Forum Bieganie.pl

Czym mogą być spowodowane efekty "strzelania" w stawach? (nie tylko kolanowym)
Żaden lekarz nie dał mi jednoznacznej odpowiedzi.
A w kolanach to bywa czasem tak, że czuję pewną "blokadę" i jak mimo wszystko wyprostuję nogę, to odgłos strzelania jest na prawdę głośny.
Każda teoria będzie przydatna, bo niestety dziś jak się idzie do specjalisty (czy to lekarz czy sprzedawca butów sportowych) trzeba mieć możliwie jak najlepsze rozeznanie w temacie.

Proponuje ci zrobić taki test- teraz kiedy siedzisz przed kompem i to czytasz, zdejmij prawą rękę z myszki, połóż łokieć na stole, zaciśnij dłoń w pięść mając ją tak pod brodą. Teraz zegnij zaciśniętą pięść lekko do środka, i potem w lewo- nawet jeśli nie usłyszysz trzasku to poczujesz jak ścięgno zsunęło się po kłykciu kości przedramienia, to ta górka na nadgarstku. Podobne jest z innymi stawami- spięte ścięgno bądź więzadło zeskakuje po jakiejś nierówności, naturalnej bądż zwyrodnieniowej i wtedy słychać chrzęst i strzelanie.  Większością tych chrzęstów nie ma się co martwić.
Inną przyczyną może być nierówna powierzchnia chrząstki stwowej, też nie musisz się tym zbytnio martwić (dopuki się nie wytrze:bum: ).  
Mam nadzieję że po przeczytaniu tego spokojnie zaśniesz;)

Dzięki Tedi. Uspokoiłeś mnie. Bo takie strzelanie miałem chyba od zawsze tylko ostatnio jakoś się nasiliło. A do tego te problemy z kolanami....
A takie blokowanie czasami też jest naturalne ??

Chodzi ci o takie cuś że masz uczucie niepełnego wyprostu, ale jak zepniesz czworogłowy to chrup i noga się prostuje? To jest jeszcze normalne.

No niby tak, tylko że kolanko czasami blokuje się kiedy jest jeszcze bardzo zgięte, tak przy 30, 40 stopniach zgięcia.....

Uuuuuuuuu to lepiej zastąp bieganie masturbacją na jakiś czas i zajrzyj do Kledzikowych ćwiczonek.

Kledzikowe ćwiczenia wykonuję, ale fakt, że jeszcze krótko...
Masz jakiś pomysł co to może być ??

Co to za Kledzikowe ćwiczenia??

Znajdźiesz je na forum chyba w zdrowiu. Nazwa to Gimnastyka zapobiega kontuzjom kolan(Chyba tak)
I tam znajdziesz te ćwiczonka.

Strzelania to ja się już nie boję, ale tego że mi kolano generalnie prawe wysiada. Mam przymusową pauzę bo po 5, 6 km czuję wyraźny ból centralnie pod ląkotką, czego nigdy wcześniej nie miałem, co najwyżej po 25 km coś mnie pobolewało. I mam podobny efekt blokady przy próbie wyprostowania nogi - ale to tylko po bieganiu. Generalnie dochodzę do wniosku że sport to niezdrowie, a biegam zaledwie (tak intensywniej) od ponad roku  ;) Odwiedziłem 2 ortopedów - jeden stwierdził, że mam dać sobie spokój z bieganiem, drugi że wszystko jest OK, szukam trzeciego. Po maratonie zacząłem jeszcze na dodatek odczuwać ból w biodrze. A może ja jestem jakiś niedorobiony i stąd te problemy. Pozdrawiam

Jeżeli chodzi o lekarzy, to prawda jest taka, że kompetentny, jest jak kompetentny sprzedawca obuwia sportowego - na wagę złota i w Polsce raczej niedostępny.
Typowa rozmowa z ortopedą:
- A jak się pan tego nabawił.
- Podczas biegania. Trenuję trochę biegi.
- To niech pan przestanie biegać. Po paru miesiącach powinno przejść. A jak przejdzie, to niech pan dalej nie biega, bo powróci.
No i jak tu nie trzasnąć takiego? Można jeszcze znaleźć lekarza sportowego....
Jak na razie sam zdobyłem niezłą wiedzę o kolanach, lekach i badaniach. Zapisałem się na rehabilitacje i poluję na badanie rezonansowe.... do tego czasu: Ćwiczenia Kledzika, rowerek i długie spacery. No i najcięższa walka z sobą - nie, jeszcze nie pobiegnę
Strzelanie mam w każdym stawie, zatem pewnie faktycznie: ten typ tak ma....  Chociaż, co jest ciekawe, po ćwiczeniach, kiedy mam napięte mięśnie, strzelanie zdarza się rzadziej....

Święta prawda z ortopedami. Też myślę żeby znaleźć jakiegoś sportowego, chyba inaczej podchodzą do sprawy. A skoro zdobyłeś wiedzę o kolanach nie zaszkodziłoby się podzielić - co Ty na to ? Miałem dwukrotnie przepisane leki na odbudowę chrząstki i się zastanawiam, czy warto na to wydawać pieniądze, bo z kolei przeczytałem w jakimś mądrym artykule medycznym, że chrząstak się nie odbudowuje i jestem głupi. Ostatnio zastanawiam się czy bieganie prędzej czy później musi doprowadzić do problemów z kolanami - może głupie pytanie, ale nie byłoby też problemu kolan gdyby to były tylko moje urojenia. Jeśli ktoś ma jakieś mądre, konkretne spostrzeżenia w tym temacie proszę o info. Bieganie stało się dla mnie jedyną w życiu rzeczą która daje czystą, niesamowitą przyjemność, która daje mi wiarę w siebie. Więc za Boga nie chcę przestać biegać, jednak nie chcę się załatwić na cacy i za parę lat mieć jakieś problemy nawet w normalnym funkcjonowaniu. Pozdrawiam

Jeszcze raz ja. Jeżeli ktos ma namiary na fachowca ortopedę do dawajcie namiary. Mi by pasowało opolskie, ale i dalej jestem w stanie się wybrać, byleby mieć pewność że się zna i nie potraktuje tylko jako kolejne źródło dochodu.

Quote: from andre40 on 10:29 pm on Mar. 24, 2004
Miałem dwukrotnie przepisane leki na odbudowę chrząstki i się zastanawiam, czy warto na to wydawać pieniądze, bo z kolei przeczytałem w jakimś mądrym artykule medycznym, że chrząstak się nie odbudowuje i jestem głupi.

Z tego, co ja wiem, a nie jestem ekspertem, więc mogę się mylić, to jest tak... Tkanka chrzęstna nie odbudowuje się i z wiekiem jej ubywa.  Natomiast preparaty "na odbudowę", gdy się przeczyta uważnie ich "instrukcję obsługi", działają nie tyle na odbudowę tkanki chrzęstnej, co spowalniają proces jej zużywania. Sprzyjają też zabliźnianiu ubytków pourazowych, ale nie tkanką chrzęstną, tylko łączną... Wskazane jest (jak niektórzy utrzymują) stałe zażywanie profilaktyczne tych specyfików, przez ludzi o podwyższonej aktywności fizycznej.

A tak w ogóle, to też czuję się głupi.

Hmmmm.... No to ja mam inne zdanie. Tkanka miękka regeneruje się, jak każda inna w naszych organizmach. Jak najbardziej, środki te pomagają. Jeżeli chodzi o glukozaminę, należy pamiętać, żeby był to siarczan tejże, a najlepiej skorzystać z jedynego chyba leku (reszta to dietetyczne środki spożywcze) Artrylu. Niestety niezbyt tani i wydawany tylko na receptę.
Co do Twoich obaw Andre, odpowiedzi w innym,  horrorowym temacie
Jeżeli masz jakieś pytania - pytaj
I pamiętaj: nie ufaj nigdy jednemu lekarzowi