Forum Bieganie.pl

Dziś zupełnie niechcący kupiłem wode mineralną nasyconą tlenem.
Niechcący,bo nie spojrzałem na etykietę.
Co o tym sądzicie?
Ja na dzisiejszym treningu "szedłem jak burza" co tłumaczę efektem placebo,ale..
...ostatnio na rynku pojawia sie grupa produktów skierowana do ludzi aktywnych sportowo np. mieneralna z l-karnityną,czy ta woda.
Więcej informacji na stronie:

http://www.napojetlenowe.pl/



(Edited by Montano Corridore at 6:02 pm on Jan. 8, 2004)

Nie lepiej nałykać sie powiatrza ? Około 21%  obj.tlenu, a wagowych ponad 23.

na ja! w Niemcach to zrobili to musi byś gut! zehr gut!!

Foma !
Na Śląsku chyba mniej niż 21%
Tam gdzie ja mieszkam swojego czasu,niektóre tereny uznane były za rejon śmierci biologicznej ( w czasach kiedy przemysł hutniczy był na topie ).

Moim zdaniem to typowy bajer,tak jak tak zwane bary tlenowe.Krew w stanie fizjologicznym i tak jest utlenowana w 100%.Problem był już nie jeden raz omawiany przez autorytety medyczne,co nie zmniejszyło chyba popularności "barów tlenowych".
A tak a propos :jaką droga miałby przenikać do krwi ten tlen z wody.Przez ścianki żołądka?Płuca wydają się jednak bardziej nadające do tego celu.I ile można by zyskać tego tlenu?Bo  "tradycyjną drogą" można przyswoić chyba z parę litrów na minutę ...
Ewidentny efekt placebo.

Znam to Montano.Jak mieszkałem w Katowicach w samym centrum to jeszcze nie wyszedłem z domu, a już miałem czarny kołnierzyk od koszuli.Teraz przez miesiąc się nie myję i nie zmieniam koszuli  bo czysta.
O Hucie Katowice niezbyt dużo pisano, może nie dopuszczano tego tematu do gazet, ale o koksowni w Zabrzu było głośno.Dla mnie na węch to najbardziej jednak śmierdziało w Chorzowie Batorym na pograniczu ze Swiętochłowicami.

Quote: from Murat on 6:47 pm on Jan. 8, 2004
Krew w stanie fizjologicznym i tak jest utlenowana w 100%.

Oj lepiej sobie sprawdź te dane .

Quote: from foma on 7:00 pm on Jan. 8, 2004
Teraz przez miesiąc się nie myję i nie zmieniam koszuli  bo czysta.

Dla mnie na węch to najbardziej jednak śmierdziało w Chorzowie Batorym na pograniczu ze Swiętochłowicami.

hmmm chyba jednak człowiek się przyzwyczaja do smrodu

Nie byłem w stanie doczytać do końca tekstów na stronie producenta, bo to dla mnie bełkot (chyba tych bąbelków). Wg. moich szacunków pobieramy jednym oddechem ( 5 l powietrza o zaw. 20% tlenu) ok. 600 mg tlenu. Czyli te ich 50 mg/ 1,5 l to se można do akwarium wlać a i tak większość gazu ucieknie zanim zdążymy wlać go do gardła. Słyszałem o zwierzątkach potrafiących oddychać przewodem pokarmowym. Najwyżej w ich drabinie ewolucyjnej stoją salamandry. Mówiąc krótko: z Niemcami kojarzy mi się tylko "bajer "

Errata do ilości tlenu,który można przyswoić w ciągu minuty...Bo te kilka litrów na minutę to tak napisałem "na oko".
Wyczynowiec ma zdolność pochłaniania tlenu ok.80ml/kg/min.Tak więc można przyjąć,że wytrenowany człowiek jest w stanie pochłonąć około pół litra na minutę.
Tlenu oczywiście!;)

 Skoro wcho dzimy na temat wody to mam pytanko jak uzupełniacie wode w trakcie biegu(nosicie ze sobą czy pozostawiacie gdzieś na ziemi).

Nie biegam powyżj 2 godzin,tak że nie muszę pić po drodze.Teraz w zimie to nawet po 2 godzinach nie chce się tak bardzo pić.W lecie to po takim biegu wypijałem z 1,5 litra mineralnej

Do treningów polecam Camel-Bak biodrowy. Używam go jak jest cieplej w dłuższych wybieganiach.

Errata dla Murata

80ml/kg/min (VO2 max) oznacza, że zawodnik ważący np.:70kg konsumuje 5,6 l/min tlenu

0,5 l /min tyle chyba podczas odpoczynku po wysiłku


ze strony http://www.medsport.pl/ms/116_01.htm
Jednym z badanych jest reprezentant Polski w triatlonie (VO2 max = 5,1 l O2 /min), drugim reprezentant Polski w podnoszeniu ciężarów (o VO2 max = 2,8 litra tlenu na min).

Wyniki: Pobory tlenu w czasie wolnej fazy spłaty długu tlenowego mają u nich wartość odpowiednio 0,52 i 0,63 litra tlenu na min.

Dzięki prix-walnąłem się w zerach.No proszę na oko lepiej oceniłem niż po przeliczeniach...