Forum Bieganie.pl

Jestem trzydziestokilkuletnim biegaczem amatorem z dwuletnim stażem. Kilka tygodni temu podczas szczegółowych badań wykryto u mnie wadę serca polegającą na tym, że w czasie snu serce zatrzymuje się na kilka sekund (napadowy blok przedsionkowo-komorowy II i III stopnia). Wobec realnej groźby zagrożenia życia zmuszony byłem poddać się zabiegowi wszczepienia stymulatora serca. Na szczęście badania (test wysiłkowy, elektrofizjologia) wykazały, że bieganie nie wpływa niekorzystnie na stan mojego zdrowia. Dostałem nawet zgodę na start w maratonie w Dębnie. Od tygodnia jestem "szczęśliwym" posiadaczem rozrusznika. Nikomu na tym forum nie muszę tłumaczyć, że do biegania.... ciągnie. Wiem, że są osoby biegające ze stymulatorem. Pisząc tego posta mam nadzieję, że właśnie takie osoby podzielą się ze mną swoim doświadczeniem. Nie wiem dokładnie jak długo trwa rekonwalescencja, jak stopniować obciążenie, itp. Będę wdzięczny za wszelkiego typu uwagi. Ze sportowym pozdrowieniem