Forum Bieganie.pl

Czesc.

Po ostatnim treningu coś mi sie stało z kolanem. Boli z przodu na środku, tylko i wyłącznie przy schodzeniu po schodach, jak opierać ciężar na tej nodze. Tak nie boli, ale czuje ze coś tam przeskakuje/pyka.
Ktoś ma pomysł co to może być o co z tym robić?

Mam podobne odczucia po całej nocy intensywnych tańców na wysokich obcasach.... Zazwyczaj mi to po kilku dniach przechodzi samo.....

Uszkodzenie rzepki kolanowej! Mnie tez to sie przytrafilo. Trening do maratonu przebiegla pomyslnie, az do zeszlego tygodnia, kiedy wrocilam do domu z bolem w kolanie.. Bol pojawial sie najczesciej kiedy schodze po schodach:(( Z tego co czytalam w Internecie, trzeba po prostu odpoczac..

U lekarza nie byłem, ale u fizjo. Uruchomiła mi staw biodrowy i założyła tape-y na kolano. Nic nie boli. Cały problem wynika z przykurczu mięśnia 4glowego i przez to małej ruchomości rzepki góra-dol. Trzeba sie wiecej rozciągać

jankes88 pisze:U lekarza nie byłem, ale u fizjo. Uruchomiła mi staw biodrowy i założyła tape-y na kolano. Nic nie boli. Cały problem wynika z przykurczu mięśnia 4glowego i przez to małej ruchomości rzepki góra-dol. Trzeba sie wiecej rozciągać

Mi doskwiera chyba to samo od ponad miesiąca,zrobiłem sobie małą przerwę od biegania,które zastąpiłem cwiczeniami wzmacniającymi i rowerkiem,jednak ból po każdym treningu wzmaga się.Podczas biegania ból nie jest taki duży,najgorzej jest po ok.godzinie,gdy siedzę .Często budzę się z bólem w nocy.Proszę o sugestie.

Czesc, mam podobnie od polowy grudnia. USG wykazalo przeciazenie wiezadla rzepki i wiezadla 4-glowego (miejsce styku 4-glowego z rzepka). odpoczywalem 3 tygodnie robiac rozciagania i cwiczenia wzmacniajace. Teraz bedac na feriach duzo spacerowalem i... nigdy nie mialem tak spuchnietego kolana. Czuje, ze cala robota od nowa bedzie miala miejsce...

Ide do fachowcow, juz przy kilku kontuzjach mi pomogli. Licze, ze i teraz bedzie tak samo, ale czytalem, ze taka kontuzja potrafi sie ciagnac i ciagnac...

Aha, dostalem sie na krio, pole i jonoforeze

ja odpuscilem jeden trening. kolano nie bylo i nie jest spuchniete. dzis ide biegac, zobaczymy jak bedzie. nie dopiszczam do siebie innej mysli niż "dobrze" bo oplacilem juz maraton na maj

Mój problem wygląda następująco 1 stycznia zrobiłem trening lekko 10 km tam poczułem lekki ból ale nic sobie z tego nie zrobiłem bo bardziej to wyglądało na skurcz niż na kontuzje 2 mieliśmy 4x 500 podczas bolało trochę ale dało się biegać 30 min po treningu zaczęło bolec tak ze nie mogłem go zginać w ogóle tak przez kolo 1.5 tygodnia przestało poszedłem na 6km i znowu to samo i znowu 1 tydzień przerwy potem idę na luźniutki trening w ubiegły wtorek bolało ale bardzo minimalnie w niczym nie przeszkadzało w czwartek przy dobrym samopoczuciu i braku bólu idę na trochę cięższy trening i sytuacja ponownie się powtarza tylko jedna zmiana kolano nie bolało cały dzień tylko następnego rano ciężko było nim ruszać. Co robić przedłużyć przerwę ? aha jak ból jest minimalny to czuć po po wewnętrznej stronie kolana prawego krawędź rzepki gdy się nasila boli dodatkowo tak jakby krawędź górna rzepki i niedawno zauważyłem ze pojawia się minimalna opuchlizna

podobny problem, wszystko zaczęło się około 2 tygodnie po rozpoczęciu intensywnego treningu biegowego, wcześniej sobie biegałem tak 2-3 w tygodniu.
Ból w kolanie podczas biegania i podczas siedzenia jak lekko uniosę nogę (chcąc ją wyprostować) pojawia się ból, jest on taki "rwący", że muszę jak najszybciej zmienić pozycję bo nie da się wytrzymać.

To już mój drugi dzień odpoczynku i nie odczuwam już tych skutków podczas normalnego funkcjonowania, tj niebiegania.

Niestety biegam po twardych nawierzchniach + zwiększona intensywność treningów i staw kolanowy się po prostu przeciążył. Mam nadzieje że nie będzie nawrotów

Mój dziwny problem wygląda następująco:
Po jednym z intensywniejszych biegów (jak na moje warunki), pojawił mi się ból w prawym kolanie.
Podczas wchodzenia i schodzenia po schodach ból odczuwalny z przedniej strony prawego kolana (większy ból podczas schodzenia).
Podczas biegania ból prawie nie odczuwalny (może odrobinę na początku - 1 minucie).
Podczas chodzenia ból w ogóle nie odczuwalny.

Przeważnie biegam 7,5-9,0 km (średnio) w terenie 50% alfaltu, 50% ścieżek nie utwardzonych - częstotliwość jakieś 5-6 razy na tydzień.

Jakieś sugestie przyczyn i kuracji