1)Dokładnie. Co do proporcji weglowodany - białko waha się w zależności od producenta z moich spostrzezen od 8% do 33%.
Wykorzystane białko zależy od producenta. Stasowane są różne, bardzo popularne jest serwatkowe. Ja używam MLO Muscl-Blast. Ma 13.5% białka właśnie serwatkowego.
Nie spożywałem gainerów przed treningiem, wyjątek - dzień wyscigu. Wtedy czasem ładuje porcje po sniadaniu zeby dodatkowo dowalic kalorii. Trudno mi powiedziec czy to duzo daje bo i tak jem ile moge.
Natomiast BCAA w czystej formie należy spożywać przed i po. Najlepiej na pusty żołądek 40min przed wysiłkiem i zaraz po, 40min przed posiłkiem. Dla mnie to nierealne - musze najpierw wyrównać straty płynów i kalorii (bezpośrednio po szklanka P Surge'a, potem gainer) wiec bede stosował na 1h przed snem, tak zaleca np Joe Friel.
Dla mnie ten gainer rewelacyjnie przyspiesza regeneracje organizmu. Ze względu na specyficzy metabolizm i budowe ciała 'wzmacniam' go do 20% czystym białkiem serwatkowym. Jestem wierny konkretnie temu produktowi z wielu względów (odpowiadajacy mi skład, smak)
2)Piszac o białku serwatkowym za 10PLN/kg masz na pewno na mysli serwatkę w proszku. TO CO INNEGO.
Serwatka w proszku to chyba nienajlepszy pomysł - kiepski z niej bedzie pożytek. Jak wspomniałes, ma duzo laktozy i innych zwiazków a mało białka (poniżej 20% jak dobrze pamiętam, ale wale na wyczucie- moze mniej moze wiecej).
Co innego wyizolowane białko z serwatki (koncerntraty, izolaty). To prawie czysta (białko to 80-90% w dobrych preparatach) postac. Ale droga. 100PLN za 1.5kg do np dobra cena (Trec). Sa tansze, ale o mniejszej zawartosci białka). Białko serwatkowe ma, niestey swój zapach. W/g niektórych smród. Nie użyłbym jako dezodorantu, ale może byc. Najgorsze sa tabletkowane BCAA - maja 'aromat' zepsutego mleka. Ale od czego są kapsułki
Jest różnica między białkiem a aminokwasami. Aminokwasy to zhydrolizowane (czyli strawione pozaustrojowo- laboratoryjnie) białko. Wchłania się błyskawicznie, bez potrzeby jakiegokolwiek wysiłku ze strony organizmu).
Białko składa się z aminokwasów, ale musi byc trawione dlatego wchłania sie wolniej, z wiekszym 'oporem'.
Dlatego cele stosowania BCAA i hydrolizatów/izolatów białka są inne. Białka dostarcza się żeby zaspokoic dzienne zapotrzebowanie gdy jest ono zbyt duze zeby wygodnie je pokryc dieta (przykład - ciezsi kulturysci potrzebuja dziennie 200g i wiecej czyli 1kg wysokogatunkowego miesa). Zjesc tyle.... ja bym nie mógł. Po to białko w proszku. My (kolarze, biegacze) potrzebujemy mniej - srednio ok 100g przy intensywnym, zawodniczym treningu. Od 100 odjac 20 z gainera - 80. 200 gram twarozku to 35. Odejmujemy zostaje 45. 2 jajka to 20. Zostaje 25. 150gr mieska (kurczak, indyk, rybka, chuda wołowina itd). I koniec. Dlatego suplementacja białkiem jest zbędna. Moze sie przydac wegetarianom, albo nielubiacym miesa/prod mlecznych.
Natomiast aminokwasy maja za zadanie podniesc zdolnosci wysiłkowe poprzez dostarczenie energii (która w wysiłkach wytrzymałościowych jest towarem deficytowym) ze zrodla innego niz weglowodany. Oprócz tego stymulują ukł nerwowy, opóźniając występowanie zmeczenia (w szczegóły sie nie wdaja, bo i tak to nikogo pewnie nie obchodzi, jakby co pytac). I przede wszystkim, BCAA to znaczna wiekszosc aminokwasów zużywanych w trakcie intensywnego wysiłku. Jesli organizm ma ich niedobór, to 'pożycza' z miesni. A jesli nie ma z czego oddac, to powoduje to ubytek ich masy.
W skrócie; BCAA ma działanie antykataboliczne (blokuje rozpad miesni), energizujace (dostarcza dodatkowej energii) i stymulujące układ nerwowy.
Białka jaj nie używałem, ale działanie wszystkich białek (serwatkowe, albumina, sojowe, itd) jest podobne. Serwatkowe uwazane jest za najbardziej wartosciowe, dlatego go używam (zima, gdy czwicze duzo na siłowni)
Co do produktów all-in-one (kreatyna, tauryna, hmb, pirogronian, l-karnityna, białko i w?lowodany w jednym - po pierwsze niekóre z tych substancji osłabiaja wzajemnie swoje dzialanie wiec teoretyczie to nienajlepszy pomysł. Ja nie używałem i nie zamierzam używac takich produktów. Znajomy trener dyscyplin kulturystyczno-siłowych mówi, ze niektórzy sobie chwala ich dzialanei ale to juz ich sprawa.
Najlepsi używaja zwykle dokładnie i precyzyjnie dobranych składników, a nie ida na łatwizne czyms takim.
Co do smaków - z moich doswiadczen wynika ze niestey na ogół sa beznadziejne. Sztuczne jak cholera. I maja pełno słodzików. Na szczescie nie wszytskie (wspomniane MLO robi pyszne odżywki). A niektóre suplementy maja swoj specyficzny zapach (b serwatkowe, bcaa). Bcaa trzeba jakos przełknąć, a białko serwatkowe można rozrobic z miodkiem (albo dekstroza - patrz na półkach w sklepie z odżywkami) i jest pycha.
Strasznei długaśna ta wypowiedz mogłem coś zamotać. Jesli coś jest niejasne - pytajcie
Było z cytatami z postu PAwła, ale się rozsypały, wiec skasowałem cytaty
(Edited by yash at 2:13 pm on May 3, 2004)
(Edited by yash at 2:16 pm on May 3, 2004)