Strona 1 z 2

Chłodzenie - ocieplanie Achillesa

: 20 lut 2012, 14:03
autor: swierszczuu
Witam, jak to jest z chłodzeniem achillesa podczas zapalenia ? Juz mam to ok. miesiąca i na internecie pisze, że należy robic oklady z lodu, a po wizycie u ortopedy kazal mi robic cieple oklady. Dodam, że już mnie nic nie boli obrzęku tez prawie juz nie ma. Jak to wkoncu z tym jest ?

Re: Chłodzenie - ocieplanie Achillesa

: 20 lut 2012, 14:09
autor: Qba Krause
kiedy pracuje - ciepło
kiedy odpoczywa - zimno.

Re: Chłodzenie - ocieplanie Achillesa

: 20 lut 2012, 15:58
autor: herson
Mnie zawsze mówiono, że TYLKO schładzanie na ścięgno, rozgrzewać to można kości :)
Chociaż ostatnio zastanowiło mnie jedno, kupiłem dwie maści końskie i na rozgrzewającej napisane jest, że stosuje się również przy zapaleniu ścięgien....

Re: Chłodzenie - ocieplanie Achillesa

: 20 lut 2012, 16:00
autor: Qba Krause
to co napisałem usłyszałem od Roberta Maćkowiaka, mam wrażenie, że nie cytuje książek tylko mówi to, co robi :)

Re: Chłodzenie - ocieplanie Achillesa

: 21 lut 2012, 11:10
autor: Iwan
swierszczuu pisze:Witam, jak to jest z chłodzeniem achillesa podczas zapalenia ? Juz mam to ok. miesiąca i na internecie pisze, że należy robic oklady z lodu, a po wizycie u ortopedy kazal mi robic cieple oklady. Dodam, że już mnie nic nie boli obrzęku tez prawie juz nie ma. Jak to wkoncu z tym jest ?
Jedno nie wyklucza drugiego. Ja robiłem na zmianę zimne i ciepłe okłady. Większą poprawę czułem po ciepłych kąpielach połączonych z masażem nogi.

Re: Chłodzenie - ocieplanie Achillesa

: 21 lut 2012, 15:26
autor: gasper
przy stanach zapalnych ciepło jest niewskazane - tylko zimno - gdy nie ma stanu zapalnego to można poeksperymentować i zobaczyć co lepiej służy

Re: Chłodzenie - ocieplanie Achillesa

: 21 lut 2012, 19:07
autor: Iwan
gasper pisze:przy stanach zapalnych ciepło jest niewskazane - tylko zimno - gdy nie ma stanu zapalnego to można poeksperymentować i zobaczyć co lepiej służy
Zapewne ... Dlatego chorych na zapalenie płuc lub anginę trzymamy w zimie na balkonie lub tarasie, a nie pod pierzyną... :hejhej:

Re: Chłodzenie - ocieplanie Achillesa

: 21 lut 2012, 20:34
autor: herson
Wrodzony antagonizm do wszystkiego i wszystkich, czy tylko takie wrażenie?

Re: Chłodzenie - ocieplanie Achillesa

: 21 lut 2012, 20:54
autor: gasper
Iwan pisze:
gasper pisze:przy stanach zapalnych ciepło jest niewskazane - tylko zimno - gdy nie ma stanu zapalnego to można poeksperymentować i zobaczyć co lepiej służy
Zapewne ... Dlatego chorych na zapalenie płuc lub anginę trzymamy w zimie na balkonie lub tarasie, a nie pod pierzyną... :hejhej:
a dzieci z wysoką gorączką traktujemy zimnymi okładami czy wkładamy do sauny?

Re: Chłodzenie - ocieplanie Achillesa

: 21 lut 2012, 20:54
autor: gasper
herson pisze:Wrodzony antagonizm do wszystkiego i wszystkich, czy tylko takie wrażenie?
mi to wygląda na problemy z czymś innym ;)

Re: Chłodzenie - ocieplanie Achillesa

: 22 lut 2012, 07:27
autor: Iwan
herson pisze:Wrodzony antagonizm do wszystkiego i wszystkich, czy tylko takie wrażenie?
Nie, to tylko antagonizm do bzdurnych wypowiedzi, teorii płynących najczęściej z jednego źródła i powielanych przez różne "towarzystwa wzajemnej adoracji".
Nic tak mnie nie denerwuje jak brak samodzielnego myślenia i wiara w "prawdy objawione" - jedynie słuszne i obowiązujące.
gasper pisze:
Iwan pisze:
gasper pisze:przy stanach zapalnych ciepło jest niewskazane - tylko zimno - gdy nie ma stanu zapalnego to można poeksperymentować i zobaczyć co lepiej służy
Zapewne ... Dlatego chorych na zapalenie płuc lub anginę trzymamy w zimie na balkonie lub tarasie, a nie pod pierzyną... :hejhej:
a dzieci z wysoką gorączką traktujemy zimnymi okładami czy wkładamy do sauny?
To zastanów się kolego dlaczego organizm reaguje na infekcję tworzącą stan zapalny podniesieniem temperatury ciała, a nie jej obniżeniem?

Naprowadzę Cię trochę.
Albert Einstein College of Medicine of Yeshiva University:
Kolejne eksperymenty pokazały co się dzieje gdy organizm zwalcza chorobę wywołaną przez czynniki zakaźne (wirusy, bakterie, grzyby). Wykazano (o czym zwolennicy medycyny ewolucyjnej mówią od dawna), że wyższa temperatura pomaga zwalczać infekcje. Głównym mechanizmem nie jest wcale to, że im cieplej, tym „bakterie mają gorzej” – jak ciągle twierdzi wielu lekarzy. Podniesienie temperatury samo w sobie ma minimalny wpływ na „komfort” bakterii w naszych ciałach. Natomiast każdy wzrost temperatury ciała powoduje zwiększenie nie tylko ukrwienia (a tym samym transportu komórek immunologicznych) do chorych tkanek, ale także prowadzi do ogólnego przyspieszenia procesów metabolicznych. Szybszy metabolizm, to także szybsza produkcja białek (np. przeciwciał) i innych komórek odpowiedzialnych za obronę przed zarazkami.

Wzrost temperatury może być wyłącznie miejscowy – np. w miejscu skaleczenia obserwujemy lokalne zaczerwienienie. Obszar tego zaczerwienienia z reguły jest też cieplejszy niż okoliczne tkanki. Nazywa się to stanem zapalnym. W miejscu skaleczenia organizm mobilizuje siły obronne – zwiększa się napływ krwi (a razem z nią komórek układu odpornościowego, składników odżywczych i budulcowych). Miejscowe podniesienie temperatury przyspiesza proces gojenia i rekonstrukcji.

Dopiero jeśli próba obrony w miejscu np. skaleczenia nie przynosi efektów, organizm podejmuje decyzję o podniesieniu temperatury całego ciała – czyli mobilizując wszystkie zasoby do walki z zakażeniem. Dlaczego jednak nie dzieje się tak od razu? Otóż koszt podniesienia temperatury ciała o jeden stopień jest dla organizmu ogromny. Wymaga dostarczenia znacznie większych ilości energii, witamin, minerałów i składników pokarmowych.
Do tego... najlepiej najpierw sprawdzić obie teorie na sobie. Ja sprawdziłem. Dlatego zabieram głos. A Ty?
Zdziwienie budzi, że ludzie chcący " biegać naturalnie" i głęboko wsłuchiwać się w swój organizm (dlatego negują potrzebę posiadania butów z amortyzacją i pulsometrów utrudniających im ponoć to zadanie) są głusi na to co komunikuje im organizm podczas choroby.
Może ogólnie coś z tym "słuchem" nie tak...?

Re: Chłodzenie - ocieplanie Achillesa

: 22 lut 2012, 08:38
autor: gasper
Iwan pisze: Naprowadzę Cię trochę.

Do tego... najlepiej najpierw sprawdzić obie teorie na sobie. Ja sprawdziłem. Dlatego zabieram głos. A Ty?
ja piszę także na podstawie praktyki a nie cytuje jednej z wielu teorii, która najczęściej jest sprzeczna do poprzedniej
dla mnie EOT

Re: Chłodzenie - ocieplanie Achillesa

: 22 lut 2012, 10:49
autor: herson
Iwan pisze:
Naprowadzę Cię trochę.
Albert Einstein College of Medicine of Yeshiva University:
Kolejne eksperymenty pokazały co się dzieje gdy organizm zwalcza chorobę wywołaną przez czynniki zakaźne (wirusy, bakterie, grzyby). Wykazano (o czym zwolennicy medycyny ewolucyjnej mówią od dawna), że wyższa temperatura pomaga zwalczać infekcje. Głównym mechanizmem nie jest wcale to, że im cieplej, tym „bakterie mają gorzej” – jak ciągle twierdzi wielu lekarzy. Podniesienie temperatury samo w sobie ma minimalny wpływ na „komfort” bakterii w naszych ciałach. Natomiast każdy wzrost temperatury ciała powoduje zwiększenie nie tylko ukrwienia (a tym samym transportu komórek immunologicznych) do chorych tkanek, ale także prowadzi do ogólnego przyspieszenia procesów metabolicznych. Szybszy metabolizm, to także szybsza produkcja białek (np. przeciwciał) i innych komórek odpowiedzialnych za obronę przed zarazkami.

Wzrost temperatury może być wyłącznie miejscowy – np. w miejscu skaleczenia obserwujemy lokalne zaczerwienienie. Obszar tego zaczerwienienia z reguły jest też cieplejszy niż okoliczne tkanki. Nazywa się to stanem zapalnym. W miejscu skaleczenia organizm mobilizuje siły obronne – zwiększa się napływ krwi (a razem z nią komórek układu odpornościowego, składników odżywczych i budulcowych). Miejscowe podniesienie temperatury przyspiesza proces gojenia i rekonstrukcji.

Dopiero jeśli próba obrony w miejscu np. skaleczenia nie przynosi efektów, organizm podejmuje decyzję o podniesieniu temperatury całego ciała – czyli mobilizując wszystkie zasoby do walki z zakażeniem. Dlaczego jednak nie dzieje się tak od razu? Otóż koszt podniesienia temperatury ciała o jeden stopień jest dla organizmu ogromny. Wymaga dostarczenia znacznie większych ilości energii, witamin, minerałów i składników pokarmowych.
Do tego... najlepiej najpierw sprawdzić obie teorie na sobie. Ja sprawdziłem. Dlatego zabieram głos. A Ty?
Zdziwienie budzi, że ludzie chcący " biegać naturalnie" i głęboko wsłuchiwać się w swój organizm (dlatego negują potrzebę posiadania butów z amortyzacją i pulsometrów utrudniających im ponoć to zadanie) są głusi na to co komunikuje im organizm podczas choroby.
Może ogólnie coś z tym "słuchem" nie tak...?
Teoria jedno, a praktyka drugie. Sam przyznasz, że powszechnie się mówi i pisze o schładzaniu kontuzjowanych miejsc ( np RICE ), tak mówią lekarze sportowi, tak "mówi" literatura, tak się po prostu robi w rzeczywistości ( być może uproszczenie i ułatwienie, ale czy do zbicia obrzęku i w celu zastopowania rozwoju zapalenia, stosuje się ciepłe okłady? Nie, używa się lodu w sprayu, następnie zimnych okładów ).
Gdyby było inaczej, krioterapia nie polegałby na tym, na czym polega obecnie :usmiech:
To, że ciepłe kąpiele w Twoim przypadku pomagały nie jest niczym odkrywczym. Tak samo jak wielu, że przestają czuć achillesa podczas treningu, zwyczajnie ciało/mięśnie są rozgrzane, tak jest aż do ich schłodzenia/przykurczenia.
Przytoczony wycinek pracy A. Einsteina jest bardzo podobny do przykładu siostry Kenny ( dla niewtajemniczonych, temat choroby POLIO ), która przez wiele lat walczyła z tzw medycznymi autorytetami i ich metodami leczenia polio.

Re: Chłodzenie - ocieplanie Achillesa

: 22 lut 2012, 11:19
autor: Iwan
herson pisze: Teoria jedno, a praktyka drugie. Sam przyznasz, że powszechnie się mówi i pisze o schładzaniu kontuzjowanych miejsc ( np RICE ), tak mówią lekarze sportowi, tak "mówi" literatura, tak się po prostu robi w rzeczywistości ( być może uproszczenie i ułatwienie, ale czy do zbicia obrzęku i w celu zastopowania rozwoju zapalenia, stosuje się ciepłe okłady? Nie, używa się lodu w sprayu, następnie zimnych okładów ).
Praktyka mówi, że schładzanie jest dobre na obrzęki. Pozwala to też miejscowo znieczulić (lód w sprayu). Jednak leczenie nie kończy się na pierwszych 10 minutach po urazie.
Nigdy nie kwestionowałem tego, że schładzanie jest dobre i skuteczne. Korzystam z dobrodziejstw kriokomory ale z sauny też.
Twierdzę jedynie, że medal ma dwie strony, a nie tylko jedną. Wy kładziecie nacisk tylko na jedną stronę... Stąd polemika.

Re: Chłodzenie - ocieplanie Achillesa

: 23 lut 2012, 13:43
autor: misiek.
jakiś czas temu lekarz mi mówił , że na początku (pierwsze kilka dni) wystąpienia dolegliwości zapalenia ścięgien pomaga chłodzenie, a przy dalszym leczeniu należy ścięgna wygrzewać