Strona 1 z 2

Biegam i .... tyję ? :|

: 05 sty 2012, 07:54
autor: lebki
Witam. Od 1 listopada systematycznie biegam co drugi dzień. W listopadzie zrobiłem około 50 km , w grudniu 90. Potrafię już przebiec 10 km w około 53 min. Przed rozpoczęciem treningów ważyłem ok 90kg. Dodam iż odżywiam zdrowo, wszystko praktycznie gotuję na parze, staram się unikać słodyczy itp. Dzisiaj rano wszedłem na wagę i okazało się, że ważę 92kg :| Mimo iż waga jest większa to mam wrażenie, że zgubiłem przez te dwa miesiące trochę "oponki". Proszę podpowiedzcie, czym może być spowodowany taki stan? Treningi przeprowadzam systematycznie, staram się biegać w tempie konwersacyjnym (nie mam pulsometru), ale wychodzi mi ok 5:25/km więc chyba nie jest tak tragicznie. A może po prostu to jakieś wahnięcie wagi tymczasowe (chociaż raczej wolałbym wahnięcia w drugą stronę)... :)

Pozdrawiam i dziękuję z góry za jakiekolwiek informacje.

Re: Biegam i .... tyję ? :|

: 05 sty 2012, 09:34
autor: fantom
lebki pisze:Witam. Od 1 listopada systematycznie biegam co drugi dzień. W listopadzie zrobiłem około 50 km , w grudniu 90. Potrafię już przebiec 10 km w około 53 min. Przed rozpoczęciem treningów ważyłem ok 90kg. Dodam iż odżywiam zdrowo, wszystko praktycznie gotuję na parze, staram się unikać słodyczy itp. Dzisiaj rano wszedłem na wagę i okazało się, że ważę 92kg :| Mimo iż waga jest większa to mam wrażenie, że zgubiłem przez te dwa miesiące trochę "oponki". Proszę podpowiedzcie, czym może być spowodowany taki stan? Treningi przeprowadzam systematycznie, staram się biegać w tempie konwersacyjnym (nie mam pulsometru), ale wychodzi mi ok 5:25/km więc chyba nie jest tak tragicznie. A może po prostu to jakieś wahnięcie wagi tymczasowe (chociaż raczej wolałbym wahnięcia w drugą stronę)... :)

Pozdrawiam i dziękuję z góry za jakiekolwiek informacje.
Sam jestem poczatkujacy ale wydaje mi sie ze biegasz raczej szybko ale chyba nie za szybko. To co sie moglo stac to ze rozbudowales sobie miesnie a te waza wiecej niz tluszcz i stad moze byc ten przyrost. Mysle ze niedlugo powinienes zauwazyc spadek wagi. Nie napisales czy biegasz tym samym tempem czy robisz np jakies szybsze interwaly tudziez przebiezki. Jesli nie to zacznij robic chociazby przebiezki na koniec treningu, to jest dosc wazne w procesie chudniecia (rozbudowuje mitochondria w miesniach odpowiedzialne za spalanie kwasow tluszczowych).

Re: Biegam i .... tyję ? :|

: 05 sty 2012, 10:12
autor: lebki
Przebieżek nie robię w ogóle, po prostu biegnę jednym tempem od początku do końca. To już może być jakiś punkt zaczepienia :) O rozbudowie mięśni też myślałem, oby było tak jak mówisz, chociaż obserwując swoje ciało zauważam pozytywne zmiany. Żona poradziła mi, żeby mierzyć sobie obwody (brzucha, ud, łydek). Trochę to może być na początku demotywujące, że biegając systematycznie nie można zbić wagi, nawet w połączeniu z dietą, ale wydaje mi się, że tak jak napisał mój przedmówca, wszystko przyjdzie z czasem a dwa miesiące to jednak trochę za mało na widoczne spadki wagi... :)

Re: Biegam i .... tyję ? :|

: 05 sty 2012, 10:48
autor: Vincent
Prawie na pewno przybyło Ci sporo mięśni, nieco zwiększyła się objętość krwi, itd. Wszystko to przekłada się na przyrost wagi - mięśnie są cięższe od tłuszczu. Dużo bardziej wymiernym wskaźnikiem od wagi jest obwód w pasie, a dla bardziej zaawansowanych proporcja obwodu talii do obwodu w pasie.

Pozdrawiam

Re: Biegam i .... tyję ? :|

: 05 sty 2012, 13:09
autor: ooco
fantom pisze:...miesnie a te waza wiecej niz tluszcz....
Vincent pisze:...mięśnie są cięższe od tłuszczu...
dokładnie, ostatnio amerykańscy naukowcy dowiedli, że 1 kilogram mięśni waży więcej niż 1 kilogram tłuszczu...

:hahaha:

Re: Biegam i .... tyję ? :|

: 05 sty 2012, 13:17
autor: fantom
ooco pisze:
fantom pisze:...miesnie a te waza wiecej niz tluszcz....
Vincent pisze:...mięśnie są cięższe od tłuszczu...
dokładnie, ostatnio amerykańscy naukowcy dowiedli, że 1 kilogram mięśni waży więcej niż 1 kilogram tłuszczu...

:hahaha:
To juz bylo wiadomo dawno temu wiec brawa dla nich, dowiedli to co bylo juz dowiedzione ;-)

Re: Biegam i .... tyję ? :|

: 06 sty 2012, 20:14
autor: marcusss
lebki pisze:Witam. Od 1 listopada systematycznie biegam co drugi dzień. W listopadzie zrobiłem około 50 km , w grudniu 90. Potrafię już przebiec 10 km w około 53 min. Przed rozpoczęciem treningów ważyłem ok 90kg. Dodam iż odżywiam zdrowo, wszystko praktycznie gotuję na parze, staram się unikać słodyczy itp. Dzisiaj rano wszedłem na wagę i okazało się, że ważę 92kg :| Mimo iż waga jest większa to mam wrażenie, że zgubiłem przez te dwa miesiące trochę "oponki". Proszę podpowiedzcie, czym może być spowodowany taki stan? Treningi przeprowadzam systematycznie, staram się biegać w tempie konwersacyjnym (nie mam pulsometru), ale wychodzi mi ok 5:25/km więc chyba nie jest tak tragicznie. A może po prostu to jakieś wahnięcie wagi tymczasowe (chociaż raczej wolałbym wahnięcia w drugą stronę)... :)

Pozdrawiam i dziękuję z góry za jakiekolwiek informacje.
Hi !
Czegoś tu nie rozumiem regularnie to i moze ale w/g obliczen moich: listopad 15 treningów Łaczny kilometrarz 50 km 50:15=3,33 km na trening z podanym tempem to jakieś niecałe 20 min na trening to chyba zdecydowanie za mało na cokolwiek poza satysfakcją że się wyszło z domu.
Sorry za uszczypliwość ale tak to wygląda dla czytajacego ze zrozumieniem :)

Jeżeli mam coś radzić to lepiej wolniej biegać ale wydłuzyć czas treningu do godziny.

Re: Biegam i .... tyję ? :|

: 06 sty 2012, 20:23
autor: F@E
20 starczy bo to już zmiana jeżeli się nie biegało która powinna zaowocować, kolega zrobił się bardziej łapczywy po treningach ?

pozdro

Re: Biegam i .... tyję ? :|

: 06 sty 2012, 21:59
autor: EyeOfTheTiger
ooco pisze: dokładnie, ostatnio amerykańscy naukowcy dowiedli, że 1 kilogram mięśni waży więcej niż 1 kilogram tłuszczu...

:hahaha:

I cała fizyka z podstawówki psu w d... , po co nam zderzacz hadronów jak tu takie 'odkrycia' :ojoj: :hejhej: :hejhej: :hejhej: .

Re: Biegam i .... tyję ? :|

: 07 sty 2012, 21:13
autor: leszek55
Chyba należy znacznie zwiększyć dostawy zieleniny.Ogólnie należy wzbogacić dietę w witaminy i takie tam inne.Nie wzbogacać diety w węglowodany.Biegać w szybkościach pozwalających na swobodną rozmowę.W ciągu tygodnia biegać nie mniej niż 4 razy lub ew.5.Nie zajechać się.Bieganie ma sprawiać radość i poprawiać humor :usmiech:

Pozdrawiam.

Re: Biegam i .... tyję ? :|

: 11 sty 2012, 11:19
autor: lebki
marcusss pisze:
lebki pisze:Witam. Od 1 listopada systematycznie biegam co drugi dzień. W listopadzie zrobiłem około 50 km , w grudniu 90. Potrafię już przebiec 10 km w około 53 min. Przed rozpoczęciem treningów ważyłem ok 90kg. Dodam iż odżywiam zdrowo, wszystko praktycznie gotuję na parze, staram się unikać słodyczy itp. Dzisiaj rano wszedłem na wagę i okazało się, że ważę 92kg :| Mimo iż waga jest większa to mam wrażenie, że zgubiłem przez te dwa miesiące trochę "oponki". Proszę podpowiedzcie, czym może być spowodowany taki stan? Treningi przeprowadzam systematycznie, staram się biegać w tempie konwersacyjnym (nie mam pulsometru), ale wychodzi mi ok 5:25/km więc chyba nie jest tak tragicznie. A może po prostu to jakieś wahnięcie wagi tymczasowe (chociaż raczej wolałbym wahnięcia w drugą stronę)... :)

Pozdrawiam i dziękuję z góry za jakiekolwiek informacje.
Hi !
Czegoś tu nie rozumiem regularnie to i moze ale w/g obliczen moich: listopad 15 treningów Łaczny kilometrarz 50 km 50:15=3,33 km na trening z podanym tempem to jakieś niecałe 20 min na trening to chyba zdecydowanie za mało na cokolwiek poza satysfakcją że się wyszło z domu.
Sorry za uszczypliwość ale tak to wygląda dla czytajacego ze zrozumieniem :)

Jeżeli mam coś radzić to lepiej wolniej biegać ale wydłuzyć czas treningu do godziny.
No tak, ale skoro czytasz ze zrozumieniem to musiałeś zauważyć, że napisałem iż zacząłem biegać od listopada (czyli wcześniej nigdy nie biegałem) w grudniu zrobiłem już 90 km, a na dzień dzisiejszy wychodzi mi ok 30 km na tydzień. Poza tym jako raczej typ kanapowy z siedzącą pracą, który nigdy nie biegał, miałbym lekki problem, żeby zacząć od razu biegać po godzinie, nie sądzisz ?

PS. Zerknąłem na Twój profil na endomondo i zauważyłem, że biegasz codziennie i to dość długie dystanse. Czy przy takiej częstotliwości nie ma obawy o jakieś kontuzje? Pytam, bo sam biegam co drugi dzień (średnio ok 8 km przed pracą) i chciałbym ciut zwiększyć częstotliwość. Czy nie odbije się to niekorzystnie na zdrowiu ?)

Re: Biegam i .... tyję ? :|

: 11 sty 2012, 11:34
autor: F@E
Może się odbić bo się najnormalniej w świecie przetrenujesz...

trening
regeneracja
relaksacja

i gdzieś tam 1 raz lub 2 razy na rok:

roztrenowanie

pozdro

Re: Biegam i .... tyję ? :|

: 11 sty 2012, 14:12
autor: Uwolnij.Barabasza
Czy to naprawdę takie trudne obliczyć sobie dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, przeliczyć to na białka, ww i tłuszcze a potem na podstawie tego ułożyć sobie dietę?
Całe życie będziecie tak zgadywać czy nie za dużo/mało dziś zjadłem. Ile powinienem jeść żeby schudnąć/przytyć?

Re: Biegam i .... tyję ? :|

: 27 lip 2012, 22:00
autor: hollowmanmaster
No wlasnie wiele ludzi pisze ze zaczelo biegac i zaczelo tyc, ze dieta taka a nie inna....
A co jesli zaczalem cwiczyc na silowni ponad miesiac temu, zaczalem od lekkich cwiczen silowych na wzmocnienie stawow, kosci i przyzwyczajenie miesni do pracy wysilkowej - cwiczenie przygotowane przez mojego trenera. Sredni czas na caly zestaw to ok 2h.
Cwiczenia na ramiona i na barki, na klatke i na nogi (uda,podudzia,lydki)
rowerek, steper, taki przyzad jakbym na rolkach jezdzil...
Dodac musze ze przy wzroscie 176 cm waga pokazywala 98.8 - 99.4
Po ponad 3 tyg takich cwiczen waga pokazuje 92.2-92.4
Diety jakiejs specjalnej nie stosuje - owsianka i owsianka, warzywa i woda.
Nie pracuje wiec nie mam tez kasy na mieska, jajka, serki i inne takie tam dodatki... ale jak widac i przy takim jadlospisie waga spadala, a ja nie mialem zadnych problemow z samopoczuciem.
Od kilku dni zaczalem biegac... i waga zaczela rosnac.

Prosze o wyjasnienie takiego zachowania mojej wagi.

Konrad

Re: Biegam i .... tyję ? :|

: 28 lip 2012, 14:12
autor: Colin2000
Nie chce zgadywać ale moje zdanie jest iz moze organizm odczuł zmioany i spowolnił metabolizm? ( zbyt duze obciaenie dla siebie dajesz) czyli siłownia, bieganie i dieta na gape. Jezeli sampoczucie Ci się pogorszy np. od chwiejnych nastrojów włacznie, a waga sie nie ustabilizuje, wtdy pokombinuj w treninach i przede wszystkim w diecie.
Inaczej rozlegulujesz swój organizm totalnie, nawet odpłacajac zdrowiem na przyszłosc.