Quote: from jaq on 12:26 am on April 25, 2004
Mam problem - w soboty biegam na łonie przyrody, wczesnie rano tj okolo 6.30 , rozpoczynam jakis minimum godzinny bieg ( dzis wyszlo 90 minut ) i jest problem.
po biegu czuje ogromne zmeczenie , jestem spiacy itd.
Caly dzien rozwalony !!! Co mam zrobic ? Czy zastosowac jakies suplementy witaminowe, jakas specjalna diete itd ?
Wielu ludzi, szczególnie początkujących (wiem po sobie pare lat wstecz i po innych) ale nie tylko ma podobny problem. Mysla ze to po prostu efekt słabej kondycji.
To nieprawda. To efekt niewystarczającej ilości 'paliwa'.
Po prostu spada Ci poziom glukozy we krwi. Spada bo organizm nie ma skąd czerpać energii.
Bieganie, jak kazda forma ruchu wymaga dużych jej ilości. Nie wiem dokł, przypuszczam że spalanie kształtuje się (w zależności od wagi, intensywności, poziomu wytrenowania) w granicach 450-800kcal/h. Jesli biegniesz spokojnie spalasz pewnie kolo 600/h. Ale nie jestem pewnien, wiem tylko dokładnie jak to jest w kolarstwie. Superdokładna wartośc jest tu nieistotna.
W ostatniej fazie snu, organizm nie ma juz skąd czerpać energii, bo od 6-9h nic nie jadłeś. Czerpie więc z zapasów, tzn glikogenu, białek mięśniowych i tłuszczów. W każdym razie po przebudzeniu bilans energetyczny wygląda nieciekawie. Jesli nic nie zjesz to taki zostanie.
Teraz popatrz: z 'nadszarpnietymi' zasobami energii wychodzisz na trening, dobijajac je do konca. W/g moich szacunków w 90min spalasz powiedzmy 1000kcal. Maxymalna ilośc jaką może zmagazynować dobrze wytrenowana osoba to 1500kcal (glikogen mięśniowy i wątrobowy). Pod warunkiem że pilnujesz tego co, ile i jak czesto jesz, żeby zmaksymalizowac tą ilość. U ciebie prawdopodobnie jest to mniej .
Tak czy inaczej zużywasz bardzo dużą część rezerw energetycznych. To nie jest mądre bezpieczne ani potrzebne. Dlatego spada poziom cukru. I dlatego czujesz sie tak a nie inaczej. To cała prawda. Sprawdz sobie objawy niskiego poziomu glukozy w sieci/książc - prawie jak w morde to samo.
Jak temu zaradzic:
1)NAJLEPIEJ PRZESTAN BIEGAC TRENING NA CZCZO. Rozruch itp to inna sprawa, ale sniadanie zawsze lepiej zjesc. Po prostu wstan 1h -0:45 wczesniej. Boli ale trudno, w sezonie sam wstaje 5:15
1A) Na kolacje zjedz DUZO weglowodanów, np porzadne spaghetti. tylko nie za pozno, najpozniej 2h przed snem
2)Na sniadanie zjedz cos lekko strawnego, dużo węglowodanów. Np płatki zbożowe z bananem, rodzynkami, zalane np jogurtem, jesli dobrze trawisz prztwory mleka.
Jesli NA PRAWDE nie mozesz nic jesc, zrób tak: Kup sobie koncentrat węglowodanowy i przygotuj porcje zgodnie z znaleceniami na opakowaniu. Polecam MAXIM Original (60g/750ml). Wypij. Mozesz spróbować z innym stężeniem, mniejszą porcją. Mozesz dodac węglowodanów w proszku do soku, jogurtu. Czegokolwiek.
3) Na trasę bierz napój 'izotoniczny', niekoniecznie w stężeniu izotonicznym. Polecam Power Surge, Isostar,ew Maxim(w składzie aspartam), Izoplus(w składzie aspartam).
Jesli bedziesz trenował dłużej (>1:15) najlepiej wez też przekąski - suszone owoce, batony energetyczne, w ostateczności po prostu coś słodkiego. Kiedy jesz normalne posiłki jedzenie na trasie jest konieczne dopiero przy dłuższych obciążeniach, ale w tym wypadku lepiej spróbuj tak.
4) Po wysiłku - koniecznie ZARAZ (najlepiej nie wiecej 15 min, ostatecznie 30min) zjedz coś węglowodanowego. Płatki, ryż z jogurtem i owocami np. Moim zdaniem dobrym ruchem jest użycie odżywki - węglowodanów (moze byc w/w Maxim) lub typu gainer (polecam MuscleBlasty MLO - maja dosyc naturalny, nie smierdzacy sztucznoscia smak i nie maja w skladzie aspartamu). Gainer ma w składzie białko, które pomaga w resyntezie glikogenu i naprawie mikrouszkodzen miesni.
Co do witamin - przy forsownym, zawodniczym treningu są konieczne. Przy mniej ambitnym również mogą pomóc. ZAWSZE ROZSADNIE Z DAWKOWANIEM. Nadmiar jest równie groźny jak niedobór. Jesli trenijesz >8h/tydz, 1 tabl SPORT POWERA nie zaszkodzi. Przerwy w suplementacji są wskazane.
Duzo tego, i może brzmiec skomplikowanie. Ale spróbój, jestem na 95% przekonany ze pomoze. Nie musisz koniecznie wchodzić w odżywki, zalezy to od preferencji natezneia treningu i poziomu. Jesli masz plany zawodnicze - polecam. Te które wymieniłem to najprostsze, zupełnie bezpieczne rzeczy, które używane z głową nikomu nie zaszkodza.
Weź sobie do serca rady odnosnie żywienia, a na bank pomoga. To bzdura ze jesli pobiegniesz rano na trening i cały dzien masz w plecy to jest normalne. To tylko konsekwencja popełnianych błędów.
Niektórym moze wydać się to dmuchaniem na bardzo zimne, ale szczupli zawodnicy, z b mala iloscia tluszczu, szybka przemiana materii, sa bardzo podatni na takie problemy.
(Edited by yash at 9:10 am on April 26, 2004)