No i się doigrałem!
: 05 cze 2012, 15:30
Tak! Po kilku miesiącach wznowienia treningów, po kilku dobrych latach przerwy, w ferworze "walki" rzuciłem się na zaawansowane plany treningowe. Pierwszy z tych planów porzuciłem po ok dwóch miesiącach, ponieważ stwierdziłem , że nie jest dla mnie na obecnym poziomie (wytrenowania?
) bieganie interwałów i rytmów 5-6x tydz. i prawie w ogóle rozbiegań. Hmmm ułożyłem plan, niby optymalny (z mojego punktu widzenia), jednak po tygodniu zaczęło mi dokuczać więzadło rzepki, po ok 3 dniach kuracji lodem i maściami, wróciłem do planu pomimo lekkiego bulu. Zrobiłem wyniki badań, Krew ok, za to kreatynina i wapń podwyższony... Nerki nie wyrobiły, serce trochę też wariowało, w niedzielę po sobotnim katorżniczym treningu wyszedłem na 14km, które zakończyłem ok 11km nagłym spadkiem wydolności i zawrotami głowy, wracając 3km do domu na piechotę.
Na własne życzenie , bagatelizując pierwsze sygnały sprzed ok miesiąca, robię przerwę od jakiejkolwiek aktywności fizycznej na 10 dni i wracam do planów podstawowych, bez kombinowania... W ogólnym podnieceniu wracając na ścieżki biegowe jakieś pół roku temu miałem nadzieję, że stosunkowo szybko wrócę do formy sprzed ok 5 laty
Ogólnie piszę to ku przestrodze, bo przetrenować / przemęczyć można się szybko...
U mnie objawiło się to:
- wariacjami serca (kołatania)
- spadkiem formy
- nerwowością
- szybkim spadkiem wagi
- pogorszeniem wyników badań ; odwodnienie (podwyższona kreatynina, wapń we krwi)
- trudności z porannym wstawaniem
- ból mięśni, stawów
- ponaciągane więzadła
- zadyszki podczas niskiej intensywności treningów
- duszności w spoczynku i podczas wysiłku
- niechęć do biegania
Z wynikami byłem u lekarza, zrobiłem dodatkowo badania hormonów przysadki, aby wykluczyć złe działanie tarczycy. Sercem się też trochę przestraszyłem, niedługo idę do kardiologa, jednak mój lekarz (ogólny) powiedział , że jest wszystko w porządku, ekg, cholesterol w rozbiciu i elektrolity też zrobiłem. Od dwóch dni odpoczywam , wziąłem nawet 3 dni wolnego , wszystkie objawy się zaczynają wyciszać.
Mam nadzieję w połowie przyszłego tygodnia wejść z powrotem w treningi, tyle że umiarkowane, na moje możliwości 3-4x w tygodniu o odpowiedniej intensywności i objętości , a nie porywanie się z motyką na słońce.
PROSZĘ O EWENTUALNE SUGESTIE CO DO WYPOCZYNKU I REGENERACJI, BĘDĘ WDZIĘCZNY, POZDRAWIAM!

Na własne życzenie , bagatelizując pierwsze sygnały sprzed ok miesiąca, robię przerwę od jakiejkolwiek aktywności fizycznej na 10 dni i wracam do planów podstawowych, bez kombinowania... W ogólnym podnieceniu wracając na ścieżki biegowe jakieś pół roku temu miałem nadzieję, że stosunkowo szybko wrócę do formy sprzed ok 5 laty



Ogólnie piszę to ku przestrodze, bo przetrenować / przemęczyć można się szybko...
U mnie objawiło się to:
- wariacjami serca (kołatania)
- spadkiem formy
- nerwowością
- szybkim spadkiem wagi
- pogorszeniem wyników badań ; odwodnienie (podwyższona kreatynina, wapń we krwi)
- trudności z porannym wstawaniem
- ból mięśni, stawów
- ponaciągane więzadła
- zadyszki podczas niskiej intensywności treningów
- duszności w spoczynku i podczas wysiłku
- niechęć do biegania
Z wynikami byłem u lekarza, zrobiłem dodatkowo badania hormonów przysadki, aby wykluczyć złe działanie tarczycy. Sercem się też trochę przestraszyłem, niedługo idę do kardiologa, jednak mój lekarz (ogólny) powiedział , że jest wszystko w porządku, ekg, cholesterol w rozbiciu i elektrolity też zrobiłem. Od dwóch dni odpoczywam , wziąłem nawet 3 dni wolnego , wszystkie objawy się zaczynają wyciszać.
Mam nadzieję w połowie przyszłego tygodnia wejść z powrotem w treningi, tyle że umiarkowane, na moje możliwości 3-4x w tygodniu o odpowiedniej intensywności i objętości , a nie porywanie się z motyką na słońce.
PROSZĘ O EWENTUALNE SUGESTIE CO DO WYPOCZYNKU I REGENERACJI, BĘDĘ WDZIĘCZNY, POZDRAWIAM!