Bóle Łydki
: 05 kwie 2004, 01:46
Witam
Po kilku wizytach u lekarzy postanowilem sie zwrocic o pomoc do was.
Od kilku miesiecy dokucza mi dziwny ból w prawej łydce. Jest on prawie nie wyczuwalny podczas normalnego chodzenia. Jednak ujawnia sie podczas jakiegokolwiek ruchu fizycznego (bieganie, gra w pilkę, koszykówkę). Dolegliwość mniej więcej polega na tym, że gdy np. próbuję wykonywać jakiekolwiek cwiczenia biegowe w ktorych stopy ląduja na środstopiu wyczuwam w lydce (dolnej cześci lydki, tuż ponad kostką) paraliżujący ból. To samo dzieję sie gdy wykonuję ruchy okręzne stopą. Inny przyklad: grając w pilkę nie moge wykonywać gwaltownych zwrotów lub zwodów gdyz odrazu czuje ból, nie mogę równierz kopać pilki prawą nogą gdyż rownierz lączy sie to z bólem. Przez dłuzszy okres zrezygnowalem z jakiegokolwiek ruchu fizycznego. lecz to nei pomoglo. Ostatnio wrocilem do biegania, jest coraz lepiej ale dolegliwość ciagle nei ustepuje. Po ok 40 minutach biegu noga mi sztywnieje i co jakis czas lapie mnie paralizujący ból w lydce. Mój lekarz pierwszego kontaktu skierowal mnie do chirurga orz neurologa, lecz ci specjalisci nie stwierdzili zadnego mankamentu w mojej nodze. Czy ktos z was spotkal sie z czyms podobnym? Mozecie mi cos poradzic? Czy ktos z was slyszal może o żelu OLFEN ? jesli tak prosze o opinię
Po kilku wizytach u lekarzy postanowilem sie zwrocic o pomoc do was.
Od kilku miesiecy dokucza mi dziwny ból w prawej łydce. Jest on prawie nie wyczuwalny podczas normalnego chodzenia. Jednak ujawnia sie podczas jakiegokolwiek ruchu fizycznego (bieganie, gra w pilkę, koszykówkę). Dolegliwość mniej więcej polega na tym, że gdy np. próbuję wykonywać jakiekolwiek cwiczenia biegowe w ktorych stopy ląduja na środstopiu wyczuwam w lydce (dolnej cześci lydki, tuż ponad kostką) paraliżujący ból. To samo dzieję sie gdy wykonuję ruchy okręzne stopą. Inny przyklad: grając w pilkę nie moge wykonywać gwaltownych zwrotów lub zwodów gdyz odrazu czuje ból, nie mogę równierz kopać pilki prawą nogą gdyż rownierz lączy sie to z bólem. Przez dłuzszy okres zrezygnowalem z jakiegokolwiek ruchu fizycznego. lecz to nei pomoglo. Ostatnio wrocilem do biegania, jest coraz lepiej ale dolegliwość ciagle nei ustepuje. Po ok 40 minutach biegu noga mi sztywnieje i co jakis czas lapie mnie paralizujący ból w lydce. Mój lekarz pierwszego kontaktu skierowal mnie do chirurga orz neurologa, lecz ci specjalisci nie stwierdzili zadnego mankamentu w mojej nodze. Czy ktos z was spotkal sie z czyms podobnym? Mozecie mi cos poradzic? Czy ktos z was slyszal może o żelu OLFEN ? jesli tak prosze o opinię