Strona 1 z 1

Żel APTONIA jabłkowo-bananowy

: 11 lis 2011, 15:08
autor: rafal_r
Witam

Wczoraj zakupiłem sobie żel Aptonia na spróbowanie, chcę go przetestować na porannym 30km jutrzejszym treningu. Czy zamiast śniadania zjeść taki żel i ile jego oraz ile czasu przed treningiem. Co ile jeść żel (km/min)

Re: Żel APTONIA jabłkowo-bananowy

: 11 lis 2011, 17:26
autor: kisio
Moim skromnym zdaniem spożywanie cukrów prostych (zwłaszcza w takim stężeniu) przed treningiem lub startem to strzelanie sobie samobója.

Re: Żel APTONIA jabłkowo-bananowy

: 11 lis 2011, 17:31
autor: mariod
Ja na treningu żadnych takich wynalazków nie zjadam,tylko izotonik.Jak wychodzę na 25km również.Rano tylko na śniadanko owsianka z miodem,lub kanapka z dżemem.

Re: Żel APTONIA jabłkowo-bananowy

: 11 lis 2011, 17:33
autor: mariod
mariod pisze:Ja na treningu żadnych takich wynalazków nie zjadam,tylko izotonik.Jak wychodzę na 25km również.Rano tylko na śniadanko owsianka z miodem,lub kanapka z dżemem.
Kiedyś to nawet wyrwałem się na czczo na 30km i przeżyłem bez zadnych turbulencji. :hahaha:

Re: Żel APTONIA jabłkowo-bananowy

: 11 lis 2011, 18:15
autor: rafal_r
to odłożę żel, a kanapkę z dżemem ile godz przed bieganiem ?

Re: Żel APTONIA jabłkowo-bananowy

: 11 lis 2011, 18:19
autor: mariod
Tu na stronach Bieganie.pl są wątki co przed treningiem a co po treningu.Szukaj na forum a napewno znajdziesz.Powodzenia!

Re: Żel APTONIA jabłkowo-bananowy

: 11 lis 2011, 19:39
autor: rafal_r
jakoś lubię biegać w soboty rano zobaczyć budzącą się przyrodę do życia oraz jak zaczyna się nowy dzień.

Przeważnie na śniadanie w dni nie treningowe jem płatki owsiane na wodzie + jajka , to może jutro przed 30km zjem płatki owsiane na wodzie + tosty z miodem o godz 6 rano bo o 7 planuje trening ;)

Re: Żel APTONIA jabłkowo-bananowy

: 30 lis 2011, 20:29
autor: F@E
Po treningu sobie łyknij a na wieczór przeddzień biegania rąbnij sobie kaszę gryczaną niepaloną albo paloną suchego 100g i idź spać tak do 21 max, rano sobie coś zjedz lekkiego śmigaj, będziesz miał powera zaręczam.

pozdro

Re: Żel APTONIA jabłkowo-bananowy

: 30 lis 2011, 21:29
autor: klosiu
Żele generalnie wynaleziono po to, żeby uzupełniać kalorie W CZASIE wysiłku. Przy tętnie na progu mleczanowym jedzenie pokarmów stałych jest po prostu mocno problematyczne. Trawienie też.
Tak że jedzenie żela zamiast śniadania jest bez sensu.
W zasadzie wszystkie biegowe treningi, nawet te długie wybiegania w tlenie są z punktu widzenia treningu wytrzymałościowego dość krótkie, i można to pobiec z rana po bardzo lekkim śniadaniu.
Zresztą przy biegu z samego rana zawsze lepiej zjeść porządną kolację, a rano tylko 200-300kcal w węglowodanach. Nieobciążony żołądek to znacznie lepsze wyjście niż obciążony. A żelik można zabrać i zjeść na ostatnią godzinę, gdyby jakieś osłabienie przyszło.

Re: Żel APTONIA jabłkowo-bananowy

: 30 lis 2011, 21:56
autor: Iwan
klosiu pisze: A żelik można zabrać i zjeść na ostatnią godzinę, gdyby jakieś osłabienie przyszło.
I pierwszy raz chyba lepiej skosztować to podczas treningu, a nie maratonu - by sprawdzić reakcję własnego organizmu na wynalazek...

Re: Żel APTONIA jabłkowo-bananowy

: 30 lis 2011, 22:06
autor: klosiu
No tak, właśnie pisałem w kontekście posta Skilcrafta o testach w czasie biegu.
Faktycznie, z żelami jest tak, że niektóre mogą nie podpasować, to znaczy na przykład wywołać ból brzucha przy wysiłku. Niebezpieczne są też żele Maxima, w dużym opakowaniu na 350 kcal. Jest tego tak dużo, że przy łyknięciu "na raz" mogą spowodować zjazd insulinowy nawet w czasie wysiłku. Dlatego teraz już ich nie używam, wolę żelki 80-120 kcal. Dobrze przetestować, a później używać na zawodach ten przetestowany, a nie jakiś przypadkowy który się właśnie kupiło na stoisku. Piszę to jako człowiek, który z niejednego żela pociągał ;).
Dokładnie zresztą tak samo jest z izotonikami, mnie oshee na przykład w ogóle nie wchodzi, nie mogę tego pić, a np powerade przy pierwszym wiosennym użyciu to gwarantowany kurcz żołądka.
Ale muszę ten żołądek przyzwyczaić, bo jeżdżę w Powerade MTB Maraton, gdzie siłą rzeczy polewają to na bufetach ;).