Forum Bieganie.pl

Czy ktos z Was zazywal moze BodyMaxa ?
Jest to preparat witaminowo-minerałowy z dodatkiem
wyciagu z korzenia białego zen-szenia .
Kiedys stosowalem  ( teraz chyba znowu zakupie ) , co o tym sadzicie bo jak dla mnie jest ekstra czuc POWER
ma jednak "skutki uboczne" - zen-szen jest afrodyzjakiem

Nie znam BodyMaxa, jesli chcesz podaj ile czego w 1 tab to napisze wiecej

Sklad jest taki :

Standaryzowany wyciąg z żeń-szenia...85mg
Witamina A........................................3330j.m.
Witamina B1......................................1,5mg
Witamina B2......................................1,7mg
Witamina B6......................................2,2mg
Witamina B12....................................3mcg
Kwas foliowy......................................0,1mg
Witamina PP.....................................19mg
Kwas pantotenowy..............................6mg
Witamina C........................................60mg
Witamina E........................................10mg
Magnez.............................................200mg
Żelazo...............................................18mg
Cynk.................................................15mg
Miedź...............................................2,5mg
Mangan.............................................3,8mg
Chrom...............................................0,125mg
Molibden............................................0,25mg

wiecej na  www.bodymax.pl
A tak na marginesie na imie masz Kuba czy Jakub ?

wypróbuj Sport Power'a firmy MLO (niestety nie ma wyciągu z żeńszenia)

W dowodzie Jakub, ale raczej nikt tak sie do mnie nie zwraca, poza trybem oficjalnym.

Preparat moim zdaniem bardzo przyzwoity, moze spróbuje. W porównaniu do MLO Sport Power jedna tabl duzo mocniejsza pod wzgledem minerałów, nieco slabsza pod wzgl witamin, głównie B. Fajnie ze ma dużo żelaza. Porównując trzeba brać pod uwagę że MLO zaleca 2 tabl, bodyMax 1 stad spore różnice, cenowo wyjdzie podobnie (nie liczylem).
Spostrzeżenia:

1) W BodyMaxie nie ma pikolinianu chromu (tylko chlorek), na który była ostatnio nagonka że w jakichstam dawkach moze byc czasem rakotwórczy(blahblahblah, zero konkretów). nie wiem ile w tym prawdy, ale niektórzy wolą dmuchać na zimne. W  MLO SP pikolinian jest. Dawka malutka. Inna sprawa ze organiczny chrom (np pikolinian) wchlania sie o wiele lepiej niz nieorganiczny (np chlorek) a przeciez to niezbedny mikroelement - niedobór ma poważne konsekwencje.
Jesli ktos z Was wie więcej - będe wdzieczny za uwagi.

2) Żen-Szen. Nie wiem na jakiej drodze zwiększa popęd płciowy, ale domyślam sie że podbija poziom własnego testosteronu, co bywa pożądane (ZMA, tribulusy - to 'wspomagacze', szeroko stosowane, które nie robią nic innego poza tym). Testosteron jest silnym hormonem anabolicznym, jego naturalnie wysoki poziom pomaga w budowie miesni i restytucji powysiłkowej. w sporcie jego wysoki poziom czesto jest wrecz mile widziany. Jesli Ci to nie przeszkadza nie widze zdecydowanego powodu żeby rozstawac sie z BodyMaxem. MLO Sport Power to znany i sprawdzony srodek, dzialanie dla mnie rewelacyjne. Ale BodyMaxa moze kiedys spróbuje, albo polece koledze - szuka czegos jak SP bez pikolinianu - i posłucham jego komentarza.
Uzupełnianie witamin i minerałów jest bardzo ważne jesli trenujesz ambitnie. Zapominanie o tym to proszenie sie o kłopoty.
Moja uwaga: nie warto ich brac caly czas: jesli trenujesz w systemie 3tyg zwiekszania obciazen 1tyg regeneracji dobrym pomysłem moze byc odstawienie ich na ten tydzien. W organizmie powinny byc zgromadzone wystarczajace zapasy do regeneracji, a masz mniejsza szanse ze z nimi przegniesz(która przy mądrym dawkowaniu jest bardzo niewielka)

Jeżeli chodzi o żeń-szenia, to wyciągi standaryzowane są nie najlepsze. Polecam korzeń w kawalkach do żucia. Najlepiej kandyzowany (ale ten akurat ostatnio zniknął z  rynku)

bodajże w lubelskim ktoś uprawia żeń-szenia, można kupić prawie żywego: www.zenszen.prv.pl

przed dwoma laty będąc przypadkowo na szkoleniu dla lekarzy sportowych w Łodzi i Krakowie nabyłemciekawą pozycję z Biblioteki Medicina Sportiva pt.Granice wspomagania.autor dr.Melwin H.Wiliams.Pozycja ciekawa przybliżająca w sposob przystępny zagadnienia związane z suplementacją rożnych preparatów.
Osobiście jestem zwolennikiem Jerzego Skarżyńskiego
Dzienniczek treningowy str.18 cyt."Szukasz możliwości
rozwoju?Trenuj codziennie!To jest dalszy kierunek rozwoju,a nie garść "cudownych"tabletek czy kilka zastrzyków!"

Quote: from meryt on 1:14 pm on April 12, 2004
przed dwoma laty będąc przypadkowo na szkoleniu dla lekarzy sportowych w Łodzi i Krakowie nabyłemciekawą pozycję z Biblioteki Medicina Sportiva pt.Granice wspomagania.autor dr.Melwin H.Wiliams.Pozycja ciekawa przybliżająca w sposob przystępny zagadnienia związane z suplementacją rożnych preparatów.
Osobiście jestem zwolennikiem Jerzego Skarżyńskiego
Dzienniczek treningowy str.18 cyt."Szukasz możliwości
rozwoju?Trenuj codziennie!To jest dalszy kierunek rozwoju,a nie garść "cudownych"tabletek czy kilka zastrzyków!"

Ciekawe, ja tez wyznaje w tej materii teorie pana Skarżynskigo "Bez wspomagania witaminowego nie zostaje sie wyczynowcem". Biegiem po zdrowie, s228

Dziękuje Ci bardzo za tytuł - miałem kupić pare mcy temu, zabookamrkowalem, zmienilem system, i zapomniałem.
Kurcze, tylko ta kasakasakasa.... Znaczacy czynnik ograniczajacy wyniki....

Zgadzam sie  z Tobą Yash ( na marginesie w dowodzie tez mam Jakub ale mowia na mnie roznie ) "Bez wspomagania witaminowego nie zostaje sie wyczynowcem" ale traktuje to tak ze branie takich peparatow zwiazne jest z jakas przyczyna tzn.: prowadzac intensywny tryb zycia malo snu, duzo pracy, nieregularne jedzenie i do tego na dokladke jeszcze bieganie - nie da sie normalnie funkcjonowac bez "dopalaczy witaminowych". Poza tym wiadomo ze w okresach przesileniowych zima-wiosna / jesien-zima istnieje zwiekszone ryzyko zachorowan, zeby tego uniknac wole lyknac sobie troche witaminek.
Co do BodyMaxa nie zalecane jest branie tego nonstop - jest to kuracja wzmacniajaca - stosowalem miesiac i osiagnalem zamierzony cel.
Jednak co naturalne witaminki to naturalne ale czasami trzeba sie wspomagac !!!  

Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji i natezenia treningu.

żen-szeń nie jest zaliczany do witamin tylko jest rośliną,lub jej wyciągiem brak badań potwierdzających jego efektywność jako środka ergogenicznego w sporcie
Odnotowano zespol zatrucia żen-szeniem objawy to:wysokie ciśnienie krwi,nerwowość i bezsenność.
........nie ma wyczynu piszecie a co to jest wyczyn dla jednego odejść od kompa i przebiec 2km dla drugiego złamać 2.20,niebezpieczeństwo polega jednak na tym,że można na tym forum pewnymi radami tym pierwszym zrobić krzywdę.

Nie jestem teoretykiem. Jedni biegaja dla zdrowia i samopoczucia. Inni dla wyniku, czy miejsc w zawodach. Ci właśnie inni to wyczynowcy (w/g mnie).

Zawsze radzac komus wspomaganie podkreslam ze nie ma to sensu w przypadku zwyklym, ukierunkowanym na zdrowie i przyjemnosc, nie wyniki, treningu.

Trudno określić granice. Najlepiej tak: odżywki i suplementy sa potrzeben wtedy, kiedy odbierasz sygnały ze organizm nie radzi sobie bez nich tak jak powinien. Nie musi to byc od razu anemia ani inne choróbsko, wystarczy subtelny sygnał. Każdy powinien słuchac co mówi organizm.

Spotkałem się z bariera 10h/tydz jako okreslieniem kiedy suplementy sa potrzebne. Blisko, ale tylko wtedy kiedy umiarkowana objętość idzie w parze z umiarkowana intensywnoscia bo gdy obciążenia sa duże to zwyczanjie nie dziala. Tak bywa z metodami przybliżonymi. Sa tylko niedokłladnym wskaznikiem, maja raczej cos sugerowac.

Nie widze niczego złego w propagowaniu wspomagania. To jego brak od pewnego poziomu może miec bardzo złe skutki. Niektóre elementy mogą być z powodzeniem stosowane nawet przy rekreacji (np napój izotoniczny). Węglowodany tez nikomu nie zaszkodza. Witaminy i minerały należy dozować z rozsadkiem, ale o to juz dbaja naklejane etykiety. Nikt nie kupuje tabletek w ciemno na wage.

A jezeli ktos juz zdecydowal sie na witaminy i prosi o opinie nie bede mu przeciez tlumaczyl dla kogo to jest przeznaczone. Zakładam że wie.