pachwina
: 28 maja 2012, 22:59
pachwina to najczęściej uszkodzenie/przeciążenie mięsni przywodzieli, czasami mięsni brzucha. U biegaczy to najczęściej przywodziciele- najczęściej wielki. Wiązac to się może z jego przeciązeniem, na skutek słabej stabilizacji miednicy, czasami jej rotacji. Dochodzenie do siebie może potrwać od 6 tyg do 3 miesięcy w zależności od powagi sytuacjiedyta691 pisze:Pozwole sie podpiąć pod temat bo jako nowa nie bardzo wiem gdzie uderzyć z moim problemem. Dwa tygodnie temu na 12 km poczułam jak mnie dosłownie rozrywa pachwina. Zdaje sobie sprawę, że to przetrenowanie. Jednak nie wiem co dokłądnie mi jest. Nie mam krwiaka, więc mięsnia nie naderwałam. Ale bez biegania nie umiem żyć. Lekarz odradził mi jakikolwiek wysiłek na 2 tyg jednak poprawy brak. Smaruje to maściami. Czy ktoś mial podobny przypadek?? Ile zajeło Wam "dochodzenie" do siebie?? Pachwina boli mnie również jak podnosze prawą noge. Na samym początku chodziłam jak kaczka w tej chwili w tym aspekcie jest ok.