Forum Bieganie.pl

Tu mam linka do tego tematu w naszym ojczystym języku
http://sportacademy.pl/smf/index.php?topic=86.0

Witam nie jestem ekspertem biegowym lecz nie sądzę ze wybór sodu do poprawiania wyniku to madra decyzja.Odczulem to na wlasnej skorze gdy trener dal mi jak mam ja przyrzadzic(1 łyzka stołowa na 500 ml) tez tak zrobilem gdyz mialo mi to pomoc by wyłapac jak najlepsza życiówkę.Niestety nie pomogla a wręcz zaszkodzila...Wyniku nie poprawilem ani tez miesni nie rozluźnilo a podobno mialo to temu zapobiec..
ps.Pęcherz mocno cisnąl
Pozdrawiam

Na razie jade na innym produckcie. Mam zamiar poprobowac z soda i woda utleniona.

Z rozeznan wynika ze do roztworu sody warto dodac sok cytrynowy, do ubarwienia smaku.

lukaskl123 pisze:Witam nie jestem ekspertem biegowym lecz nie sądzę ze wybór sodu do poprawiania wyniku to madra decyzja.Odczulem to na wlasnej skorze gdy trener dal mi jak mam ja przyrzadzic(1 łyzka stołowa na 500 ml) tez tak zrobilem gdyz mialo mi to pomoc by wyłapac jak najlepsza życiówkę.Niestety nie pomogla a wręcz zaszkodzila...Wyniku nie poprawilem ani tez miesni nie rozluźnilo a podobno mialo to temu zapobiec..
ps.Pęcherz mocno cisnąl
Pozdrawiam

No to masz ujowego trenera! Mądra rada. Eksperymentów w dniu startu nie robi się, Takie rzeczy to na treningu i zaczynamy od najmniejszej dawki. Bo ważna jest ilość , stężenie i czas podawania.

wojtek jak chcesz to mam namiary na starego kolarza który brał wodę utleniona. Tylko nie wiem czy przypadkiem nie robił sobie wlewów dożylnych. Książkę którą polecasz tez czytałem i uważam, że ciekawa. Kilka zawartych w niej cennych rad, wcieliłem w życie.

Znalazlem cos dla siebie -woda destylowana i stopniowanie stezenia roztworu.

W sumie sa opracowania naukowe, dowodzace skutecznosci tego srodka.

wreszczie jakś sensowna wymiana myśli między praktykami a nie wielokrotne pitu pitu o izotonikach albo o tym jakim złem jest pulsometr

Tompoz

Ta, jasne. Glukoza i woda utleniona dożylnie, bcaa i syrop na kaszel doustnie, a kofeina i soda oczyszczona doodbytniczo. Są pewne granice śmieszności. Dla mnie przekracza je już gość z 20kg nadwagą, ale z rowerem za 20 tyś, mieszający przed zawodami koksy za grubą kasę, a później jadący gorzej niż ja po dwudniowej popijawie i na głodówce.

wojtek, to jak z tą wodą utlenioną??
gadaj - co, jak, gdzie, kiedy

We Francji mozna kupic wode mineralna ktora jest bardzo bogata w wodorowęglan sodu czyli sode oczyszczona (4368mg/l) i z tego wzgledu polecana jest bardzo sportowca. W pozniejszym czasie napisze wiecej na ten temat.

Arek Bielsko pisze:wojtek, to jak z tą wodą utlenioną??
gadaj - co, jak, gdzie, kiedy

Wszystko jest na guglu. Ja jeszcze nie zaczalem.

az sie zarejestrowalem zeby sie wypowiedziec
czy was do reszty poje*** zeby sobie wstrzykiwac wodę utlenioną?

Santiago pisze:

aro05 pisze:We Francji mozna kupic wode mineralna ktora jest bardzo bogata w wodorowęglan sodu czyli sode oczyszczona (4368mg/l) i z tego wzgledu polecana jest bardzo sportowca. W pozniejszym czasie napisze wiecej na ten temat.

w spożywczym typu gb czy w aptece ją się kupuje ? I jak się nazywa ?

Jest ogolniedostepna.

http://www.st-yorre.com/

Na tej stronie dostepne sa tez wyniki badan na grupie sportowcow. Musze miec troche wiecej czasu zeby przetlumaczyc ale wydaje sie to ciekawe.

metanadren pisze:az sie zarejestrowalem zeby sie wypowiedziec
czy was do reszty poje*** zeby sobie wstrzykiwac wodę utlenioną?

nie takie cuda sie injektowało...