Wrazenie, iz masz odbite piety to typowy objaw kontuzji rozciegna podeszwowego. Jezeli boli Cie takze rano, gdy wstajesz z lozka to diagnoza jest 100-procentowa.
Walczylem z tym dlugo i prawde mowiac niemal stracilem nadzieje. Nie pomagalo turlanie pod stopami butelek z zamrozona woda, ani urzadzenia do masazu stop, ani cwiczenia wzmacniajace (np. podnoszenie palcami stop woreczkow z grochem) . No moze zbyt wiele powiedziane "nie pomagalo" , pomagalo ale nieznacznie. Juz zastanawialem sie nad sprowadzeniem z Ameryki polecanego przez wojtka urzadzenia, ktore mialo za pomoca linki laczecej kolano ze stopa zapewniac jej odpowiednie polozenie podczas snu
Przelom nastapil gdy lezan polecil mi cwiczenia rozciagajace. Najlepiej robic je po przebudzeniu, jeszcze przed wstaniem z lozka. Noga prosta do gory, chwytamy palce stopy i ciagniemy do dolu. Jezeli niewygodnie, mozemy pomoc sobie oplatajac stope recznikiem czy szalikiem i w ten sposob naciagac. Siedzac przy biurku mozemy majac proste nogi, podlozyc stope pod palce drugiej i wypychac ja do gory. Mozna stosowac typowe cwiczenie dla gimnastyki rozciagajacej lydek: stanac przodem do sciany w odl. ok. 1,5 m, oprzec sie o nia rekoma, jedna noga lekko zgieta, druga (ktora rozciagamy) prosta i cofnieta w tyl. Opieramy ciazar ciala na piecie, biodra do przodu. Dobrze jest podkurczyc (zgiac) palce stopy rozciaganej nogi. Zauwazylem tez, ze pomaga jazda na rowerze, szczegolnie gdy co pewnien czas obciagniemy piete w dol przy wyprostowanej nodze, opierajac sie palcami o pedal. Nie moge powiedziec, iz kontuzja jest 100-procentowo wyleczona. Od czasu do czasu piety daja o sobie znac. W najmniejszym jednak stopniu nie przeszkadza to w bieganiu.
Tyle o leczeniu objawow. Trzeba jednak zwalczac przyczyny. Taka zas najczesciej jest silna pronacja i brak odpowiedniego do niej obuwia. Moze to byc tez dlugotrwale bieganie po pochylonej w jedna strone nawierzchni (dobrze sprofilowana droga, czy brzeg morski). Biegi po twardej nawierzchni. Nadwaga. Biegi po terenie pagorkowatym.
Nie mam pod reka "Praktycznego poradnika biegacza" (taki chyba tytul ma ta ksiazeczka) , pamietam jednak, ze bylo tam poswiecone nieco miejsca rozciegnu podeszwowemu. Moze ktos zacytuje stosowny fragmencik?
kledzik
(Edited by kledzik at 5:04 pm on Aug. 4, 2003)