ból kolana - Wrocław - czy ćwiczyć przed badaniem?
: 26 mar 2012, 11:19
Witajcie!
Bieganie pokochałam jesienią całym sercem i jak większość z Was nie wyobrażam sobie zaprzestać tego robić.
o mnie:
Biegam od pół roku (K 24, 55kg/170cm)
Zazwyczaj biegam dość wolno, ok 9km w ciągu 1godz, 3-4 razy w tygodniu ok 1h15min. Niekiedy do 1,5h.
Używam butów http://www.run4fun.pl/wmns-air-pegasus- ... cc9fffb7bd
Biegam pół trasy po parku, pół niestety po chodniku/asfalcie.
obecny problem:
Silny ból lewego kolana w trakcie biegu, pojawia się po ok 2km, raz kazał zejść mi zupełnie zejść z trasy. Było -10' (jeśli to ma znaczenie). Obecnie staram się ograniczać bieganie do 2 razy w tygodniu, niekiedy poprzestaje na 1 razie. Przy takiej częstotliwości bólu nie ma podczas biegu, odchorowuję jednak przez ok 40h po biegu. Po ostatnim 10km biegu ciężko było mi chodzić. Po dwóch dniach kolano jednak zdaje się być jak nowe. Oczywiście do czasu, gdy nie zafunduje mu kolejnego biegu...
Kłuje w okolicy zaznaczonej na zdjęciu, jakby pomiędzy dwoma 'guzami kostnymi' (nie wiem jak to określić)- przeszywający, obezwładniający wręcz ból.

Także przy mocnym nacisku w tej okolicy czuję ten sam ból, tyle że o wiele słabszy.
historia:
Ponadto kolana od zawsze mi głośno strzelają, chrzęszczą przy zgięciu, czasem chodzeniu,
w prawym niekiedy robiły się same z siebie małe lokalne stany zapalne, zaleczane zazwyczaj maściami przeciwzapalnymi niesteroidowymi. Prawe kolano także boli jeżeli zbyt długo trzymam je zgięte (powyżej np.10min). Podczas biegu jednak nie daje się we znaki, a nawet od momentu rozpoczęcia regularnego biegania zaobserwowałam poprawę. Przy kucaniu od dziecka cicho i głucho chrupią ( w wielu miejscach). Zdjęcia RTG sprzed roku i kilku lat wstecz nic nie wykazywały.
plany:
Obecnie czekam na wizytę u ortopedy, termin mam wyznaczony jednak bardzo odległy, dopiero na czerwiec. Zależy mi na wizycie na NFZ i badaniach też na fundusz, bo idąc prywatnie, również i badania będą pełnopłatne, co jest nie do przeskoczenia dla studentki.
1. Czy mogę biegać gdy ból ustaje, tak jak to robię?(ale potem zawsze boli)
2. Co może być przyczyną mojego bólu?
3. Jak mam sobie pomóc, zapobiegać bólowi?
4. Może ktoś z Was zna ortopedę (Wrocław, lub nawet cały Dolny Śląsk), który potraktuje mnie poważnie, poszuka przyczyny, a nie tylko mój problem zaleczy i nie stwierdzi od razu na wstępie, że bieganie dla mnie na pewno odpada (ok, chyba że moja przypadłość faktycznie mnie dyskwalifikuje)?
Proszę o pomoc.
Bieganie pokochałam jesienią całym sercem i jak większość z Was nie wyobrażam sobie zaprzestać tego robić.
o mnie:
Biegam od pół roku (K 24, 55kg/170cm)
Zazwyczaj biegam dość wolno, ok 9km w ciągu 1godz, 3-4 razy w tygodniu ok 1h15min. Niekiedy do 1,5h.
Używam butów http://www.run4fun.pl/wmns-air-pegasus- ... cc9fffb7bd
Biegam pół trasy po parku, pół niestety po chodniku/asfalcie.
obecny problem:
Silny ból lewego kolana w trakcie biegu, pojawia się po ok 2km, raz kazał zejść mi zupełnie zejść z trasy. Było -10' (jeśli to ma znaczenie). Obecnie staram się ograniczać bieganie do 2 razy w tygodniu, niekiedy poprzestaje na 1 razie. Przy takiej częstotliwości bólu nie ma podczas biegu, odchorowuję jednak przez ok 40h po biegu. Po ostatnim 10km biegu ciężko było mi chodzić. Po dwóch dniach kolano jednak zdaje się być jak nowe. Oczywiście do czasu, gdy nie zafunduje mu kolejnego biegu...
Kłuje w okolicy zaznaczonej na zdjęciu, jakby pomiędzy dwoma 'guzami kostnymi' (nie wiem jak to określić)- przeszywający, obezwładniający wręcz ból.

Także przy mocnym nacisku w tej okolicy czuję ten sam ból, tyle że o wiele słabszy.
historia:
Ponadto kolana od zawsze mi głośno strzelają, chrzęszczą przy zgięciu, czasem chodzeniu,
w prawym niekiedy robiły się same z siebie małe lokalne stany zapalne, zaleczane zazwyczaj maściami przeciwzapalnymi niesteroidowymi. Prawe kolano także boli jeżeli zbyt długo trzymam je zgięte (powyżej np.10min). Podczas biegu jednak nie daje się we znaki, a nawet od momentu rozpoczęcia regularnego biegania zaobserwowałam poprawę. Przy kucaniu od dziecka cicho i głucho chrupią ( w wielu miejscach). Zdjęcia RTG sprzed roku i kilku lat wstecz nic nie wykazywały.
plany:
Obecnie czekam na wizytę u ortopedy, termin mam wyznaczony jednak bardzo odległy, dopiero na czerwiec. Zależy mi na wizycie na NFZ i badaniach też na fundusz, bo idąc prywatnie, również i badania będą pełnopłatne, co jest nie do przeskoczenia dla studentki.
1. Czy mogę biegać gdy ból ustaje, tak jak to robię?(ale potem zawsze boli)
2. Co może być przyczyną mojego bólu?
3. Jak mam sobie pomóc, zapobiegać bólowi?
4. Może ktoś z Was zna ortopedę (Wrocław, lub nawet cały Dolny Śląsk), który potraktuje mnie poważnie, poszuka przyczyny, a nie tylko mój problem zaleczy i nie stwierdzi od razu na wstępie, że bieganie dla mnie na pewno odpada (ok, chyba że moja przypadłość faktycznie mnie dyskwalifikuje)?
Proszę o pomoc.