Strona 1 z 2
ból po wewnętrznej stronie piszczeli
: 10 paź 2011, 23:17
autor: tradarki
Delikatne ćmienie pojawiło się jak szykowałem się do maratonu. Nadszedł ten dzień, ćmiło mnie tak od 32km ale nie przeszkadzało. Tydzień później biegnij warszawo bolało mnie bardziej ale bez przesady. Wczoraj podbiegłem 50 metrów do autobusu i to było najcięższe 50 metrów w moim życiu, czuje piszczele cały czas a najciekawsze z tego wszystkiego jest to że rehabilitant powiedział mi że tu nie ma żadnych mięśni i nie ma mnie co boleć i tu pojawia pytanie może ktoś miał taką przypadłość i jak temu zaradzić ?
Re: ból po wewnętrznej stronie piszczeli
: 10 paź 2011, 23:31
autor: CríostóirSweeney
shinsplits
Re: ból po wewnętrznej stronie piszczeli
: 10 paź 2011, 23:49
autor: maciekx88
Ja też zmagałem się ostatnio z tą przykrą dolegliwością i to przez bardzo długi czas. Sprawę naświetlił mi znajomy, który dokładnie to samo już przeszedł. U Ciebie jest to najprawdopodobniej miejsce przyczepu mięśnia płaszczkowatego, znajdującego się jakby pod łydką.
W czasie apogeum bólu zrobiłem sobie nawet 2tyg. przerwy, jednak nie pomogło. Mocno ograniczyłem kilometraż, co również nie poskutkowało. W zasadzie ciężko dać jednoznaczną i prawidłową poradę, aby ból przeszedł. Zastanów się jednak nad kilkoma kwestiami: 1) obuwie - czy biegasz w butach odpowiednio dobranych/amortyzujących/starych i zużytych? 2) nawierzchnia - biegasz po chodnikach i asfalcie/po miękkim?
3) staż treningowy - początkujący/zaawansowany(dla amatora ten ból to w zasadzie jeden z etapów, który po prostu musi przejść, w ich przypadku nogi w ogóle nie są przystosowane do obciążeń biegowych)?
Ja osobiście określiłbym siebie jako średnio-zaawansowanego amatora, biegam po twardej nawierzchni w twardych butach, ok 60 km tyg. Mój problem pojawił się, kiedy zmieniłem technikę na bieganie z palców. Niestety nie byłem na to przystosowany i zbyt dużo tak biegałem. Stąd ból w miejscu przyczepów, które mocno pracowały. W tej chwili jednak biegam tak cały czas i nie mam problemów.
Podstawa to nie biegać, kiedy boli. Zmiana obuwia na miękkie, jeżeli obecne jest zużyte, też może pomóc. Zmiana chodnika na ścieżkę w parku - jeśli tylko masz możliwość, to się nie zastanawiaj.
Życzę powrotu do zdrowia:)
Re: ból po wewnętrznej stronie piszczeli
: 10 paź 2011, 23:51
autor: maciekx88
CríostóirSweeney pisze:shinsplits
to określenie na wszelkiego rodzaju ból występujący w tej części nogi, nie wiąże się z tylko jedną przypadłością
Re: ból po wewnętrznej stronie piszczeli
: 11 paź 2011, 00:15
autor: tradarki
określam się na średniaka biegam od 2008 r rocznie około 2500km nie licząc biegów i najzimniejszych miesięcy wtedy nie wychylam nosa . Biegam 40 % grunt miękki 60 % asfalt bytu uważam że są ok zrobiłem w nich już 300km a obuwie dobieram bardzo dokładnie każdy z nas wie że powyżej 15km wszystko zaczyna przeszkadzać a w butach najbardziej lepiej więcej zabulić niż później cierpieć
Re: ból po wewnętrznej stronie piszczeli
: 11 paź 2011, 22:40
autor: maciekx88
Darku, widzę że przyczyna bólu u Ciebie może być taka sama jak u mnie - przeciążenie przyczepów. Nie jesteś początkujący. Co do butów ciężko orzec - ich cena nie biega. Zwróć uwagę, czy są odpowiednio dobrane pod względem przetaczania(neutralne czy stabilizujące). Jedyne co mogę Ci poradzić: zrób sobie jak najszybciej 3tyg. przerwy od biegania, rozciągaj łydkę i mięsień płaszczkowaty. W tym czasie regularnie smaruj nogę mocno rozgrzewającą maścią(np. końska forte), która zwiększy krążenie krwi. A najważniejsze - gdy bedziesz wracał do biegania, nie rób forsownych treningów. Powoli, spokojnie, nie przeciążając nóg.
Re: ból po wewnętrznej stronie piszczeli
: 11 paź 2011, 23:34
autor: milo
Witaj Darku..
Jak poczytasz na forum to dowiesz się wszystkiego o tej kontuzji,jest bardzo duzo wypowiedzi,niestety jak ktoś to złapie to ma czas pisać..

U mnie zaczęło się podobnie,po półmaratonie lekki ból,potem trening 12 km i już było pozamiatane..

dwa miesiące bez biegania,po miesiącu już prawie nie bolało to zrobiłem rozruch,nie bolało..potem niestety normalny trening..i znów miesiąc w plecy.

..Moja rada jest taka, niestety nie biegać,dużo pracy nad nogą,zimne okłady z Cold Packa,rozciąganie,ćwiczenia wzmacniające i cierpliwie czekaj..w sumie jest to już czas na roztrenowanie..

Do biegania wracaj tak jak Ci radził maciekx88,pomalutku,spokojnie i nie wcześniej niż za 4-5 tygodni,bo to draństwo się lubi odnawiać.
Pozdrawiam
Piotrek
Re: ból po wewnętrznej stronie piszczeli
: 12 paź 2011, 21:41
autor: tradarki
bardzo wam dziękuję za rady jestem zobowiązany
Re: ból po wewnętrznej stronie piszczeli
: 12 paź 2011, 22:07
autor: Dorotka Gonitwa
Podpisuję się pod tym wszystkim co radzą Ci koledzy. Ja właśnie wracam do biegania po prawie trzy miesięcznej przerwie. Ból był taki że nie dało się biegać. Nic na to cholerstwo nie pomagało. tylko czas sobie z tym dał radę.
Re: ból po wewnętrznej stronie piszczeli
: 12 paź 2011, 22:48
autor: tradarki
o kurka ale napisałem przepraszam robię rocznie 1500km nie 2500 tak dla wyjaśnienia

Re: ból po wewnętrznej stronie piszczeli
: 15 paź 2011, 12:58
autor: Katsuroken
Kurcze mam podobny problem. Jestem typowym Amatorem, biegam od dwóch miesięcy z miesięczną przerwą spowodowaną bólem. Na początku myślałem że muszę to zwyczajnie w świecie rozchodzić. Nic nie pomagało. Smarowałem, ściągałem bandażem, rozciągałem nie rozciągałem w końcu przestałem biegać (nawet po schodach). Po kilku dniach ból ustąpił, jednak stwierdziłem że muszę jeszcze poczekać. Tak przesiedziałem w domu miesiąc patrząc z utęsknieniem na moje buty czy też pokrowiec na ramię. W końcu nastał ten dzień. Przebiegłem tylko 2km i ból wrócił. Zatrzymałem się bo nie widziałem sensu pogłębiania kontuzji. Było to w środę i do teraz czuję. Biegam głównie po kostce (innej opcji w moim miasteczku nie widzę ok godziny 19). O ile dobrze pamiętam, ból wystąpił gdy kupiłem sobie buty do biegania. Wcześniej biegałem w zwykłych butach zalegających w szafie i nie miałem z nimi problemu. Dodatkowo, tamten jeden raz wybrałem sobie inną trasę. Głównie asfalt i ok. 1 km przez utwardzoną ścieżkę w lesie. I teraz pytanie. Co mam z tym fantem zrobić? Iść do lekarza? Rehabilitacja? Jakieś ściągacze? Maści? Nie chcę zrezygnować z biegania. Sprawia mi to taką przyjemność że śmiem stwierdzić że nawet uzależnia. Nie chcę czekać, bo nie wiem czy nawet po 2 miesiącach przerwy będzie poprawa.
Re: ból po wewnętrznej stronie piszczeli
: 15 paź 2011, 20:17
autor: rufuz
Dokladnie ta sama przypadlosc pokrzyzowala po czesci moje plany na tegorocznym Bostonie. Na dwa, trzy miesiace przed biegiem dopadlo mnie to samo i przez dwa miesiace w okresie przedstartowym biegalem tylko lekko ok 6:00min/km ! ! ! i cwiczenia zastepcze. Amby Burfoot w ksiazce "Praktyczy poradnik dla biegaczy" opisuje ta dolegliwosc jako "bolesnosc i obrzek miesni piszczelowych w zespole przeciazenia" a za przyczyny podaje "zmeczone albo nieelastyczne miesnie lydki wywieraja zbyt duzy nacisk na sciegna, ktore nadwrezaja sie i zrywaja..." Ja zastosowalem porady autora i zaczalem reguralnie wykonywac cwiczenia wzmacniajace. Zrobilem sobie prog z drewna wysokosci ok5-7 cm na ktorym wykonuje nastepujace cwiczenie: staje tylko pietami na tym progu i robia cos w rodzaju "wspięć na piety" unoszac przednia czesc stóp. Od tego czasu zadnego bolu nawet przy duzym kilometrazu na tydzien. Poza tym autor podaje, ze z punktu widzenia tej kontuzji nie bez znaczenia jest obuwie w ktorym biegamy.
Re: ból po wewnętrznej stronie piszczeli
: 15 paź 2011, 21:55
autor: Crocodil
Podobne ćwiczenia (oraz sama kontuzja) opisane są
tutaj, a inne można zobaczyć
tutaj. W moim przypadku dały one świetne wyniki i bóle w okolicach piszczeli przestały mi dokuczać

Re: ból po wewnętrznej stronie piszczeli
: 15 paź 2011, 23:16
autor: CríostóirSweeney
rufuz pisze:Dokladnie ta sama przypadlosc pokrzyzowala po czesci moje plany na tegorocznym Bostonie. Na dwa, trzy miesiace przed biegiem dopadlo mnie to samo i przez dwa miesiace w okresie przedstartowym biegalem tylko lekko ok 6:00min/km ! ! ! i cwiczenia zastepcze. Amby Burfoot w ksiazce "Praktyczy poradnik dla biegaczy" opisuje ta dolegliwosc jako "bolesnosc i obrzek miesni piszczelowych w zespole przeciazenia" a za przyczyny podaje "zmeczone albo nieelastyczne miesnie lydki wywieraja zbyt duzy nacisk na sciegna, ktore nadwrezaja sie i zrywaja..." Ja zastosowalem porady autora i zaczalem reguralnie wykonywac cwiczenia wzmacniajace. Zrobilem sobie prog z drewna wysokosci ok5-7 cm na ktorym wykonuje nastepujace cwiczenie: staje tylko pietami na tym progu i robia cos w rodzaju "wspięć na piety" unoszac przednia czesc stóp. Od tego czasu zadnego bolu nawet przy duzym kilometrazu na tydzien. Poza tym autor podaje, ze z punktu widzenia tej kontuzji nie bez znaczenia jest obuwie w ktorym biegamy.
Rufuz to ty w hameryce mieszkasz?
Re: ból po wewnętrznej stronie piszczeli
: 17 paź 2011, 08:10
autor: angelo50
I personally would expound myself as a occupation to late nonprofessional, I run on calculating surfaces in semihard situation, most 60 km weeks My difficulty came when I exchanged my framework to the squirting of the fingers. Alas it was not fit and too much so I ran. Thusly, disconcert at the adherence, which worked harsh. At this case, withal, so I run all the measure and I screw no problems. Fundament is not run when it hurts. Dynamic the spongelike testament not waffle. I request to locomote to welfare:)