Strona 1 z 2

Grypa i inne takie

: 06 sty 2004, 22:21
autor: Kociemba
Czytając forum zauważyłem wzrost zachorowań i przeziębień w ostatnim okresie. Mnie też dołapała grypa. Kto miał już w tym roku jakieś przeziębieniowe problemy?

Grypa i inne takie

: 06 sty 2004, 22:30
autor: silos
Uwaga podobno w kraju panuje wirus grypy bardzo wstrętny

Grypa i inne takie

: 07 sty 2004, 08:51
autor: ours brun
Jeszcze w tym roku nie biegałem - normalnie choruję mniej więcej raz na rok 2-3 dni. Tym razem dopadło mnie 30 grudnia i dopiero teraz powoli z tego wychodzę. Życzę zdrowia!

Grypa i inne takie

: 07 sty 2004, 08:55
autor: piro20
Ja także powitałem nowy rok gorączką, ale po dwóch dniach leżenia w łóżku i kuracji, jaką zaaplikowała mi moja żona;) już biegam. Dodam, iż bardzo pomocny w przepędzeniu wirusa był 26 km-owy bieg w kampinosie przy temperaturze -14:)

Grypa i inne takie

: 07 sty 2004, 10:54
autor: PAwel
wirus jest perfidny.

W ostatni piątek wracając z pracy poczułem lekkieswędzenie w gardle, takie jak się ma jak się krzyknie za głośno, a następnego dnia rano kaszlałem już sucho i boleśnie - nigdy nie przeżyłem tak szybkiego rozwoju grypy.

Grypa i inne takie

: 07 sty 2004, 12:00
autor: Pit
Taki suchy kaszel z oskrzeli mnie trzyma od nowego roku, momentami była i lekka gorączka. Ale biegałem 2I, i jakieś inne dyscypliny w pomieszczeniach uskuteczniałem a jutro mam w planie solidne bieganie.

Grypa i inne takie

: 07 sty 2004, 12:02
autor: Kociemba
Pawel, to właśnie ten sam skubaniec co dopadł mnie. Wyczułem go w piątek w południe, a już pod wieczór byłem słabiutki jak ciemne piwo. Dziś już czuję się przyzwoicie, ale wczoraj miałem jeszcze 38.5C. Pebe podobno na antybiotykach, Leszek się jak zwykle wykaraskał, Piro jak widzę bierze przykład z Leszka, Madacha już chyba nic nie ruszy, ale ciekawe co u Joycat. Ostatnio się trochę skarżyła na gardło.

Grypa i inne takie

: 07 sty 2004, 12:04
autor: Kociemba
Ten skład zaczyna przypominać mi pewną sylwestrową imprezę.

Grypa i inne takie

: 07 sty 2004, 12:44
autor: Deck
jestem rzeski, zdrowy i usmiechniety, sie zaszczepilem wiec sie nie boje

Grypa i inne takie

: 07 sty 2004, 16:19
autor: joycat
No ja w³a¶nie mam tak± hipotezê, ¿e kto¶ przywlók³ wirusa na naszego Sylwestra. Bo potem wszyscy nagle zaczêli chorowaæ na gard³o, na gor±czkê i inne takie.

Ja ju¿ jestem zdrowa. Gard³o uleczone. Umieram natomiast na katar spowodowany klimatyzacj± w pracy - klimatyzatory to siedliska roztoczy. Cierpiê. Marzê o ¶wie¿ym polarnym powietrzu.

Grypa i inne takie

: 07 sty 2004, 16:54
autor: caryca
a ja sie mam dobrze:) nic nie dopadlo ( poza szfem po urlopie ;) ) w poniedzialek sobie biegalam w strugach deszczu, dzis ide na tasme (bo po deszczu juz nie chce)

Wtakim razie zycze wszystkim szybkiego wykurowania!!!!

psi. kociemba odswierzylam dla Ciebie watek o cwiczeniach :) mam nadzieje ze pomoga:)

Grypa i inne takie

: 07 sty 2004, 21:29
autor: ours brun
Ja na imprezie nie byłem a mnie dopadło..... gdzie się tak urządziłem? Półmaraton.

Grypa i inne takie

: 07 sty 2004, 22:00
autor: Karola
Chyba mnie szczepienie chroni. :)
Kilka ostatnich dni starego i początkowych nowego roku miałam bardzo mało biegowych i bardzo mocno imprezowych. W pracy w ramach oszczędności przykręcono kurki z ciepłem na wolne dni i po powrocie mimo dogrzewania (i szlag trafił oszczędności!) trzy dni nie można było wytrzymać bez dodatkowej warstwy ubrania. Najgorsza jest pogoda -  w ciągu 2 dni nastąpiła zmiana od prawie arktycznych mrozów do +2 st. i siąpiącego deszczyku na swieży śnieg.

Grypa i inne takie

: 08 sty 2004, 19:52
autor: deckard
mam podobną teorię (z przywleczeniem wirusa na imprezę), nie trzeba się było tak całować.... ;)

też siedę w domu na antybiotyku, z tym że mnie wzięło dopiero w sobotę wieczorem...

(Edited by deckard at 7:53 pm on Jan. 8, 2004)

Grypa i inne takie

: 08 sty 2004, 20:17
autor: Henryk
Quote: from deckard on 7:52 pm on Jan. 8, 2004
mam podobną teorię (z przywleczeniem wirusa na imprezę), nie trzeba się było tak całować.... ;)

też siedę w domu na antybiotyku, z tym że mnie wzięło dopiero w sobotę wieczorem...

(Edited by deckard at 7:53 pm on Jan. 8, 2004)
Problem w tym, że antybiotykami się nie wyleczysz z choroby wirusowej.
A co do całowania, proponuję tylko tych, którzy mają aktualne zaświadczenie lekarskie o braku chorób zakaźnych;)