak wiesz po co Ci jest post, do czego służy, jaki ma cel i o co wogóle w nim chodzi, to nie ma znaczenia co jest w kuchni, co jedzą koledzy czy rodzina. Jak nie wiesz po co, to nie rozpoczynaj, szkoda zdrowia.
Jest masa porządnej fachowej literatury w temacie.
Czytać, czytać i czytać, a potem kilka razy przemyśleć temat.
Bo jak mawia mój Mistrz: DO OR DO NOT, THERE IS NO TRY
