Forum Bieganie.pl

Witam.

Od tego sezonu postanowiłem na poważniej zabrać się za bieganie. Teraz właśnie jest okres kiedy warto pracować nad zwiększeniem siły i sprawności mięśni w sposoby inne niż biegowe (siłowe). Jednak w moim przypadku sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana. Mam okrągłe plecy:

Charakterystyczne cechy tej wady:

pogłębienie wygięcia kręgosłupa w odcinku piersiowym,
zbyt mała lordoza lędźwiowa,
głowa jest przemieszczona do przodu przed klatkę piersiową,
barki są wysunięte do przodu,
łopatki przesuwają się do boku i odstają od klatki piersiowej,
klatka piersiowa jest zapadnięta i spłaszczona,
w wyniku zbliżenia żeber do siebie dochodzi do spłycenia oddechu,
z czasem zmniejsza się ruchomość klatki piersiowej.

A na dodatek 21 lat co oznacza, że ciężko już coś z tym zdziałać. Byłem u lekarza pierwszego kontaktu, ale dał mi tylko jakąś ulotkę z ćwiczeniami na wzmocnienie mięśni, jednak na pewno nie była to ulotka dotycząca okrągłych pleców i dodał bym nie obciążał kręgosłupa siłownią. Jeśli chodzi o diagnozę i zalecenia to lepiej chyba wybrać się do jakiegoś specjalisty i tu moje pierwsze pytanie, do jakiego?

Chciałbym zacząć ćwiczenia na górne partie ciała (klatka piersiowa, plecy, ręce) jednocześnie skierować je na taki tor by mogły w maksymalny możliwy sposób pomóc w wyprostowaniu sylwetki.

W skrócie. Jaki lekarz, jakie ćwiczenia na górne partie mięśni poprawiające sprawność i możliwie prostujące sylwetkę?

Pozdrawiam.

Poszukaj "Atlas ćwiczeń korekcyjnych" Owczarka.

OK, mam. Tylko to jest generalnie książka skierowana do terapeutów i rodziców, ale może pomińmy ten punkt. Jest tam mnóstwo ćwiczeń na różne partie mięśni dotyczące mojej przypadłości tylko najważniejsza kwestia to które ćwiczenia, ile serii, ile powtórzeń itp? :f

Witaj Tomaszzz, mam podobne skrzywienie kręgosłupa, rodzice zawsze mówili na mnie garbus. Odkąd pamiętam zawsze ćwiczyłem coś takiego:
- pompki w drzwiach, tzn ruch jak pompki tylko na stojąco, lekko skośnie do przodu, ręce oparte o futrynę. Ćwiczenia wykonywane tak, żeby czuć było prace łopatek.
- pompki zwykłe, również na taboretach (niższy opad)
Wszelakie ćwiczenia mięśni grzbietu typu łódki (leżysz na brzuchu, robisz "łódkę" - ręce przed siebie w miarę wysoko, jakbyś leciał jak superman , nogi również w miarę wysoko i sobie nimi majtasz tak jak krawlem, lub w poziomie)
- mięśnie brzucha (ale poza tradycyjnymi siłownianymi skrętoskłonami)
Ostatnio dorzuciłem trochę ćwiczeń poznanych dzięki bieganiu - poszukaj "core stability" oraz rozciąganie.
Może to mało fachowe, bo nigdy na ten temat nie czytałem (w czasach gdy zacząłem się w to bawić nikt nawet nie słyszał o internecie, ba - komputer był wielkości stodoły), ale to działa. Moim zdaniem kluczowy jest tu trening wszystkich mięśni utrzymujących sylwetkę (stąd również ten brzuch).
Prosty jak struna to może nie jestem, ale garbię się tylko jak już jestem bardzo zmęczony.

Dziękuję bardzo tylko czy mógłbyś sprecyzować ile mniej więcej serii, powtórzeń tych ćwiczeń?

tak, żebyś mógł chodzić na następny dzień.
p.s. mam to samo. muszę się wreszcie zabrać za te ćwiczenia...