Forum Bieganie.pl

Mam pytanie..tak gdzies przeczytalem ze jesli cwiczymy(np biegniemy) to przyswajamy wiecej tlenu..no dobrze,ale jesli cwiczymy np dajmy na to na silowni albo w domu pedalujemy albo biegniemy na biezni to co przyswajamy jesli nie ma tego tlenu za duzo w tym pomieszczeniu.Czy jesli pozniej na przyklad wyjdziemy gdzies na powietrze czy organizm jakos to nadrobi?Jak to jest,bo tak sobie mysle ze najlepiej to chyba dotlenieni sa Ci co sobie chodza po powietrzu i nic nie robia,bo wdychaja tlen,a on nie jest spalany na nic,wiec jest go duzo.jak to jest??

jak pedałująć w domu zużyjesz tlen z mieszkania to masz raczej małe szanse by jeszcze gdziekolwiek wyjść i cokolwiek nadrobić:bum:

Pit, zabójczy tekst
A tak serio: Podczas treningu dotleniamy się niezależnie od tego czy trenujemy w pomieszczeniu czy na świerzym powietrzu. Oczywiście w dusznym pomieszczeniu jest mniej tlenu, ale przecież kiedy czujemy duszność (w otoczeniu jest mniej tlenu, niż potrzebuje nasz prganizm) automatycznie otwieramy okno . A dotleniamy się ponieważ rozszerzają się nasze naczynia krwionośne. Organizm sam pobiera większą ilość tlenu

no dobrze ale zalozmy ze dostarczamy za malo tlenu,jestesmy niedotlenieni bo mamy np prace w biurze gdzie siedzimy caly dzien w zamknietym pomieszczeniu.Mamy braki tlenowe.Czy to dobry pomysl cwiczyc po takim czyms by nasz organizm byl obciazony dodatkowym zapotrzebowaniem na tlen?No bo skad mamy pewnosc ze np biegajac dostarczamy naszemu cialu tyle tlenu ile jest potrzebne w danej chwili?

Ale chodzi Ci o bieganie w biurze??
Dopóki nie czujesz duszności, oznacza to, że organizm ma wystarczająco dużo tlenu. Dowodem na to może być podstawowa informacja z kursu pierwszej pomocy: przy reanimacji metodą usta-usta, wdmuchujemy w płuca poszkodowanego powietrze wydycha przez nas, czyli takie, z którego zurzyliśmy juz tlen. Ciekawostką jest to, że na jednej takiej porcji powietrza możemy zrobić około pięciu oddechów !!!
A co do meritum Twojego pytania: tak, jak najbardziej po całym dniu siedzenia w biurze wskazane jest pojść pobiegac Zwłaszcza na świerzym poiwietrzu.
Ostatecznie ostatnio jeszcze mamy taki wynalazek, jak bary tlenowe....

Czy zamknąłeś wszystkie okna w mieszkaniu? Cholerny ten leżak. Susza wywarła wielkie spustoszenie. Maliny się kończą.

Ja nie jestem fizjologiem tylko chemikiem, więc może pewne sprawy upraszczam. Wydaje mi się, że dla niektórych oddychanie i przyswajanie tlenu to dwie różne sprawy. Nikt nie jest doskonały ( cytat z "Pół żartem pół serio"). Nie zużywamy całości tlenu którą wciągamy do płuc. W wydychanym powietrzu jest go jeszcze sporo. A skąd masz wiedzieć, że dostarczasz organizmowi wystarczająco dużo tlenu - skoro żyjesz i zachowujesz świadomość to znaczy, że dostarczasz. Odszukajcie sobie w przepastnych archiwach "zdrowia" wątek o wodzie tlenionej. Było tam sporo ciekawostek

jedno chcialbym bardzo uslyszec...czy jest tak ze jak cwiczymy to pozniej jak wyjdziemy sie na przyklad przejsc to pobieramy wiecej tlenu,bo cwiczymy regularnie.

a tak po Polsku ??
Wycinając ostatnią część: tak, jeżeli wychodzimy się przejść zanim organizm "ostygnie".
Ćwiczysz w bardzo dusznych pomieszczeniach ??
Jeżeli tak, to koniecznie idź się później dotlenić

czyli jesli sobie wychodzimi pozniej od tak to pobieramy tyle samo tlenu co osoba nie cwiczaca na codzien??

jetchan, zwiększenie pobierania tlenu podczas i po wysiłku (trening) związane jest z rozszerzeniem naczyń krwionośnych naszego organizmu i przyspieszonego krwioobiegu. Wiadomo, że po pewnym czasie od wisiłku wszystko wraca do normy (wolę nie mysleć co by było, gdyby było inaczej). Wówczas też spada zapotrzebowanie na tlen Tak to można w skrócie opisać. Ale nie wiem, co to dla Ciebie znaczy "później, ot tak". Każdy organizm jest indywidualny, dlatego nie powiem Ci czy po godzinie od treningu Twój organizm będzie pobierał więcej tlenu czy nie. Ale na pewno po pięciu juz nie
Swoją drogą to dobry pomysł, żeby rozreklamować bieganie wśród maturzystów: maj za pasem A dlaczego?
Większe dotlenienie organizmu, w tym również mózgu, wpływa korzystnie na zdolność koncentracji i wspomaga proces uczenia, kojarzenia i myslenia.
A więc wszyscy zauczeni w domach maturzyści, tudzież zasiedzeni w biurach twórcy gospodarki: DO BIEGANIA !!!

no a powiekszenie mieśnia sercowego na skutek sportow aerobowych?? czy to nie poszerza..tzn nie powieksza elastycznosci naczyn krwionosnych w calym ciele?Czy pozniej jak wyjdziemy sie przejsc...dajmy na to 2 ,3 godziny po wysilku..czy krew nie bedzie lepiej krazyc w calym ciele lepiej dotleniajac tkanki?Sam juz nie wiem.Hallo jest tu lekarz od sportu? hehe

Jeśli chcesz zwiększyć wydolność tlenową, to proponuje oxywatt, ja stosuje od jakiegoś czasu i widzę duże efekty podczas biegania lub jazdy na rowerze szosowym na długie dystanse, ogólnie podczas wysiłku odczuwam większą dawkę energii a i organizm jak by łatwiej znosił wysiłek. http://oxywatt.com

Lekarzem nie jestem, ale wypowiem się bo chemikiem już tak.

Ten preparat 95% tlenu wszystko fajnie ładnie, ale co chory jesteś że musisz czegoś takiego używać ? W powietrzu masz około 21% i w zupełności wystarczy. Tlen utlenia czyli powoduje starzenie się naszych komórek, obawiam się że długotrwałe stosowanie takie preparatu może mieć negatywne skutki dla zdrowia z tego co kojarzę to nawet w szpitalach taki czyściutki tlen podają w dość trudnych przypadkach. A Taki chyba wasz nie jest ?

A co do powiększenia mięśnia sercowego to na to na prawdę trzeba zapracować.

Podczas treningu MA być trudno. A poza tym... Ile w tej puszeczce jest sztachnięć?
Kreowanie potrzeby...