kontuzja przez silne uderzenie o podłorze
: 03 kwie 2012, 14:04
mam problem z kolanem i biodrem prawej nogi. nie jestem w stanie okreslic ogniska bólu i zaden z fizjoterapeutów nie postawił dokładnej diagnozy:(Mniej wiecej trzy tygodnie temu pojechałam na wyczerpujacy trening po gorkach na rowerze,miesnie nie były jeszcze dostatecznie zregenerowane a ja zapaloną triathloniska( amatorka 
poszłam na bieg,kiedy wbiegałam pod wzniesienie,musiałam przejsc na asfalt i własnie wtedy potknełam sie lewa noga,zrobiłam w tym momencie duzy wykrok prawa i całym impetem uderzyłam o podłoze.biegłam dalej,nic sie nie stało-pomyslałam,zrobiłam moze 1km.gdy poczujam w gornej czesci ucisk na nerw,ale nic wiecej,czasami mialam wczesniej takie sensacje,wystarczyło ze sie rozciagnełam i przechodziło,nie tym razem.po jakim czasie musiałam zwolic,jak by siły mi zabrakło w miesniu dwugłowym.pozniej przeszłam do marszu,noga nie była pewna jak stawiałam ja na podłozu.zaczełam sie rozciagac i przeklinac:o,musiałam zrobis sobie cos powaznego!odpoczełam ( uzywałam tylko rowarka stacjonalnego,przez godz.lub 2-dzienne)2-3 dni i poszłam na stadion potruchtac, w tej samej chwili kiedy postawiłam noge do biegu poczułam przerażliwy ból z boku kolana biegnacy w góre z zew.strony uda. Poszłam do fizjoterapeuty-stwierdził ITBS( uraz pasma biodrowo-piszczelowego)-nie byłam przekonana jego diagnozy, postanowiłam zasiegnac drugiej opini.Fizjoterapeuta 2-stwierdził przesunieta miednice ,ale bez ucisku na nerw i kazal sie rozciagaci, nastawł miednice.Fizioterapeuta 3-naderwanie wiezadła pobocznego kolana od strony strzałki i nie rozciagac!sama juz nie wiem a tu 3 tyg.ból przy próbach biegania jest silny,jak chodze lekko ciagnie nawet od wew.strony, a wieczorami reomatyczny ból biegnący w okolicy strzałki.dalej nie biegam (boje sie) niedługo zaczynam sezon triathlonowy a bez biegu nie wystartuje!prosze o pomoc!
poszłam na bieg,kiedy wbiegałam pod wzniesienie,musiałam przejsc na asfalt i własnie wtedy potknełam sie lewa noga,zrobiłam w tym momencie duzy wykrok prawa i całym impetem uderzyłam o podłoze.biegłam dalej,nic sie nie stało-pomyslałam,zrobiłam moze 1km.gdy poczujam w gornej czesci ucisk na nerw,ale nic wiecej,czasami mialam wczesniej takie sensacje,wystarczyło ze sie rozciagnełam i przechodziło,nie tym razem.po jakim czasie musiałam zwolic,jak by siły mi zabrakło w miesniu dwugłowym.pozniej przeszłam do marszu,noga nie była pewna jak stawiałam ja na podłozu.zaczełam sie rozciagac i przeklinac:o,musiałam zrobis sobie cos powaznego!odpoczełam ( uzywałam tylko rowarka stacjonalnego,przez godz.lub 2-dzienne)2-3 dni i poszłam na stadion potruchtac, w tej samej chwili kiedy postawiłam noge do biegu poczułam przerażliwy ból z boku kolana biegnacy w góre z zew.strony uda. Poszłam do fizjoterapeuty-stwierdził ITBS( uraz pasma biodrowo-piszczelowego)-nie byłam przekonana jego diagnozy, postanowiłam zasiegnac drugiej opini.Fizjoterapeuta 2-stwierdził przesunieta miednice ,ale bez ucisku na nerw i kazal sie rozciagaci, nastawł miednice.Fizioterapeuta 3-naderwanie wiezadła pobocznego kolana od strony strzałki i nie rozciagac!sama juz nie wiem a tu 3 tyg.ból przy próbach biegania jest silny,jak chodze lekko ciagnie nawet od wew.strony, a wieczorami reomatyczny ból biegnący w okolicy strzałki.dalej nie biegam (boje sie) niedługo zaczynam sezon triathlonowy a bez biegu nie wystartuje!prosze o pomoc!